Z tego tematu i tak nic nie będzie, to możemy sobie offtopować.
Muszę przyznać, że coś tam pod kopułą nie do końca zwiera i istotnie taka dysleksja czy inna dysmózgia może istnieć. Jest mi trudniej - często zastanawiam się nad najprostszymi wyrazami, które setki, jeśli nie tysiące razy już pisałem... i po prostu głupieję. A w moim zawodzie to naprawdę sprawy nie ułatwia
Ale pisząc na komputerze mamy autokorektę i naprawdę pisanie poprawnie nie wymaga praktycznie ŻADNEGO wysiłku.