Wiele się mówi o nie zaśmiecaniu łowisk ale nikt nie pomyślał ile ołowiu leży w wodzie,ja stosuje i sam ,,wytważam''koszyki zanętowe z plastiku,a to jakiś pojemnik po lekach czy rurka pcv lub pojemniki po kinder niespodziankach,trzeba tylko trochę wyobrazni i pomysłu.Ja łowie w większości na Zalewie Czorsztyńskim,zaczepów jest mnóstwo,więc muszę kombinować,a tak prawde powiedziawszy te wszystkie nowości to o dupe rozbić