Autor Wątek: Feeder Bait  (Przeczytany 321971 razy)

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 867
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1710 dnia: 31.01.2023, 18:34 »
Dopracowane będą, jak hak 10-12 je będzie balansował, żeby nie było jak z S70, że hak 8 potrafiły wynieść do góry na wysokość przyponu ;D

Zrobie teścik to ci powiem.
Puknij do patryka puscilem mu fotke z porównaniem do guru nr 12
Na sucho.
Zrób, ciekaw jestem, jeśli będą dobrze balansować to może być fajna przynęta na wiosenne łowienie pod brzegiem.
Dzierżno uzależnia

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1711 dnia: 31.01.2023, 18:39 »
Pieniądze nie rosną na drzewach i skoro wcześniejsze doświadczenia wędkarzy i forumowiczów jasno wskazują że mamy do czynienia z niepewnym produktem jak chodzi o jakość, oraz powtarzalność, to dlaczego w imię źle pojętego patriotyzmu futrować kieszenie komuś kto sprzedaje świadomie przeciętny towar w cenie klasy premium?

Jak ktoś chce kupić coś dobrego i Polskiego to wybierze chociażby produkty firmy Lorpio które mają bardzo dobre opinie czy produkty Solbaits.

W wydawaniu kasy na hobby mam kierować się patriotyzmem? Chińskie wędki firmy Jaxon Mikado Traper to też przejaw patriotyzmu z ich strony? Działa ten patriotyzm w dwie strony?

O przepraszam .....
Pamiętam twoje początki na forum i samo zachwyt federami jaxon ...nie pamiętam nazwy. Z tego co pisaliście to były dobre kije.
Także uważam że w generalizowaniu nie ma co przesądzać.
Są rzeczy złe i dobre. A co do skuteczności ryby zweryfikują czy  będą wciągać....
Jaxon Genesis obecnie Green point ,sporo ludzi chwaliło i chwali, podobnie jak nie wszystkie chińsko -angielskie produkty ;)

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 246
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1712 dnia: 31.01.2023, 19:18 »
Niestety ale nasza " mentalność Polaka " podpowiada Nam że to Polskie czyli gorsze bo najlepsze jest to zagraniczne : jak dolary, auta, odzież czy słodycze :D :P
Tak było owszem ale za komuny, teraz ja zawsze daje wszystkim Polskim firmom pierwszeństwo, niech się rozwijaja dla dobra Wszystkich wedkarzy. Te slimaki od kilku dni sa dopiero na półkach a już widze komentarze : złe, niedobre, szkoda kasy itd., komuna się skończyła otwórzmy się na Nasze Polskie firmy i nie hejtujmy tylko dlatego że Polskie.
 

Widzisz i tu nie masz racji wcale. Polacy już dawno z tego wyrośli, a używanie argumentu "nie chcecie używać, bo polskie", jest słabe i punktowałem już to przy wymianie zdań opierającej się na makkarpiu. Wybór jest rzeczą osobniczą, chcesz kupujesz, ale nie każdy chce kupować produkty niepewne, pomimo próbowania czy to czinkersów, epidemii, zanętę jedną też miałem i stąd wniosek, że ta firma nie jest marką, przy której chce wydawać pieniądze, ryzykując zakup. Wielu chłopaków mówi, że każdy wafters z tej firmy jest inny, jeden pływa, drugi tonie, trzeci chodzi w miarę jak wafters. To według Ciebie jest hejotwanie firmy, bo Polska ? To czemu Przemek Solski zbiera tyle pozytywnych opinii skoro jesteśmy takim zawistnym narodem? Czemu prawie nikt nie narzeka na Lorpio i często do klasyka sam polecam ich produkty oraz z wielu z nas korzysta chociażby z pokrowców?  Na jakiejś podstawie wiele osób te wnioski wysuwa. Dodatkowo nachalna reklama swego czasu, zaginająca czasoprzestrzeń też utkwiła mi w pamięci. Dla mnie możesz kupić wszystkie nowości polskich producentów, a potem podzielić się opinią, ale nigdzie nie widuję, aby u ludzi regularnie łowiących te przynęty wiodły prym, może akurat Twój sezon ze ślimakami zmieni moje zdanie :)
Plum

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1713 dnia: 31.01.2023, 19:19 »
No bo o to chodzi Maćku :beer:

Jak sądzę nikt tu nie jest uprzedzony do firmy z Polski o czym świadczyć mogą właśnie pochlebne opinie na temat Cuzo, Lorpio, Solbaits, Arkadiusza Orzeszyny, itp itd.

Jaxon czy Mikado też nie są przeklęte, za takiego Genesis Pro Method Feeder od Jaxona czy Black Draft od Mikado należą im się brawa :bravo: Sam polecałem i wciąż polecam te wędki. :)
W swoim segmencie cenowym mają bardzo mocną pozycję na rynku.

Analogicznie do Feeder bait. Jeśli chłopaki wyskakują z ceną za zanętę na poziomie Sonubaits, czy Sensas (wersję premium) to oczekuje podobnej jakości. Tymczasem wg mnie lecą w kulę i zamiast zaangażować się w dopieszczanie produktów wolą "nadrabiać" agresywna reklama w internecie.

Wielu to łyka stąd ich obecność na rynku. Teraz wymyślili ślimaki,i wchodzę w zakład że zaraz zaczną pociskać farmazony jakie to nowość ,jak to nie działa na karpie , z jaką to rewolucja nie mamy do czynienia. Ściema dla naiwnych. Czym różni się wafters w formie wałeczka od waftersa w formie właśnie czego? Bałwanka? Dobrze wiesz, i ja to wiem, że takie cudaki są przynęta na wędkarza a nie rybę.

Naprawdę, nikt nie wymaga cudów. Adekwatna jakość do ceny za produkt, plus rzetelna prezentacja produktu bez robienia ludzi w ciula.

Lorpio potrafi? Nawet jeśli są przepakowywaczami, i robią zlecenia w Holandii czy Chinach ale prosto mówią co i jak, trzymają stały poziom i dobrą cenę :thumbup:

Co ma narodowość do tego jakiej firmy kupuje produkt? Kupuje najlepszy produkt za najlepszą cenę na jaką mnie stać. I jeśli na te zachcianki muszę wstawać codziennie o 5 i czasem sobie od ryja odjąć by zaoszczędzić to liczę z drugiej strony na elementarna sprawiedliwość i szacunek dla moich pieniędzy na które ciężko pracuje.


https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 221
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1714 dnia: 31.01.2023, 19:31 »
No bo o to chodzi Maćku :beer:

Jak sądzę nikt tu nie jest uprzedzony do firmy z Polski o czym świadczyć mogą właśnie pochlebne opinie na temat Cuzo, Lorpio, Solbaits, Arkadiusza Orzeszyny, itp itd.

Jaxon czy Mikado też nie są przeklęte, za takiego Genesis Pro Method Feeder od Jaxona czy Black Draft od Mikado należą im się brawa :bravo: Sam polecałem i wciąż polecam te wędki. :)
W swoim segmencie cenowym mają bardzo mocną pozycję na rynku.

Analogicznie do Feeder bait. Jeśli chłopaki wyskakują z ceną za zanętę na poziomie Sonubaits, czy Sensas (wersję premium) to oczekuje podobnej jakości. Tymczasem wg mnie lecą w kulę i zamiast zaangażować się w dopieszczanie produktów wolą "nadrabiać" agresywna reklama w internecie.

Wielu to łyka stąd ich obecność na rynku. Teraz wymyślili ślimaki,i wchodzę w zakład że zaraz zaczną pociskać farmazony jakie to nowość ,jak to nie działa na karpie , z jaką to rewolucja nie mamy do czynienia. Ściema dla naiwnych. Czym różni się wafters w formie wałeczka od waftersa w formie właśnie czego? Bałwanka? Dobrze wiesz, i ja to wiem, że takie cudaki są przynęta na wędkarza a nie rybę.

Naprawdę, nikt nie wymaga cudów. Adekwatna jakość do ceny za produkt, plus rzetelna prezentacja produktu bez robienia ludzi w ciula.

Lorpio potrafi? Nawet jeśli są przepakowywaczami, i robią zlecenia w Holandii czy Chinach ale prosto mówią co i jak, trzymają stały poziom i dobrą cenę :thumbup:

Co ma narodowość do tego jakiej firmy kupuje produkt? Kupuje najlepszy produkt za najlepszą cenę na jaką mnie stać. I jeśli na te zachcianki muszę wstawać codziennie o 5 i czasem sobie od ryja odjąć by zaoszczędzić to liczę z drugiej strony na elementarna sprawiedliwość i szacunek dla moich pieniędzy na które ciężko pracuje.

Co zrobisz tak było jest i będzie.
Spryciarzy jest pełno a ludzie się wbijają.
Markę buduje się latami jak już ktoś zdobędzie serca klientów to raczej ją pielęgnuje. Ktoś związany z marką raz połknie żabę,  dwa raz... już się zastanowi.

A co dopiero firma która startuje od lipy w cenie Mercedesa...
Wielu się zraziło i tu na forum właśnie to widać ci co się rozczarowali więcej nie kupią.
I to powinno mobilizować producentów do działania w dobrą stronę a nie pakować w wała.
Maciek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1715 dnia: 31.01.2023, 19:34 »
Otóż to. Wysyłam :thumbup:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1716 dnia: 31.01.2023, 19:43 »
Powiem  tak szczerze ,że nie znam marki której wszystkie przynęty czy zanęty się sprzedają jako łowne,każdy ma jakąś perełkę sprawdzoną ,a nowości kupujemy z nadzieją ,że będzie kolejną taką perełką :beer:

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1717 dnia: 31.01.2023, 19:48 »
Widze ze nie zrozumieliscie mojej wypowiedzi, nikomu nie nakazuje aby wielbił Polskich produktów ale niech ktos mi odpowie dlaczego już hejtują a produkt jest 1 dzień w sprzedaży, że niby pojechał i testował , tak ?
Nawet gdyby ktoś to zrobił teraz :P to prawdopodobieństwo złowienia ryby o tej porze jest znikome nawet na "najlepszejsze" Ringersy :D
Osobiscie przetestowałem 11 zanet SOnubaits  z zawartoscia mączek i moim zdaniem do łowienia białorybu na moich wodach  sprawdza się tylko 2 rodzaje i Waszym zdaniem mam pisac że wszystkie produkty są niedobre ?? Oczywiście że nie bo musiał bym robić to przynajmniej od wiosny do jesieni codzienie i na róznych łowiskach.
Czasami mam ubaw po pachy jak ludzie piszą że dany produkt jest ok a inni to już nie, mimo że wiem że  oba pochodza z tej samej fabryki, tej samej lini produkcyjnej i mają takie same parametry.
 Jak napisałem wcześniej "mentalność Polaka " nadal wsród Nas ma sie dobrze i niestety jeszcze nie szybko się zmieni, bo przeciez " zaagraniczne " musi być " lepszejsze" ;D :P
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1718 dnia: 31.01.2023, 19:56 »
Kurcze, a ja przy swoich wyjazdach praktycznie nie rozstawałem się z "czapeczką" z białej competition karp i mikronach sweet i ryba truskawka... a i zielonego miksu... i naprawdę nie mogę narzekać. Mam też sonu i o dziwo raz łowienie uratowała domieszka zielonej do sonu... łowiłem w sumie na trzech łowiskach  w  mazowieckim... tak więc... sam nie wiem... jak to mówią ingormatycy "u mnie działa"...
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 441
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1719 dnia: 31.01.2023, 20:31 »
Kurcze, a ja przy swoich wyjazdach praktycznie nie rozstawałem się z "czapeczką" z białej competition karp i mikronach sweet i ryba truskawka... a i zielonego miksu... i naprawdę nie mogę narzekać. Mam też sonu i o dziwo raz łowienie uratowała domieszka zielonej do sonu... łowiłem w sumie na trzech łowiskach  w  mazowieckim... tak więc... sam nie wiem... jak to mówią ingormatycy "u mnie działa"...

Dalej można stawiać różne tezy:
1. To, że łowiłeś nie znaczy, że na innym towarze nie połowiłbyś lepiej.
2. Akurat na tej wodzie ten towar działa
3. ....
osobiście uważam, że wędkarstwo to hobby i różnice mogą tkwić nie tylko w kulkach czy towarze ale sposobie podania tego i na to samo jeden połowi, inny nie. Niektórzy mają takie mistrzowskie wyczucie do łowienia, potrafią ocenić na wodzie, gdzie może być ryba, podać jej "pod nos", inni 10m obok nie połowią nic. Mi osobiście produkty FB nie podeszły-zanęty, pellety ochotka-konopia, zalewajki, psikacze, a właściwie rybom na moich łowiskach, zdecydowanie lepsze efekty mam na własny mix, na który łowię praktycznie cały rok. Mikrony FB uważam za bardzo poprawny produkt i 2 rodzaje są w moim arsenale i praktycznie na każdym łowieniu są "sprawdzane", poprawny dlatego, że wody mi nie otworzyły nigdy, gdy nie działo się nic, więc za jakieś super na moich wodach nie zasługują. Z nowych pelletów Prestige nie korzystałem, więc opinii nie mam, szkoda mi pieniędzy, bo mieszankę pelletową mam sprawdzoną za połowę kasy, więc nie zamierzam wyważać otwartych drzwi. Jak mam sprawdzoną zanętę, pellet, kulki-to pozostaje "tylko" poszukac miejsca gdzie jest ryba i wpasować się kolorem. Jak mamy więcej niewiadomych, to tylko mętlik w głowie jest. Wędkarstwo to szukanie złotego Graala, którego nie ma. W jednym dniu połowisz i myślisz, że masz w końcu odkrytego killera (zanęta, pellet, kulka), a na drugi dzień, rzucone w to samo miejsce i na to samo i jest lipa straszna. No i co zawiodło? Kulka, pellet czy zanęta? :) Po ostatnim sezonie z małym przymrużeniem oka patrzę na wieści płynące z internetów, że na jesień to śmierdziuchy, na lato to to czy tamto. Jak trafiłem na dzień żerowania, to po 3-4 rybach starałem się zmieniać kulkę słodkie, większe, mniejsze, różne kolory-wniosek, każda kulka wtedy działała, schody są jak nic się nad wodą nie dzieje...

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1720 dnia: 31.01.2023, 20:39 »
Dobrze Carl napisane :bravo:,nie zanęty łowią i przynęty tylko sposób podania i zestaw ,dobrej jakości zanęta czy przynęta może tylko pomóc ;)

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 441
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1721 dnia: 31.01.2023, 20:55 »
Dobrze Carl napisane :bravo:,nie zanęty łowią i przynęty tylko sposób podania i zestaw ,dobrej jakości zanęta czy przynęta może tylko pomóc ;)
Jasne że tak. Dodatkowo naprawdę szczególiki typu przesianie by napowietrzyć i poprawić pracę, odpowiednie domoczenie-ma znaczenie. Co z tego że dwóch wędkarzy sypnie ten sam towar, jeden z niego zrobi beton, a drugi puszystą zanętę, jeden pogrzebał szansę na rybę nie zarzucając jeszcze wędki i nawet o tym nie wie. Wnioski nt tej zanęty obaj będą mieli skrajnie różne.
 Kilka lat temu metoda dla mnie to było coś nowego więc próbowałem i wniosek miałem taki, że to kiepsko działa. Teraz łowię na metodę w styczniu, łowię karpie, karasie i metoda działa. Tylko, że kiedyś po 15 min w wodzie wyjmowałem podajnik i dalej była większość towaru w nim, a każdy rzut gdzie indziej lądował :) no i jakoś nie brały...

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1722 dnia: 31.01.2023, 21:15 »
A mnie trochę śmieszy takie podejście, gdzie szuka się 'złotego Graala' w postaci przynęty. Do tego czy wg Was ryba naprawdę zawsze chce pobrać przynętę? A może właśnie kiedy widzi jakiś kolor, to jest mniej chętna? Bo ciekawa sprawa wyszła przy podajnikach hybrid, że wafters czy inna przynęta załadowana jako wisienka na torcie nie działa jak powinna, ale zagrzebana na dnie już tak. Bo może karp zasysa zawartość podajnika właśnie, a przynęta to dla niego ostrzeżenie? Skoro zaś zasysa zawartość, to czy trzeba różnego rodzaju przynęt? Może wystarczy pellet 4, 6 lub 8 mm?

Weźmy teraz pod uwagę spore karpie, jakie mamy w Polsce, nie mówimy o angielskich brzdącach, gdzie 5 kilo to okaz. Ilu z Was uważa, że karp mający 10 kilo lub więcej, chce zassać waftersa 8 mm? Taka ryba wciąga nosem zawartość podajnika. Więc może jest raczej tak, że często jakiś kolor odstrasza bardziej a inny mniej? I dla mnie właśnie marketing sprawia, że mamy masy przynęt, samych waftersów kupę i żonglujemy nimi na maksa.

Teraz zrozumcie Angoli i to co pokazują. Czołówka brytyjskiej sceny wyczynowej łowi co kilka dni, przez cały rok. Ale nie na 50 różnych wodach, ale zazwyczaj na tych samych, kilku zazwyczaj. I tam znają przyzwyczajenia ryb doskonale, na pamięć wręcz. Nawet taktyka jest bardzo podobna, wszystko jest bardzo schematyczne. Do tego pewne stanowiska mają swoje cechy i tam robi się coś więcej. Ale mało kto tam kombinuje z kolorem waftersa. Tym bardziej, że oni nie łowią tylko feederem ale i tyczką i pellet wagglerem. I tam nikt nie szuka świętego Graala, bardziej sprawdza jaka taktyka bardziej podchodzi rybie, czy jest ona przy dnie czy w toni i tak dalej. Przy czym tam większość wód (mowa o komercjach) ma przejrzystość zupy grzybowej, czyli uja widać :) Jeżeli więc mamy wodę czystszą, to należy całkiem inaczej kombinować, nie naśladować ślepo takich wyczynowców.

Dlatego polecałbym sprawdzenie przede wszystkim, czy rybie kolor przeszkadza czy też nie. Wg mnie, w większości przypadków na wodzie przejrzystej będzie problemem, i wybierałbym coś, co się komponuje z kolorem miksu. Czyli wafters czy dumbells w kolorze pelletu. Można też nęcić miejscówkę wprowadzając kukurydzę, i użyć żółtych przynęt, aby sprawdzić czy wzrasta ilość brań.

Ja po swojej sesji na zbiorniku z czystą wodą zrozumiałem, że ryba absolutnie unikała tam czegokolwiek co było 'oczojebne' w kupce miksu. NIe zapomnę lina, który kilka minut kombinował jak się dobrać do podajnika z pomarańczowym Ringersem na topie, suma sumarum mnie wyrolował i nie zassał przynęty. Co lepsze, karpie i liny odkurzały kupki po podajnikach, omijając pellety 8 mm którymi zanęciłem z procy. I efekty dało właśnie maskowanie się w kolorze miksu.

Te nowe przynęty z FB wcale nie muszą być złe, mogą właśnie zrobić grę w pewnych warunkach, i warto czasami coś sprawdzić. Polecam jednak dopasowywanie się do miksu jakiego używamy, czy to kupnego czy też własnej produkcji. I dobrać coś co się zdecydowanie wyróżnia jak i zlewa. Zerknijcie jak ciekawie jest z brzaną. W dzień jest o wiele trudniejsza do złowienia na rzekach w UK (polksie jak Odra mają o wiele więcej zawiesiny), bo widzi i jest bardzo podejrzliwa. Przede wszystkim nie akceptuje prawie w ogóle większych przynęt. ALe przychodzi noc i jest inaczej, bo polega głównie na węchu i wąsach.

Jest jeszcze jedna rzecz na którą warto zwrócić uwagę. Otóż są dni, gdzie ryba współpracuje doskonale, i wygląda to tak, że żeruje mocno, a przede wszystkim mocno rywalizuje o pokarm, jest więc mało uważna. I tutaj można dojść do mylnych wniosków, bo ryba wciąga prawie wszystko (choć pewne kolory będa zdecydowanie słabsze, bo kojarzone są z oczywistą pułapką). A jak ryba jest mniej chętna i wyników nie ma, to myślimy, że się poznała i tego typu rzeczy.

Karpiarz Adam Penning kiedyś napisał, że śmieszą go waftersy i często pop upy, bo duży karp zasysa przynęty z taką siłą, że kulkę proteinową wciąga bez problemu (ale nie dotyczy to Metody), marketing jest jednak marketingiem. On używa tylko przynęt tonących.

Podsumowując - przynęty nie muszą być złe, często to my źle je dobieramy lub komponujemy z naszym miksem popełniając błędy, lub też nęcimy inaczej. Potem winimy dany produkt. Ja żadnego Graala nie znalazłem, ani w przynętach ani w zanętach, a im większy miałem wybór tym często było tylko gorzej. Ala mam swoje dobre rzeczy i rotuję właśnie nimi, sprawdzają mi się najlepiej. Jednego się jednak nauczyłem - jak woda jest przejrzysta, to ryba reaguje inaczej i jest trudniejsza do złowienia. Dlatego polecam sprawdzanie jak się sprawdzają połączenia kolorów, miksu z przynętami. Bo inaczej może być przy używaniu pelletów 2 mm a inaczej przy zanęcie o kolorze np. zielonym. Moim zdaniem ryba często nie pobiera samej przynęty ale celuje w zawartość podajnika, a zwłaszcza większa sztuka. Można się więc pokusić też o dobór zanęty pod przynętę. A z racji tego, że mamy pellety szare, zielone (betaina), czarne (halibut) i czerwone (morwa), można już uzyskać ciekawe mieszanki (kolorystycznie i zapachowo), i coś innego może pasować rybie bardziej. Jeśli zaś rybie odpowiada wisienka na torcie, to taki kształt jak tutaj (niby w kształcie ślimaków) może robić grę.
Lucjan

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 246
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1723 dnia: 31.01.2023, 21:35 »
Ludzie z Prestona bodajże mają film, co prawda w trochę bardziej przejrzystej wodzie, gdzie pokazali, że karp celowo omijał przynętę, tak aby wyjeść pellet, a ją zostawić. Też od razu zostało to zaznaczone, że nie był to losowy pojedynczy przypadek. Wskazywali często na to, że nigdy nie wiadomo co się dzieje pod wodą. Teoretycznie mówili, że sytuacja może się powtarzać często i ryby w pierwszej minucie mogą nas pozbawić tego co wydaje się rybom najcenniejsze - czyli pelletu lub zanęty. Po załadowaniu przynęty głęboko dopiero karp wpadł w pułapkę.

Co do przynęt i topowych Angoli wystarczy przyjrzeć się Nickowi Speed chociażby :) Najbardziej wierzy w swojego żółtego washtersa i tyle, ale jego tłumaczenia w ruchach ryby po zbiorniku w zależności od pory dnia/ciśnienia/temperatury/presji innych osób to jest coś mega cennego.

Plum

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #1724 dnia: 31.01.2023, 21:46 »
Carl mądrze piszesz. Bywało tak na Jeglu, że ja łowiłem, brat też 1 na moje 3 a sąsiedzi 1 na 10. Nie wiem co mieli i co zakładali... ale czasami mam wrażenie, że jak ryba wejdzie ti można i na groszki (cukierki) łowić. Brat łowił moim towarem bo na ogół ja rozrabiam. Tyle że jemu już się nie chce często przerzucać i woli posiedzieć, zdrzemnąć się :P a o czapeczce nie ma mowy... nie wspomnę też o rzucaniu w punkt... raczej "mniej więcej" w to samo miejsce...
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray