Autor Wątek: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?  (Przeczytany 44550 razy)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 732
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #450 dnia: 03.02.2022, 09:23 »


W Niemcech tez mają problem, powoli zaczynają iśc we właściwym kierunku
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Radopap

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 15
  • Rado
  • Lokalizacja: UK / Radom
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #451 dnia: 03.02.2022, 09:55 »
I tu po kilku postach mamy cały przekrój  polskiej sceny wędkarskiej. Poddałem pewien pomysł pod rozważanie i merytoryczna dyskusje. Dostałem jedną merytoryczna informacje od Selektora za co serdecznie dziękuje – jest kilka aspektów których nie brałem pod uwagę.

Lucek cos tam  podważa ale też nie za bardzo merytorycznie i czepiając się szczegółów i pomyłek pisarskich oraz podwyżek wypłat w budżetówce. I tak od dawien dawna słyszę od że musimy dojść do porozumienia, musimy to i tamto a potem z tego musimy i tak nic nie wynika…. Ostatnio musieliśmy jednoczyć się i reformować związek oddolnie a po kołowych i okręgowych zebraniach widać jak to wygląda…. Jestem ci wdzięczny za zdemaskowanie działań PZW – myślę, że wykonałeś kawał dobrej roboty i otworzyłeś oczy wielu wędkarzom ale samymi filmami i nawoływaniem do jednoczenia nic więcej nie zdziałamy a trzeba działać a nie gadać tu i teraz bo reforma jest nieunikniona –  no chyba, że wcześniejsze wybory pokrzyżują plany w WP.

Kilka innych  postów to wasze przemyślenia o tym  kto stoi za pomysłem i dlaczego… Jakieś personalne zarzuty do niektórych osób i demagogie na temat kto kogo reprezentuje, a kogo nie. Zaszczuwanie niczym w PZW bo ten działa w takiej fundacji a ten w innej– myślałem że chodzi o jednoczenie wędkarzy w imieniu wspólnego dobra….

Zamiast snuć swoje poglądy nie koniecznie zgodne ze stanem faktycznym,  proponuje napisać do prezesa fundacji z południa, może wyjaśni oficjalnie czy fundacja stoi za karpiarzami i federowcami czy może samymi spiningowcami, jakie miała marzenia i czy musiała je weryfikować i czy pomysł który opisałem jest zgodny z tym co reprezentują.

Proponuje również napisać do WP i podpytać czy mają chrapkę na wszystkie wody czy część , czy chcą kasę czy nie i czy układają populistyczny program ( wcale bym się nie zdziwił jakby taki układali).

Czekam na kolejną porcję merytorycznych spostrzeżeń jeżeli takowe się pojawią… A może ktoś z Was już coś zrobił konkretnego? Wysłał jakieś zapytanie, pomysł. Zorganizował czy pojechał na jakieś spotkanie ? Przedstawił swoje pomysły dalej niż to forum????

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 287
  • Reputacja: 898
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #452 dnia: 03.02.2022, 10:07 »
I tu po kilku postach mamy cały przekrój  polskiej sceny wędkarskiej. Poddałem pewien pomysł pod rozważanie i merytoryczna dyskusje. Dostałem jedną merytoryczna informacje od Selektora za co serdecznie dziękuje – jest kilka aspektów których nie brałem pod uwagę.

Lucek cos tam  podważa ale też nie za bardzo merytorycznie i czepiając się szczegółów i pomyłek pisarskich oraz podwyżek wypłat w budżetówce. I tak od dawien dawna słyszę od że musimy dojść do porozumienia, musimy to i tamto a potem z tego musimy i tak nic nie wynika…. Ostatnio musieliśmy jednoczyć się i reformować związek oddolnie a po kołowych i okręgowych zebraniach widać jak to wygląda…. Jestem ci wdzięczny za zdemaskowanie działań PZW – myślę, że wykonałeś kawał dobrej roboty i otworzyłeś oczy wielu wędkarzom ale samymi filmami i nawoływaniem do jednoczenia nic więcej nie zdziałamy a trzeba działać a nie gadać tu i teraz bo reforma jest nieunikniona –  no chyba, że wcześniejsze wybory pokrzyżują plany w WP.

Kilka innych  postów to wasze przemyślenia o tym  kto stoi za pomysłem i dlaczego… Jakieś personalne zarzuty do niektórych osób i demagogie na temat kto kogo reprezentuje, a kogo nie. Zaszczuwanie niczym w PZW bo ten działa w takiej fundacji a ten w innej– myślałem że chodzi o jednoczenie wędkarzy w imieniu wspólnego dobra….

Zamiast snuć swoje poglądy nie koniecznie zgodne ze stanem faktycznym,  proponuje napisać do prezesa fundacji z południa, może wyjaśni oficjalnie czy fundacja stoi za karpiarzami i federowcami czy może samymi spiningowcami, jakie miała marzenia i czy musiała je weryfikować i czy pomysł który opisałem jest zgodny z tym co reprezentują.

Proponuje również napisać do WP i podpytać czy mają chrapkę na wszystkie wody czy część , czy chcą kasę czy nie i czy układają populistyczny program ( wcale bym się nie zdziwił jakby taki układali).

Czekam na kolejną porcję merytorycznych spostrzeżeń jeżeli takowe się pojawią… A może ktoś z Was już coś zrobił konkretnego? Wysłał jakieś zapytanie, pomysł. Zorganizował czy pojechał na jakieś spotkanie ? Przedstawił swoje pomysły dalej niż to forum????

Rado - nie odbieraj moich pytań jako atak. Zupełnie jak ty zostałem delegatem ale nieco inaczej podchodzę do tematu. Zadaje pytanie bo nie chce wbić się na dzide na starcie. Znam swoje środowisko wędkarskie i znam ich potrzeby i bolączki. Teraz jest gwóżdz jak do tego podejść by coś zdziałać.
To forum jest czytanie przez wszystkie strony i doskonale orientują się o co kaman. Moje pytania wypłyneły bezpośrednio z narracji fejsa ... jest tam wiele informacji ludzie piszą i sie pytania mnożą.

Faktem jest że obecnie jest macane co będzie czas pokaże.
Osobiście lubie czyste sytuacje - z tad moje pytania , jeśli czegoś niewiem pytam - bo nigdy niewiem jakie są intecję po drugiej stronie.

Jak przeczytałem twój post na fejsie łapy mi opadły - niestety tak działa pzw.
Teraz gra toczy się piętro wyżej niżw głowach wędkarzy którzy nie umieją sie porozumieć - to co zostanie ustalone - my otrzymamy.... - i dla tego wiedza co strony chcą jak dla mnie jest bardzo ważna.
Maciek

Online zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 515
  • Reputacja: 200
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #453 dnia: 03.02.2022, 10:14 »
Jako fundacja reprezentują Twoje interesy a nie Ciebie jako osobę. Piszą przecież, że postawili sobie za cel wypracowanie porozumienia. Chcą żeby było dobrze dla wszystkich a jak wyjdzie czas pokaże.

Na pytają wędkarzy o zdanie bo jako grupa nie potrafimy się porozumieć w prostej sprawie. W jaki sposób mają to zrobić?

Michał, ja znam kilka osób z tej fundacji i oni są spinnigistami głównie. Zerknij na punkty jakie poruszono w rozmowach z Wroną, czy na pewno pokrywają się z tym czego chcą wędkarze w Polsce? Moim zdaniem nie. Dlatego oni wcale nie są przedstawicielami wędkarzy i zapewniam, że nie mówię o sobie tylko.

Jeśli nie lubią karpiarzy i wyczynowców (a więc nie rozumieją jak ważny jest wyczyn w kontekście rozwoju firm wędkarskich!) to jak można mówić, że chcą dobrze dla wszystkich? Oczywiście, zę czas wszystko pokaże, tylko pytanie czy warto czekać ileś lat aby okazało się, że wyniki są marne. Mamy tu w ogóle czas? To jak z prezesem PZW Ziemieckim, spora grupa wędkarzy nawoływała aby go nie krytykować tylko dać mu czas, przez ponad rok tak mówili. I okazało się, że jest gorszy od Grabowskiego.


Plan jest taki żeby było dobrze ale każda grupa rozumie to po swojemu. Nie da się zadowolić wszystkich bo interesy są sprzeczne. Karpiarze mają w poważaniu zarybianie innymi gatunkami bo to tylko konkurencja pokarmowa dla karpii i nie będą im rosły rekordy. Wyczynowcy będą chcieli więcej zawodów z atrakcyjnymi nagrodami. Nie muszą ich lubieć ale powinni liczyć się z ich zdaniem bo to spora rzesza płacących składki.

Jeżli wyczyn jest ważny w kontekście rozwoju firm wędkarskich to niech te firmy wykładają pieniądze na swój rozwój. Nie oszukujmy się że w Polsce są jakieś szalone innowacje bo większość to sprzedaż tego samego od lat, kopiowanie rozwiązań albo dystrybucja firm zachodnich.


Ja rozumiem, że to co piszę jest niepopularne, ale jestesmy na rozdrożu i musimy wybrać kierunek, właśnie teraz, nie za rok czy dwa. Nie ma czasu wcale, teraz ugniata się ciasto z którego powstanie chleb. To teraz właśnie można zadecydować o wszystkim, nie jak chleb jest w piecu. Pomyśl też o tym, że Polskie Wody już układają populistyczny program pod większość, której karta musi się zwrócić, a my dyskutujemy, jesteśmy niezorganizowani. Warto mieć to na uwadze właśnie.

Kiedy ostatnio widziałeś zorganizowaną grupę Polaków? Zdarza się na emigracji ale takie grupy są zbyt małe żeby wywrzeć jakiś większy efekt.

Offline łowca

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 250
  • Reputacja: 26
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #454 dnia: 03.02.2022, 10:28 »
I tu po kilku postach mamy cały przekrój  polskiej sceny wędkarskiej. Poddałem pewien pomysł pod rozważanie i merytoryczna dyskusje. Dostałem jedną merytoryczna informacje od Selektora za co serdecznie dziękuje – jest kilka aspektów których nie brałem pod uwagę.

Lucek cos tam  podważa ale też nie za bardzo merytorycznie i czepiając się szczegółów i pomyłek pisarskich oraz podwyżek wypłat w budżetówce. I tak od dawien dawna słyszę od że musimy dojść do porozumienia, musimy to i tamto a potem z tego musimy i tak nic nie wynika…. Ostatnio musieliśmy jednoczyć się i reformować związek oddolnie a po kołowych i okręgowych zebraniach widać jak to wygląda…. Jestem ci wdzięczny za zdemaskowanie działań PZW – myślę, że wykonałeś kawał dobrej roboty i otworzyłeś oczy wielu wędkarzom ale samymi filmami i nawoływaniem do jednoczenia nic więcej nie zdziałamy a trzeba działać a nie gadać tu i teraz bo reforma jest nieunikniona –  no chyba, że wcześniejsze wybory pokrzyżują plany w WP.

Kilka innych  postów to wasze przemyślenia o tym  kto stoi za pomysłem i dlaczego… Jakieś personalne zarzuty do niektórych osób i demagogie na temat kto kogo reprezentuje, a kogo nie. Zaszczuwanie niczym w PZW bo ten działa w takiej fundacji a ten w innej– myślałem że chodzi o jednoczenie wędkarzy w imieniu wspólnego dobra….

Zamiast snuć swoje poglądy nie koniecznie zgodne ze stanem faktycznym,  proponuje napisać do prezesa fundacji z południa, może wyjaśni oficjalnie czy fundacja stoi za karpiarzami i federowcami czy może samymi spiningowcami, jakie miała marzenia i czy musiała je weryfikować i czy pomysł który opisałem jest zgodny z tym co reprezentują.

Proponuje również napisać do WP i podpytać czy mają chrapkę na wszystkie wody czy część , czy chcą kasę czy nie i czy układają populistyczny program ( wcale bym się nie zdziwił jakby taki układali).

Czekam na kolejną porcję merytorycznych spostrzeżeń jeżeli takowe się pojawią… A może ktoś z Was już coś zrobił konkretnego? Wysłał jakieś zapytanie, pomysł. Zorganizował czy pojechał na jakieś spotkanie ? Przedstawił swoje pomysły dalej niż to forum????

Cześć Radek, nie wiedziałem że jesteś w Polsce. Jak tam słuzy Guide Select, którego kiedys z St Albans ode mnie odbierałeś? ;)

Co to tematu to ja widzę to wszystko trochę inaczej. WP pewnie położy łapę na wszystkim za jakiś czas, wiadomo, że wykorzystali to co dzieje się w PZW i falę hejtu jak sie wylewa na tą organizację.
Takie przejęcie wód może być dobre pod pewnymi warunkami -  w skrócie jak nie bedzie tam odłowów sieciowych, minimalna ilość zarybień, raczej budowa tarlisk, rygorystyczne limity na gatunki cenne.

Nie widzę sensu zakładania PZW bis, raczej jakiś watchdog patrzący na ręce Wodom Polski i wywierajacy na nich presję na jak najbardziej pro-wędkarskie gospodarowanie i to tyle.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 287
  • Reputacja: 898
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #455 dnia: 03.02.2022, 10:37 »
Rodo w kwestii zarybień i kwot które ujołeś.
Z kąd pewność że WP przekażą takie kwoty...?

Zarybienia
40 000 000 - weśmy średnią cene za kg ryby obecnie 15 zł
Nie wliczam rzek gdzie WP mają ich około 100 000 km.
Rozważam czysto hipotetycznie jeziora powyżej 1hak powierzchnia w PL to 2813 km no to weśm z palca działanie..

40 000 000/15zł = 2816km /2 666 666 kg ryby   = 0,001 kg ryby na km powierzchni - PZW
80 000 000/15zł = 2816km /5 333 333 kg ryby  = 0,005 kg na km powierzchni - WP

Ochrona wód
40 000 000 - przy 300 etetach = 133 000 na etat na rok - w tym mamy pensję , całą infrastrukturę , logistyke....
DLa mnie nie realna kwota by to spiąć.... - i teraz albo zmniejszamy ilość etatów albo cięcie kosztów... - kwota wyjściowa za mała.


Proszę o zweryfikowanie moich wywodów , było by miło gdyby ktoś kto sie na tym zna mógł nam przedstawić jak symulować ilość kg ryby na ha lub km wody. Nie znam się na tym .
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 582
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #456 dnia: 03.02.2022, 10:46 »
Rado, dziękuję, że zacząłeś się tutaj wypowiadać :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 742
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #457 dnia: 03.02.2022, 20:59 »

Kilka innych  postów to wasze przemyślenia o tym  kto stoi za pomysłem i dlaczego… Jakieś personalne zarzuty do niektórych osób i demagogie na temat kto kogo reprezentuje, a kogo nie. Zaszczuwanie niczym w PZW bo ten działa w takiej fundacji a ten w innej– myślałem że chodzi o jednoczenie wędkarzy w imieniu wspólnego dobra….

Zamiast snuć swoje poglądy nie koniecznie zgodne ze stanem faktycznym,  proponuje napisać do prezesa fundacji z południa, może wyjaśni oficjalnie czy fundacja stoi za karpiarzami i federowcami czy może samymi spiningowcami, jakie miała marzenia i czy musiała je weryfikować i czy pomysł który opisałem jest zgodny z tym co reprezentują.

Radek, ale dlaczego masz pretensje odnośnie fundacji? Nie każdy widzi sprawy tak jak wy, dlatego właśnie wskazane jest porozumienie :) Między innymi dlatego chciałem z tobą rozmawiać 8)

Ja też mam kontakty, i to z osobami co czynnie działają w PZW, i akurat żaden z nich nie odbiera fundacji jako ich przedstawiciela, wręcz odwrotnie. I nie uważam się za kompetentnego aby czymś kierować, bo nie mieszkam w Polsce,  po prostu wskazuję jakie są zagrożenia. A liczby jakie podajesz są nieadekwatne do rzeczywistości. Prywatna firma potrafi oszczędzać, podobnie jak wiele fundacji czy stowarzyszeń, ale na pewno nie państwowe instytucje w Polsce. NIe można bazować na kwotach typu "PZW zarybia za ...', ponieważ nie wliczone są tu koszty ośrodków zarybieniowych. Jeśli by je brać pod uwagę, to ryba kosztowałaby dużo więcej, dziwi mnie więc seria postów i komentarzy z serii 'PZW przewala kasę'. Jeżeli MIś dostaje 47 tysi rocznie z zarządu okręgu i głównego, to czym jest to przy koszcie szeregowego pracownika, który przy 3000 na rękę i 5000 brutto, z 13-tką kosztuje 65 tysi rocznie? A to nie są jedyne koszty związane z pracownikiem. Więc to nie jest wcale tak, że PZW to czarna dziura pochłaniająca kasę. Tym bardziej Polskie Wody nie będą oszczędne, nie zgodzisz się? Zobacz na co wydali kasę, na samochody, podczas gdy są ludzie w PW zarabiający minimum. Polskie Wody teraz zatrudniają 6000 pracowników około, przy czym niewiele robią przy wodach. Jeśli mieliby nimi zarządzać, to ilu musieliby zatrudnić? I już jest po kasie o jakiej pisałeś w dużej części. A nadużyciem i to dużym jest robienie jakichś zestawień liczbowych, uważając, że państwowy moloch będzie wydatkował te pieniądze wg takiego schematu. To jest Polska :)

Polecam artykuł:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wody-polskie-na-skraju-buntu-pracownicy-na-wojnie-z-nominatem-pis/5pbvt4p

Można wysnuć nawet teorię, że Daca z Gróbarczykiem mają pomysł jak wyrwać większą kasę aby dać swoim pracownikom, co oznaczałoby mizerne wysiłki aby cokolwiek reformować. DO tego mogą chcieć przypodobać się prezesowi prezesów, załatwiając mu głosy wyborcze poprzez populizm.

Moje zdanie jest takie, że podstawą jest gospodarzenie wodami przez stowarzyszenia, samorządy, nie zaś przez państwowego molocha, bo ten  nie będzie nigdy efektywny. Państwo może wiele robić na Mazurach lub innych pojezierzach, ale nikt nie zadba o wody tak jak lokalni wędkarze. DLatego należy skończyć z populizmem który zatruwa umysły wędkarzy. CI wierzą, że można mieć swobodny dostęp do wód za 250 zeta na rok, i będą ryby. To nie jest wykonalne w Polsce, bo nie jesteśmy społeczeństwem obywatelskim i mamy fatalne nawyki jako wędkarze (generalizuję). Populizm jest jak zaraza, i pozostawia spustoszenia. On nigdzie nie daje pozytywnych efektów w dalszej perspektywie, to tylko początkowe zyski a potem jest tylko gorzej.

I wiele możesz zdziałać tu Radek, bo masz spore doświadczenie, wiedzę. I fundacja też może po takim porozumieniu reprezentować wędkarzy, jednak nie robi tego teraz. Tym bardziej, że niecały rok temu wysyłaliście populistyczne postulaty o jednej składce na kraj (w formie przymusowych porozumień), więc dla wielu jawicie się jako fani wędkarstwa za 250 zeta na rok :) Dla takich wędkarzy z okręgu opolskiego, zaangażowanych w tworzenie i pilnowanie dobrych wód jesteście wręcz wrogiem pisząc takie rzeczy.

Dodam jeszcze, że porozumienie musi uwzględniać tych co ryby zabierają, gdyż mam wrażenie, że w rozmowach mało kto ich bierze pod uwagę. Dlatego trzeba ich umiejętnie zagospodarować, tak aby wytłumaczyć im, ze nie mam szans na rybne wody w ramach jednej składki. W Polsce nie mamy żadnej wody która byłaby zasobna w ryby dzięki zarybieniom, a jednak większość uważa, ze to zarybienia odpowiadają za zasobne łowiska! Jeżeli nie rozprawimy się z tym odpowiednio, to wędkarze beðą idealnym celem dla populistów. A nie tylko Polskie Wody mogą uprawiać żonglerkę postulatami skierowanymi 'do ludu', to samo może zrobić PZW. Byle trwać. Już widać to po tym co robi Miś w Opolu, wpychając okręg opolski w niekorzystne porozumienia. Ryb od tego na pewno nie przybędzie.

I nie ma się co obrażać Radek :) Tak to już jest, że wyrażając swoje poglądy spotyka się człowiek z różnym przyjęciem. Ale nie da się inaczej, tu nie można się klepać wzajemnie po pleckach aby było nam dobrze, tu trzeba konkretnego kierunku, a jego wypracowanie wcale nie jest łatwe. Polecam Wam pomyśleć, jaki wspólny mianownik będzie łączył tych co biorą i wypuszczają, karpiarzy i spinnigistów, wyczynowców i przeciwników zawodów, i tak dalej i dalej. NA pewno jednak można to uzyskać. Każda grupa coś straci ale i też zyska. Pytanie czy wędkarze są gotowi na pewne ustępstwa? :)
Lucjan

Offline bies

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Reputacja: 1
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #458 dnia: 03.02.2022, 21:33 »
Kolega Radopap, pierwsze normalne podejście do sprawy, bez wycieczek osobistych, jedynie słusznego kierunku reform, jasno i czarnowidztwa. Gratuluję i popieram.

Online zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 515
  • Reputacja: 200
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #459 dnia: 03.02.2022, 21:56 »
Rado ma trochę praktyki w takiej tematyce. Może już się chwalił albo dopiero będzie?

Offline piter dolly

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: podkarpacie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #460 dnia: 03.02.2022, 22:22 »
Dzięki wielkie dla kolegi Rado za rzeczowe przedstawienie sprawy,w końcu czuć powiew zmian,miło czyta się kogoś kto umie się kulturalnie wypowiedzieć,choć ewidentnie ma pod prąd na tym forum.Kilka osób z forum próbowało się przedrzeć przez "meinstremowy" nurt na forum,ale polegli :'.Najgłupszy według mnie argument to taki że jak zbiornik nie jest no kill to pustynia .łowię tylko na zbiornikach " kill "i na nudę nie narzekam nigdy a łowię naprawdę dużo,nigdy nie zabieram ryb.Wydumany argument z braku innych i tak upadnie.Po drugie to do opolskiego okręgu "eldorado"się nie wybiorę bo daleko.Idąc tokiem myślenia obrońców "starego ładu",kręcąc pauzę 300km od domu kierowcy ciężarówek [jak ja]zaoszczędzą na jedzeniu bo będą żreć ryby :facepalm: .Pozdrawiam z podkarpacia

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 742
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #461 dnia: 04.02.2022, 08:39 »
Najgłupszy według mnie argument to taki że jak zbiornik nie jest no kill to pustynia .łowię tylko na zbiornikach " kill "i na nudę nie narzekam nigdy a łowię naprawdę dużo,nigdy nie zabieram ryb.Wydumany argument z braku innych i tak upadnie.Po drugie to do opolskiego okręgu "eldorado"się nie wybiorę bo daleko.Idąc tokiem myślenia obrońców "starego ładu",kręcąc pauzę 300km od domu kierowcy ciężarówek [jak ja]zaoszczędzą na jedzeniu bo będą żreć ryby :facepalm: .Pozdrawiam z podkarpacia

Weź pod uwagę, ze zdecydowana większość ludzi na tym forum ma zdecydowanie inne zdanie o stanie polskich wód. Nie rozumiem też dlaczego bierzesz pod uwagę jeden region lub okręg. Bo wiele zależy od np. od lokalnego SSR-u, który na mniejszej wodzie swoim działaniem odstrasza kłusowników.

Wielu nie rozumie specyfiki takiego Śląska, cóż, wiem, ciężko uwierzyć w pewne rzeczy. ALe podam jeden fakt. Górnicy, których na Śląsku są setki tysięcy (emerytowanych), przechodzili na emeryturę w wieku około 40 lat. Ludzie młodsi ode mnie mają emeryturę na poziomie 4-5 tysięcy i masę wolnego czasu. Dlatego oni łowią więcej i zabierają dużo więcej. Jeżeli więc daje się im dostęp do wód, to odławiają znacznie więcej niż wędkarze opolscy, którzy mają dużo mniej wolnego czasu. Na takiej Turawie wynajmują domki na wiele dni lub już je kupili, więc i zabierać mogą znacznie więcej. A wędkarstwo jest bardzo popularne u górników, do tego ich wody były zawalane karpiem na maksa, gdyż zbiorniki którymi opiekowały się kopalnie waliły masy karpia. Wszystko zmieniło się wraz z poprawką do ustawy o rybactwie śródlądowym, która ograniczyła ilość wprowadzanego karpia limitując go do 2 do 5 kg na hektar, w zależności od zbiornika (jego typu i wielkości). Sporo kopalni też zamknięto lub miały one problemy, i skończyły się wielkie zarybienia. Ale apetyt na ryby pozostał. I wielu sygnalizowało, że to było powodem degradacji śląskich wód, gdyż z braku karpia wędkarze zaczęli brać inne gatunki.

A co do main streamu na tym forum :) Tak to bywa, że nie wszędzie się zgadzamy i nigdzie nie jest cudownie. W sprawie PZW jednak warto bazować na konkretach a nie pobożnych życzeniach. Bo jak PZW upadnie to nie ma powrotu, klamka zapadnie. Wody mamy beznadziejne, więc trzeba je odbudować, a tu brak wizji jak się to ma wydarzyć ze składki w wysokości 250 zeta na cały kraj. Już sprawa dystrybucji składek jest problemem, gdyż kto i wg jakich kryteriów będzie to robił? DO tego cokolwiek by nie mówić o PZW, to wiele zbiorników mających w miarę dobry rybostan ma opiekujące się nim koło. Kto będzie się nim opiekował przy jednej składce? Nie widzę komu by zależało, zwłaszcza, że SSR nie ma jak rozwinąć żagli, gdyż nie ma ani kasy ani opieki (kasa na utrzymanie i działalność plus opieka prawna, szkolenia). Dlaczego więc należy iść na żywioł i 'myśleć pozytywnie', skoro nie ma ku temu przesłanek? Skoro 'źli' ludzie opanowali PZW i oszukiwali wędkarzy przez ponad trzydzieści lat, do społu z naukowcami rybackimi i urzędnikami, to dlaczego nagle ma być lepiej? Zwłaszcza, że Gróbarczyk nie wyszedł z programem naprawy wód i wędkarstwa ale z czystym populizmem? Czy wszystko co uderza w PZW jest reformą? Na pewno?

Dlatego trzeba dyskutować i poruszać rzeczy :) Prosta sprawa. Wielu zdelegalizowało by wyczyn w PZW, gdyż nie chce dawać na niego kasy bo nie bierze w tym udziału. Ale czy rozumieją jaki wpływ na wędkarstwo ma właśnie sport i popularyzacja startów? No właśnie :) I nie spodziewałbym się, że będziemy mieli zawsze jednakowe zdanie. To co istotne to działać właśnie teraz, kiedy trzeba iść za ciosem, nie zaś dryfować zgodnie z ruchem jaki nadają Polskie Wody czy PZW. To my mamy decydować a nie ktoś za nas. A najgorszy jest populizm, to rak który należy wypalać gorącym żelazem. CHcemy rybnych wód? Zawsze mamy model czeski z którego możemy skorzystać :) Ale co, karp przecież jest szkodnikiem! Jakoś Czesi zarybiający na potęgę nim nie mają takich obserwacji :)
Lucjan

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 270
  • Reputacja: 547
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #462 dnia: 04.02.2022, 08:52 »
Lucjan, a nie uważasz, że wyczyn jako "Państwo w Państwie" w PZW powinien się samofinansować?

Jeśli ktoś jest zawodnikiem na poziomie lokalnych zawodów, bądź krajowego Grand Prix niech płaci dodatkową opłatę na rzecz organizacji zawodów/nagród/utrzymania kadry. Plus sponsorzy jak firmy wędkarskie czy sklepy.

Moim zdaniem wtedy jest to na zdrowych zasadach, bo póki co ten cały wyczyn w PZW nie odpowiada za żaden rozwój, znikoma promocje wędkarstwa (kogo "świeżego" interesuje trudna technika jak odległościówka z zawiłymi zasadami, kiepskimi nagrodami, gdzie trzeba wejść na bogato z ochotka, ziemiami, glina, a cała zabawa to odlawianie leszczyków czy plotek/uklejek), a kasa idzie z wspólnego wora...

Takie moje luźne przemyślenia. :)

P. S. Pisząc "żaden rozwój" mam na myśli brak nowych technik/patentów/sprzętu który wynikałby bezpośrednio z głów wyczynowców...
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 582
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #463 dnia: 04.02.2022, 08:54 »
Najgłupszy według mnie argument to taki że jak zbiornik nie jest no kill to pustynia .łowię tylko na zbiornikach " kill "i na nudę nie narzekam nigdy a łowię naprawdę dużo,nigdy nie zabieram ryb.

A mnie bardzo dziwi, że ktoś nie potrafi pojąć, że nie jest pępkiem świata i 100 km od niego jest już zupełnie inaczej. Nie mówiąc o 500.

U mnie jest na zbiornikach kill bryndza straszna. Było znacznie lepiej, zanim rozpowszechniły się nowoczesne metody, zanęty i przynęty. Teraz po prostu te zbiorniki są zdewastowane. Łowi się na nich po zarybieniach przez parę tygodni. Jasne, coś tam zawsze się uchowa. Jedni lubią się batożyć i na nienormalnym zbiorniku udowodnić sobie, że jednak potrafią; inni wolą na normalnym zbiorniku sobie połowić. Jasne, czasem i z takiego schodzi się o kiju. Ale wtedy wiem, że to ja zrobiłem coś nie tak, bo ryba jest. A nie, że robiłem dobrze, ale akurat wiatr zawiał inaczej i te kilka ryb było w innej części zbiornika.

Nie wszędzie NK są potrzebne. Patrz wielkie jeziora - ale i tam na pewno przydałoby się po odpowiednich badaniach określić, które gatunki należy objąć ochroną na kilka lat.
Zbiorniki NK są niezbędne w rejonach jak mój, gdzie największy zbiornik na jaki mogę pojechać ma 14 ha. Większość ma 1-5. A chętnych na rybkę wieeeeelu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?
« Odpowiedź #464 dnia: 04.02.2022, 09:15 »
Dlatego należy reformować zachowując odpowiednią kolejność działań.

1. Podstawowa sprawa zmiana ustawy o rybactwie śród lądowym - zmiana zapisów odnośnie gospodarki i operatów, postawienie na tarło naturalne
2. Wprowadzenie opłaty licencyjnej do obowiązkowej karty wędkarskiej  np 100 zł na samą ochronę wód czyli powiedzmy mamy 100 milionów od wędkarzy na służbę PSR/SSR
3. wymuszenie ustawą gospodarowania wodami w ekologiczny sposób, czyli zerwanie z racjonalną gospodarką zmieniającą jeziora w chlewy hodowlane
4. wymuszenie na użytkownikach większej kontroli ichtiologicznej tak by ichtiolog miał prawo zalecić użytkownikowi w trakcie obowiązywania operatu np. roczną całkowitą ochronę szczupaka.
nakaz zabierania leszcza. Te zalecenia muszą dotyczyć konkretnej wody i być na bieżąco monitorowane.
5. Tak jak koledzy wyżej pisali umożliwić kołom wędkarskim dzierżawienie wód tak by w naturalny sposób mogły powstawać koła kluby , związki kół które mogłyby wspolnie dzierżawić większe obwody.

tylko żeby to wszystko mogło się ziścić potrzeba ludzi którzy dadzą odpór lobbi rybackiemu i rybackim naukowcom z Olsztyna.
Czy w Polsce jest jakiś inny instytut lub uczelnia która mogła by naukowo obalić racjonalną gospodarkę promowaną przez IRŚ?
FEEDER KLUB MAZOWSZE