Filip, nie jestem ekspertem w łowieniu ryb, a tym bardziej w wygrywaniu zawodów, ale mam spore doświadczenie w testowaniu przynęt. Jednego się już nauczyłem, a mianowicie, potrzeba sporo czasu, aby ryby przyzwyczaiły się do przynęty, której nie znają. Jeśli na tym zbiorniku inni łowią na robaki i kuku, to będzie Tobie niezmiernie trudno wygrać łowiąc na kulki czy tez pellet, bo poprostu ryby nie znają tego i będa wolały rzeczy, które znają niż te nieznane. W jednym ze swoich filmów Luk mówi, że ryby to dzikie zwierzta i kierują się instynktem, który działa w dwojaki sposób, czyli walka, albo ucieczka - wierzeta w 90% wolą ucieczkę, a w 10% walkę, poprostu dużo prościej jest uciec, niż ryzykować i walczyć, ale to tak na marginesie.
Ja jak mam zaplanowane zawody, to przed nimi conajmniej kilka rrazy jestem nad wodą i obserwuję, trenuję i pytam, na co łowią inni. Oczywiście możesz postawić na opisaną taktykę, ale jeśli obecne tam ryby na oczy nie widziały pelletu, to raczej zmniejszy taka technika Twoje szanse. Pellet i kulki to pewniak na typowej komercji, a jeśli to jest naturalny staw sportowy, to ja stawiałbym na robale.