Autor Wątek: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?  (Przeczytany 44546 razy)

Offline Radopap

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 15
  • Rado
  • Lokalizacja: UK / Radom
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #420 dnia: 02.02.2022, 16:43 »
Panowie przyglądam się Waszej dyskusji i widzę, że na  podstawie kilkunastu minut populizmu przedstawionego przez Wody Polskie  przedstawiliście  więcej czarnych scenariuszy niż sam Quentin Tarantino.

 Umówmy się na jedno – reforma w naszym systemie jest potrzebna. PZW miało swoją szansę przez lata ale wolało odkładać pieniądze do skarbonki na przypadek utraty członków i wzrostu czynszu dzierżawnego. Nie oczekiwali że staną przed sytuacja w której nie będą mieli za co płacić bo umowy nie zostaną przedłużone. Już nikt nigdy nie przekona mnie, że w związku chodzi czy chodziło o wędkarza.

WP zapewne też nie chodzi o wędkarza ale o elektorat i pieniądze a ci przynajmniej podążają za  pieniędzmi dają nam szanse na zmianę tego co zabetonowane. Czas pokaże czy będzie to zmiana na gorsze czy lepsze.  Rozmawiajmy z WP, pytajmy, sugerujmy kierunek zmian. Dzięki PZW nie jesteśmy jednością więc piszmy z osobna. Im więcej sugestii tym większa szansa na trochę więcej normalności.

Ja osobiście chciałbym poddać pewny scenariusz pod dyskusje.


System w którym Wody Polskie udostępniają darmowo obwody lub poszczególne zbiorniki w opiekę lokalnym stowarzyszeniom a łowiska te podlegają pod system składki krajowej. WP odpowiedzialne są za realizacje operatów (dopóki nie zmienimy ustawy) ,czynsz dzierżawny i straż rybacką  a stowarzyszenia organizują codzienne zarządzanie łowiskami, mogą organizować własne dodatkowe środki finansowe, prace społeczne , zawody i ochronę poprzez lokalną społeczną straż. Doskonale sprawdziły by się tu obecne koła PZW.

Dodatkowe pule pieniężne udzielane są stowarzyszenia na podstawie konkursów, aplikacji już na konkretne cele ( kładki, tarliska, ochronę przed kłusownikami).
 Stowarzyszeniom zależało by na pilnowaniu swojej wody i utrzymaniu w odpowiedniej kondycji bo widzieli by efekty swojej pracy. Tam gdzie nie było by stowarzyszeń wody zostały by tylko pod podstawową opieką WP (operat) a niezadowoleni z sytuacji wędkarze chętniej zbierali by się w kupę żeby zadbać o takie łowiska. Wybrane wody oddane pod gospodarkę rybacką rządziły by się swoimi prawami.

Stowarzyszenia mogłyby zrzeszać się w federacji stowarzyszeń i w ten sposób wywierać polityczną presje.
Sport wędkarski i praca z młodzieżą mógłby być reprezentowany przez to co pozostanie z PZW lub jakąś wyodrębnioną część tej organizacji.. Za zaoszczędzone miliony pociągnęli by jeszcze kilka lat przy okrojonym składzie osobowym…

Teraz trochę o finansach:

Zakładam że przy dużej liczbie obwodów 1000 000 mln wędkarzy wykupi składkę krajową na poziome 300zł – daje to kwotę 300 000 000 zł za rok. PZW zarybia rocznie wszystkie wody za około 40 000 000zł. Powiedzmy że WP utrzymają 50 000 000 zł na zarybienia i dołożą kolejne 30 000 000 zł  na działania wspomagające naturalne tarło. W kasie pozostaje 220 000 000 mln. Z tego kolejne 40 000 000 zł rocznie  wraca do stowarzyszeń w postaci dotacji do szczegółowych działań, a kolejne 40 000 000 zł wspomaga straż rybacką. W kasie pozostaje 140 000 000zł czyli ponad 10 000 000 zł miesięcznie na działanie tego nowego tworu w skali kraju. Dodam że Stowarzyszenia dostałyby możliwość organizowania własnych środków na dodatkową działalność.

Nie obawiał bym się tutaj o brak narybku. Wylęgarnie PZW nie zostaną przecież zamknięte. Mogą przekształcić się w oddzielną organizacje i dalej produkować narybek – a że nie będą miały gdzie go wpuszczać to WP będą doskonałym klientem.

Nie obawiałbym się tutaj również o liczbę wędkarzy, mamy ich w kraju dużo powyżej 1 mln. WP ma też opcje podniesienia składki bo nawet 350 czy 400 zł to nie dużo w zamian za możliwość wędkowania z zadbanych wodach w całym kraju.

Proszę o merytoryczne za i przeciw. Dodam że straszenie turystyką mięsiarską w celu wyrybienia innych łowisk nie jest merytoryczne bo turystyka taka możliwa jest również i uprawiana w dniu dzisiejszym po dopłaceniu kilkudziesięciu złoty do porozumienia lub wykupieniu składki w okręgu który się chce wyrybiać.

Pozdr
Rado


Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #421 dnia: 02.02.2022, 16:47 »
To spójrz w regulamin RZGW w Poznaniu, limit okonia 8szt a na wszystkie drapiezniki (łącznie z okoniem) wprowadzono wymiar widełkowy. A co do lina to wymiar ochronny wynosi 45cm - choć nie wiem czy to nie pomyłka.

I naprawdę te 8 sztuk okonia dziennie to rewolucja, przy tym jak długo rośnie taki okoń? Aha łowię na wodach RZGW w Poznaniu i wiem jak "obfite" w ryby są to wody. Skoro dziś masz jedną SSR na powiat, to myślisz że po tym jak PZW straci wodę i straże pozostaną bez dofinansowania PZW, to ktoś będzie chronił te wody? Te wody ma chronić tych kilku strażników z PSR ? Przecież w całej Wielkopolsce masz jedynie 7 posterunków rejonowych PSR. Ci strażnicy np. z Konina mają teren do ochrony obejmujący nie tylko miasto Konin, ale też cały powiat i jeszcze np. powiat turecki, kolski. A posterunek z Zaniemyśla, Piły lub Kalisza? Ci to dopiero mają teren do ochrony. Dlatego te wszystkie zapisy w regulaminach, to można sobie głęboko do czterech liter włożyć bez powszechnej kontroli oraz bez prowadzenia rejestrów połowów przez wędkarzy. I żeby jeszcze te rejestry były rzetelnie prowadzone i rzetelnie analizowane.   

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #422 dnia: 02.02.2022, 17:07 »

Proszę o merytoryczne za i przeciw. Dodam że straszenie turystyką mięsiarską w celu wyrybienia innych łowisk nie jest merytoryczne bo turystyka taka możliwa jest również i uprawiana w dniu dzisiejszym po dopłaceniu kilkudziesięciu złoty do porozumienia lub wykupieniu składki w okręgu który się chce wyrybiać.

Pozdr
Rado


Cześć Rado. Nawet nie wiedziałem, że masz tu konto :beer: Może mało osób o tym wie, ale jest to osoba, która miała niesamowicie duży wpływ na odbiór polskich wędkarzy w UK. Jako pracownik Angling Trust (angielskiego odpowiednika PZW) miał on m.in. olbrzymi wpływ na wprowadzenie określonych programów  gwarantujących rozwój wędkarstwa i jest to jedna z nielicznych znanych mi osób, która ma praktyczną wiedzę na temat tego, jak można byłoby zreformować polskie wędkarstwo. Jak znajdę chwilę wolnego to dziś albo jutro odniosę się do Twojego wpisu. 

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 287
  • Reputacja: 898
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #423 dnia: 02.02.2022, 17:19 »
Rado - to ty z fejsa....
Kandydowałeś do władz okręgowych pzw...radom.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 287
  • Reputacja: 898
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #424 dnia: 02.02.2022, 17:22 »

Proszę o merytoryczne za i przeciw. Dodam że straszenie turystyką mięsiarską w celu wyrybienia innych łowisk nie jest merytoryczne bo turystyka taka możliwa jest również i uprawiana w dniu dzisiejszym po dopłaceniu kilkudziesięciu złoty do porozumienia lub wykupieniu składki w okręgu który się chce wyrybiać.

Pozdr
Rado


Cześć Rado. Nawet nie wiedziałem, że masz tu konto :beer: Może mało osób o tym wie, ale jest to osoba, która miała niesamowicie duży wpływ na odbiór polskich wędkarzy w UK. Jako pracownik Angling Trust (angielskiego odpowiednika PZW) miał on m.in. olbrzymi wpływ na wprowadzenie określonych programów  gwarantujących rozwój wędkarstwa i jest to jedna z nielicznych znanych mi osób, która ma praktyczną wiedzę na temat tego, jak można byłoby zreformować polskie wędkarstwo. Jak znajdę chwilę wolnego to dziś albo jutro odniosę się do Twojego wpisu.

Jeśli to ten rado to przeczytaniu jego ostaniego wpisu z fejsa ogarnoł mnie smutek.
Fajnie by było gdybyś opublikował ten post tutaj.... na sigu.
Nosiłem się z zamiarem upublicznienia twej historii.
Ale co mi do tego. Fajnie by było gdybyś sam się podzielił tą historią...
Maciek

Offline łowca

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 250
  • Reputacja: 26
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #425 dnia: 02.02.2022, 17:43 »
To spójrz w regulamin RZGW w Poznaniu, limit okonia 8szt a na wszystkie drapiezniki (łącznie z okoniem) wprowadzono wymiar widełkowy. A co do lina to wymiar ochronny wynosi 45cm - choć nie wiem czy to nie pomyłka.

I naprawdę te 8 sztuk okonia dziennie to rewolucja, przy tym jak długo rośnie taki okoń? Aha łowię na wodach RZGW w Poznaniu i wiem jak "obfite" w ryby są to wody. Skoro dziś masz jedną SSR na powiat, to myślisz że po tym jak PZW straci wodę i straże pozostaną bez dofinansowania PZW, to ktoś będzie chronił te wody? Te wody ma chronić tych kilku strażników z PSR ? Przecież w całej Wielkopolsce masz jedynie 7 posterunków rejonowych PSR. Ci strażnicy np. z Konina mają teren do ochrony obejmujący nie tylko miasto Konin, ale też cały powiat i jeszcze np. powiat turecki, kolski. A posterunek z Zaniemyśla, Piły lub Kalisza? Ci to dopiero mają teren do ochrony. Dlatego te wszystkie zapisy w regulaminach, to można sobie głęboko do czterech liter włożyć bez powszechnej kontroli oraz bez prowadzenia rejestrów połowów przez wędkarzy. I żeby jeszcze te rejestry były rzetelnie prowadzone i rzetelnie analizowane.   

Robisz się jak Luk, piszesz chyba po to aby pisać i udowadniać, że masz rację zawsze i wszędzie. W poprzednim poście to o lina Ci chodziło najbardziej ale jak napisałem że wymiar 45cm to się teraz czepiłeś okonia.  Człowieku, przestań czepiać się o pierdoły. Zawsze jazda na PZW, PZW się sypie, straci wody no to już powoli przestawiasz się na jechanie na WP - ten sam komentarz kieruję do Luka.
Ja uważam, że przejęcie wód przez WP to krok na przód a na no kille wszędzie i jakieś bardziej restrykcyjne przepisy nie ma co liczyć. Dlaczego? Bo nie chce tego 95% wędkarzy.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 476
  • Reputacja: 353
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #426 dnia: 02.02.2022, 17:55 »
Więc jak NK od WP będzie oblegane, to okoliczne PZW będą siać pustkami, a ludzie nie będą karty opłacać. Co wtedy będzie MUSIAŁO zrobić PZW. A no NK :)

Trochę mi się to nie skleja z powszechną argumentacją, że PZW nie robi no-kill, bo większość jego członków pragnie mięsa. PZW będzie konkurować z WP o skromną grupę no-killowców (choć widoczną, gdy się ich regularnie zbiera przy dwóch stawach n-k w promieniu 50 km). Co w takim razie z masami mięsiarzy, główną grupą obecnie finansującą PZW swoimi składkami? Chyba że ta argumentacja jest nieprawdziwa i wędkarz polski mięsiarzem nie jest.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #427 dnia: 02.02.2022, 18:15 »
To spójrz w regulamin RZGW w Poznaniu, limit okonia 8szt a na wszystkie drapiezniki (łącznie z okoniem) wprowadzono wymiar widełkowy. A co do lina to wymiar ochronny wynosi 45cm - choć nie wiem czy to nie pomyłka.

I naprawdę te 8 sztuk okonia dziennie to rewolucja, przy tym jak długo rośnie taki okoń? Aha łowię na wodach RZGW w Poznaniu i wiem jak "obfite" w ryby są to wody. Skoro dziś masz jedną SSR na powiat, to myślisz że po tym jak PZW straci wodę i straże pozostaną bez dofinansowania PZW, to ktoś będzie chronił te wody? Te wody ma chronić tych kilku strażników z PSR ? Przecież w całej Wielkopolsce masz jedynie 7 posterunków rejonowych PSR. Ci strażnicy np. z Konina mają teren do ochrony obejmujący nie tylko miasto Konin, ale też cały powiat i jeszcze np. powiat turecki, kolski. A posterunek z Zaniemyśla, Piły lub Kalisza? Ci to dopiero mają teren do ochrony. Dlatego te wszystkie zapisy w regulaminach, to można sobie głęboko do czterech liter włożyć bez powszechnej kontroli oraz bez prowadzenia rejestrów połowów przez wędkarzy. I żeby jeszcze te rejestry były rzetelnie prowadzone i rzetelnie analizowane.   

Robisz się jak Luk, piszesz chyba po to aby pisać i udowadniać, że masz rację zawsze i wszędzie. W poprzednim poście to o lina Ci chodziło najbardziej ale jak napisałem że wymiar 45cm to się teraz czepiłeś okonia.  Człowieku, przestań czepiać się o pierdoły. Zawsze jazda na PZW, PZW się sypie, straci wody no to już powoli przestawiasz się na jechanie na WP - ten sam komentarz kieruję do Luka.
Ja uważam, że przejęcie wód przez WP to krok na przód a na no kille wszędzie i jakieś bardziej restrykcyjne przepisy nie ma co liczyć. Dlaczego? Bo nie chce tego 95% wędkarzy.

Tak właśnie piszę po to, aby udowadniać że mam zawsze i wszędzie rację. I czepiam się o pierdoły. W dodatku cierpię jeszcze na rozdwojenie jaźni, bo piszę o pozytywach części działalności PZW :-X A tak w ogóle, to nie wiem na czym ma polegać ten "krok na przód", skoro nie ma co liczyć na bardziej restrykcyjne przepisy i ochronę np. ze strony SSR, która to straż istnieje dziś głównie dzięki PZW. Świetny krok naprzód. Przy takim myśleniu nie dziwię się, że mamy gówniane wody. Aha z Lucjanem nie zgadzam się w wielu kwestiach. Natomiast zgadzam się z nim na pewno w jednym. Polscy wędkarze mają takie wody, na jakie zasługują.   

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #428 dnia: 02.02.2022, 18:17 »

Nosiłem się z zamiarem upublicznienia twej historii.
Ale co mi do tego. Fajnie by było gdybyś sam się podzielił tą historią...

To wklej to na forum, bo nie każdy ma Facebooka.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 665
  • Reputacja: 1131
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #429 dnia: 02.02.2022, 18:24 »
Chyba że ta argumentacja jest nieprawdziwa i wędkarz polski mięsiarzem nie jest.

Olsztyńscy rybakoznawcy badali rodzimą populację wędkarską pod kątem (deklarowanej) skłonności do wypuszczania raczej niż zabierania: ogłoszone na przestrzeni pięciu lat wyniki mieszczą się w zakresie 1% - 70%, a dokładniej wyglądają tak: 1%, 55%, 70% :)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 582
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #430 dnia: 02.02.2022, 19:03 »
Więc jak NK od WP będzie oblegane, to okoliczne PZW będą siać pustkami, a ludzie nie będą karty opłacać. Co wtedy będzie MUSIAŁO zrobić PZW. A no NK :)

Trochę mi się to nie skleja z powszechną argumentacją, że PZW nie robi no-kill, bo większość jego członków pragnie mięsa. PZW będzie konkurować z WP o skromną grupę no-killowców (choć widoczną, gdy się ich regularnie zbiera przy dwóch stawach n-k w promieniu 50 km). Co w takim razie z masami mięsiarzy, główną grupą obecnie finansującą PZW swoimi składkami? Chyba że ta argumentacja jest nieprawdziwa i wędkarz polski mięsiarzem nie jest.
Widzisz, bo tak działają  NK. Na początku były pustki. Podchodziły do mnie jakieś  smętne  dziady biadolić, że  łowić  zabronili... A teraz widzę na tych łowiskach sporo dziadków. Po prostu szybko można się przekonać do frajdy z samego łowienia, bez zabierania. Najtrudniej wypuścić tę pierwszą rybę.

I to naprawdę nie są wymysły, że na NK ciągle jest tłok.
Szczególnie fajnie to wygląda u mnie, gdzie te łowiska są w grupie kilkunastu glinianek. Tu pełno, wokół pustki.

Na kanale zegrzyńskim było inaczej? Który odcinek był oblegany?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 582
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #431 dnia: 02.02.2022, 19:07 »
Chyba że ta argumentacja jest nieprawdziwa i wędkarz polski mięsiarzem nie jest.

Olsztyńscy rybakoznawcy badali rodzimą populację wędkarską pod kątem (deklarowanej) skłonności do wypuszczania raczej niż zabierania: ogłoszone na przestrzeni pięciu lat wyniki mieszczą się w zakresie 1% - 70%, a dokładniej wyglądają tak: 1%, 55%, 70% :)
Zależy, co im potrzebne. Chcieli dowodzić konieczności sieciowania, ryby wypuszcza 1%.
Jechali za granicę błyszczeć, prawie sami NK-łowcy w Polsce. Przeszczęśliwi z gospodarki zrównoważonej...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 476
  • Reputacja: 353
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #432 dnia: 02.02.2022, 19:10 »
Ja osobiście chciałbym poddać pewny scenariusz pod dyskusje.

Scenariusz na papierze ładny. Zasadnicze pytania:
- czy pokrywa się to z planami Wód Polskich?
- czy stowarzyszenia będą chętne do pracy nad wodami ogólnodostępnymi?
- czy ten milion wędkarzy jest realny, skoro PZW ma 600 000? Żeby ściągnąć chętnych, trzeba najpierw zaoferować im lepsze wody, a wydaje się, że odbudowa rybostanu to nie jest coś, co zadzieje się szybko. Mniej ludzi, mniej pieniędzy, mniej środków na ochronę.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 269
  • Reputacja: 547
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #433 dnia: 02.02.2022, 19:11 »
Nie jestem taki pewien czy grupa no kill w Polsce jest aż taka mała.

Jeśli do użytkowników no kill w ramach pzw, dodamy tych wszystkich ludzi którzy odeszli z pzw na rzecz łowisk komercyjnych, to okaże się, że WP mają na wyciągnięcie ręki nie złą kasę i spore grono wędkarzy.

A wiadomo, że wędkarze no kill, co do zasady, statystycznie są bardziej etycznymi wędkarzami (brak plecionek, haki bezzadziorowe, maty, kołyski, odkażacze), wydaja więcej pieniędzy na szeroko rozumiane hobby (sprzęt, wejściówki, wpisowe na zawodach, namioty, łódki) oraz są bardziej kulturalni ekologicznie (nie byłem jeszcze świadkiem robienia nawet w 10% takiego syfu nad wodą jak robią to miesarze rodem z pzw).

Jest to grupa nad losem której muszą pochylić się włodarzy WP choćby z tego względu, że można na nich więcej zarobić. 400 zł na rok na zbiorniki no kill bez limitu, to mało w porównaniu z kosztami wejść na komercje w ciągu roku, dodatkowo woda raz zarybiona zwraca się, a następnie zarabia kokosy w ciągu następnych lat.

I jednak wędkarz no kill bardziej ochoczo śledzi i reaguje na zapędy kłusownicze wśród innych wędkarzy.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 476
  • Reputacja: 353
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #434 dnia: 02.02.2022, 19:23 »
Widzisz, bo tak działają  NK. Na początku były pustki. Podchodziły do mnie jakieś  smętne  dziady biadolić, że  łowić  zabronili... A teraz widzę na tych łowiskach sporo dziadków. Po prostu szybko można się przekonać do frajdy z samego łowienia, bez zabierania. Najtrudniej wypuścić tę pierwszą rybę.

I to naprawdę nie są wymysły, że na NK ciągle jest tłok.
Szczególnie fajnie to wygląda u mnie, gdzie te łowiska są w grupie kilkunastu glinianek. Tu pełno, wokół pustki.
No tak, ale...
Twoje łowisko to jedno z dwóch no-kill w okręgu mazowieckim.
https://ompzw.pl/files/filesfile/1/file-6243.pdf, punkt 24.
Dziwisz się obłożeniu? :)

Ja nie mówię, że PZW pod presją nie dorzuci jeszcze powiedzmy kolejnych 2 takich zbiorników. Niby 100% zmiany, ale skala ciągle mała.


Na kanale zegrzyńskim było inaczej? Który odcinek był oblegany?

A tu nie wiem, bo tak się zbierałem, żeby tam pojechać, Wisła ciągle wygrywała, no i zlikwidowali :P
Relacje znam sprzeczne: jedni mówili, że na no-killu luz, a kawałek dalej tłumy. Inni, że na no-killu sporo ludzi. A ogólnie większość twierdziła, że ten odcinek już wcześniej był najciekawszy. No więc nie wiem.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.