Wszystko zależy od sytuacji. Ostatnio siedząc przez 2 godziny i wyciągając przypadkowe ryby i obserwując obcierki, znalazłem na dnie kosza kilkuletni booster Drennana yum yum. Skończyło się to 17 leszczami. Poprostu ryby zaskoczyły na dany zapach. Ale żadnych zalewajek boosterów nie używał bym od początku łowienia.
Ja też tak nie robię lub dziele towar na porcje, tutaj jednak uważam to za wyjątek i ostatnio jak robię towar od razu ok 5 ml do pelletu i 5 ml do zanęty wrzucam, bo w takiej ilości się to dawkuje
i to mówię po półtora miesiąca testów, łowię na 2 wędki więc jak to na początku, jedna leżała bez feedstima druga z, po 3 razach z tym boosterem wjechało więcej ryb za każdym razem, temu też leci od razu. Też specyfika jego jest zupełnie inna, jest taki wodno oleisty i po dodaniu nie zagłusza samych zapachów rybnych pelletow a mam wrażenie, że je podkreśla. Butleka mi tak dobrze pachnie, że sam z chęcią bym wypił
jestem bardzo ciekaw nadal jak u innych wypadnie i skoro tyle osób kupiło fajnie byłoby wymienić się recenzjami na temat produktu