Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 549012 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4545 dnia: 17.09.2022, 10:52 »

Niestety rozczaruję Cię, ale ogólnie tych osób wypuszczających ryby jest więcej, ale nie aż na taką skalę. Możesz odnosić takie wrażenie, bo obracasz się głównie w gronie wędkarzy, którzy do "no kill" się stosują lub jesteś na łowiskach, gdzie no kill jest wymuszony przepisami. Dodatkowo sporo osób jest "C&R" na pozór. Proceder zabierania ryb, tam gdzie umożliwiają to przepisy zawsze będzie znaczny, bo taka jest mentalność w kraju.

Wg mnie odnosisz się do wód PZW lub tych morskich, gdzie wielu emerytów wręcz para się rybactwem za pomocą wędki. Obserwowałem to lata temu w Świnoujściu, i rzeczywiście okonia bito na potęgę, tam sprzedawano to głównie Niemcom.

Ja polegam nie tylko na własnych obserwacjach ale też na badaniach jakie robił IRŚ. Nie wiem ile masz lat, ale dzisiaj wielu młodszych wędkarzy ryb nie bierze. Do tego ja pisałem nie tylko o tych co są no killowcami, ale co zabierają sporadycznie. Nie ma takiej możliwości, aby trend zabierania trwał i rósł w siłę. Zwłaszcza, ze w PZW zostali głównie co którzy chcą zabierać, a ci co odeszli zrobili to z innych powodów. Gdyby brali ryby, to wątpię aby skąpili 300 zeta na opłatę.  Prosta sprawa, poza PZW jest 600 tysięcy wędkarzy. Wielu łowi na komercjach, a tam się ryb nie zabiera, i właściciel raczej tego dobrze pilnuje. Rośnie też nam lawinowo liczba karpiarzy, to chyba najmocniejsza teraz grupa, a tam no kill raczej jest standardem. Nie jest więc tak źle. Wg mnie tak jak mi zarzucasz brak rozeznania tak i ja uważam, że patrzysz przez pryzmat swojej okolicy i ludzi jacy są obok.

Widzę też jak wiele się zmieniło w UK od kiedy powstało PAA. Rzadko kiedy słyszy się już o Polakach lecących w kule, zazwyczaj jesteśmy już  prymusami, wielu jest bailiffami, sa tacy co pracują w Agencji Środowiska. A wróciło wielu do Polski. Dlatego tendencje się zmieniają. Zwłaszcza w miastach będzie to widoczne.

Jestem bardzo pozytywnie nastawiony pod tym względem :)
Lucjan

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 780
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4546 dnia: 17.09.2022, 10:55 »
Z tym zasoleniem to nie przesadzałbym. Kiedyś Odra w Opolu nigdy nie zamarzała , tak jak i  Wisła w Krakowie. Tylko odważni wtedy łowili. Opowiadali mi że chodzili po ryby jak do sklepu na swoje potrzeby. Godzina była nieważna.
Pamiętam jak piana na Odrze miała codziennie inny kolor, na na Młynówce było widać masę klenia.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4547 dnia: 17.09.2022, 11:13 »
Widzę też jak wiele się zmieniło w UK od kiedy powstało PAA. Rzadko kiedy słyszy się już o Polakach lecących w kule, zazwyczaj jesteśmy już  prymusami, wielu jest bailiffami, sa tacy co pracują w Agencji Środowiska. A wróciło wielu do Polski. Dlatego tendencje się zmieniają. Zwłaszcza w miastach będzie to widoczne.

Wydaje mi się, że powroty do Polski miały największy wpływ ;) Wielu z nas nabrało zwyczajów od tubylców, działalność klubów (nie tylko polskich ale lokalnych gdzie mają jasny regulamin) też ma swój udział i nie można Wam tego odmówić.
Nie pamiętam już kiedy ostatni raz słyszałem o Polakach zabierających ryby. Dużo czytam i gdzieś bym trafił na wiadomości o naszych rodakach.

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 240
  • Reputacja: 254
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4548 dnia: 17.09.2022, 15:26 »
Problem nie dotyczy tylko PZW, pamiętaj że wiele jezior chociażby, rzek lub ich odcinków administruje ktoś inny, wędkarze poza PZW to nie tylko komercje i zbiorniki no kill. U mnie takich wód jest bardzo dużo. Wystarczy rzucić okiem na kaszubskie jeziora, które dzierżawią rozne spółdzielnie rybackie lub Motławę, która częściowo jest woda morska oraz częściowo zarządza nią Spółdzielnia Rybacka "Troć". Myślę, że każdy w okolicy ma takie wody. Tak jak wspomniałem mi też co do zasady wydaje się, że jest lepiej i mniej ryb jest zabieranych, ale bardzo wątpię  żeby to była połowa wędkarzy. Młodzi też zabierają, faktycznie to jest grupa, która najbardziej się zmienia, ale też mam wrażenie patrząc po mojej obecnej okolicy oraz rodzimej na Mazurach, że raczej większość wędkarzy lub połowa to nie jest. Miejmy nadzieję, że trend rozrostu grupy świadomych wędkarzy się utrzyma, bo to rokuje dobrze na przyszłość.
Plum

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Maciek

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 835
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4550 dnia: 19.09.2022, 20:02 »
Ej, w tym nie ma nic śmiesznego. Jak miałem 13 lat byliśmy na święta u dziadków na Mazurach. Akurat dziadek miał też imieniny i na był na nich jego przyjaciel, prezes tamtejszego koła. Do domu wróciłem z zaświadczeniem o zdanym egzaminie ;D
Dzierżno uzależnia

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4551 dnia: 20.09.2022, 08:34 »
Problem nie dotyczy tylko PZW, pamiętaj że wiele jezior chociażby, rzek lub ich odcinków administruje ktoś inny, wędkarze poza PZW to nie tylko komercje i zbiorniki no kill. U mnie takich wód jest bardzo dużo. Wystarczy rzucić okiem na kaszubskie jeziora, które dzierżawią rozne spółdzielnie rybackie lub Motławę, która częściowo jest woda morska oraz częściowo zarządza nią Spółdzielnia Rybacka "Troć". Myślę, że każdy w okolicy ma takie wody. Tak jak wspomniałem mi też co do zasady wydaje się, że jest lepiej i mniej ryb jest zabieranych, ale bardzo wątpię  żeby to była połowa wędkarzy. Młodzi też zabierają, faktycznie to jest grupa, która najbardziej się zmienia, ale też mam wrażenie patrząc po mojej obecnej okolicy oraz rodzimej na Mazurach, że raczej większość wędkarzy lub połowa to nie jest. Miejmy nadzieję, że trend rozrostu grupy świadomych wędkarzy się utrzyma, bo to rokuje dobrze na przyszłość.

Ty patrzysz z perspektywy swojej okolicy, ja całej Polski. Zerknij, sam piszesz,że 'każdy w okolicy ma takie wody' jak ty. No nie za bardzo, 3/4 Polski nie ma żadnych spółek rybackich a tym bardziej jezior. Do tego na Mazurach ryby powinno być w bród, i tam wędkarze nie zmasakrują jeziora wędkami, więc mnie nie dziwi, że tam się bierze rybę. Bo tam nawet to jest dobre jak sporo jej wyjeżdża, zwłaszcza białej.

Taki Śląsk karpiem stoi, bo tam są tradycje w hodowli karpia, i karpiarstwo tam jest najbardziej rozwinięte. Patrząc przez pryzmat tego regionu możnaby dojść do całkiem innych wniosków :)

Ale nie chodzi o to aby się kłócić, ja p prostu wskazuję, że zachodzą wielkie zmiany, i najlepiej widać to po youtube, po filmach tam zamieszczanych. Ta moda na wypuszczanie się rozprzestrzenia jak dżuma w średniowieczu :) Największym blokującym jest PZW i stare dziady które związkiem zarządzają, jak wspomniany przeze mnie Miś, walczący z no kill, co wskazuje na kompletne nieudacznictwo tego gościa.

I naprawdę, trudno przekonywać kogoś z Mazur, aby wypuszczał ryby. Tu nie chodzi o to aby ocalić każdej rybie życie, ale o to, aby dopasować się do możliwości zbiornika, aby utrzymać mocne stada tarłowe. Trzeba zerwać z nawykami z komuny, że nie można wypuszczać, bo się zmarnuje lub że nie ma to sensu, bo ktoś inny zabierze. Bo właśnie taki jeden szczupak czy lin może dać życie tysiącom innych ryb swego gatunku, i właśnie jest sens.   I to o ludzi dociera :)

Dlatego jestem pozytywnie nastawiony.
Lucjan

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 240
  • Reputacja: 254
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4552 dnia: 20.09.2022, 14:12 »
Problem nie dotyczy tylko PZW, pamiętaj że wiele jezior chociażby, rzek lub ich odcinków administruje ktoś inny, wędkarze poza PZW to nie tylko komercje i zbiorniki no kill. U mnie takich wód jest bardzo dużo. Wystarczy rzucić okiem na kaszubskie jeziora, które dzierżawią rozne spółdzielnie rybackie lub Motławę, która częściowo jest woda morska oraz częściowo zarządza nią Spółdzielnia Rybacka "Troć". Myślę, że każdy w okolicy ma takie wody. Tak jak wspomniałem mi też co do zasady wydaje się, że jest lepiej i mniej ryb jest zabieranych, ale bardzo wątpię  żeby to była połowa wędkarzy. Młodzi też zabierają, faktycznie to jest grupa, która najbardziej się zmienia, ale też mam wrażenie patrząc po mojej obecnej okolicy oraz rodzimej na Mazurach, że raczej większość wędkarzy lub połowa to nie jest. Miejmy nadzieję, że trend rozrostu grupy świadomych wędkarzy się utrzyma, bo to rokuje dobrze na przyszłość.

Ty patrzysz z perspektywy swojej okolicy, ja całej Polski. Zerknij, sam piszesz,że 'każdy w okolicy ma takie wody' jak ty. No nie za bardzo, 3/4 Polski nie ma żadnych spółek rybackich a tym bardziej jezior. Do tego na Mazurach ryby powinno być w bród, i tam wędkarze nie zmasakrują jeziora wędkami, więc mnie nie dziwi, że tam się bierze rybę. Bo tam nawet to jest dobre jak sporo jej wyjeżdża, zwłaszcza białej.

Taki Śląsk karpiem stoi, bo tam są tradycje w hodowli karpia, i karpiarstwo tam jest najbardziej rozwinięte. Patrząc przez pryzmat tego regionu możnaby dojść do całkiem innych wniosków :)

Ale nie chodzi o to aby się kłócić, ja p prostu wskazuję, że zachodzą wielkie zmiany, i najlepiej widać to po youtube, po filmach tam zamieszczanych. Ta moda na wypuszczanie się rozprzestrzenia jak dżuma w średniowieczu :) Największym blokującym jest PZW i stare dziady które związkiem zarządzają, jak wspomniany przeze mnie Miś, walczący z no kill, co wskazuje na kompletne nieudacznictwo tego gościa.

I naprawdę, trudno przekonywać kogoś z Mazur, aby wypuszczał ryby. Tu nie chodzi o to aby ocalić każdej rybie życie, ale o to, aby dopasować się do możliwości zbiornika, aby utrzymać mocne stada tarłowe. Trzeba zerwać z nawykami z komuny, że nie można wypuszczać, bo się zmarnuje lub że nie ma to sensu, bo ktoś inny zabierze. Bo właśnie taki jeden szczupak czy lin może dać życie tysiącom innych ryb swego gatunku, i właśnie jest sens.   I to o ludzi dociera :)

Dlatego jestem pozytywnie nastawiony.

Jasna sprawa, w pełni popieram i też wiadomo, że nie ma co popadać ze skrajności w skrajność. Faktycznie u mnie głównym odnośnikiem są dwa pojezierza i wody morskie, ale nawet rzeki w odcinkach mają swoich dzierżawców temu założyłem, że raczej każda okolica może coś takiego posiadać. Natomiast jeszcze wnioski nasuwają mi się przeglądając grupy wędkarskie, zwłaszcza amatorskie, w tej największej bodajże, większość ludzi klaszcze na zabieranie ryb pod postami i często twierdzą, że praktyk nie zaprzestaną - a argumenty to jest czysta poezja, czasem aż nie wierzę, jak czytam. Dodam, że grupa jest bardzo liczna. Nie są to wbrew pozorom leśne dziadki patrząc po profilach.
Tak jak mówiłem tendencja jest zauważalnie wzrostowa i w tym się zgadzamy. :)
Plum

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4553 dnia: 20.09.2022, 14:15 »
Ta... Ostatnio Buuhal mi pokazywał post jednego ułoma chyba z fejsa. Gościu twierdził, że nie ma ryb przez całe to NK, bo się nie zabija starych ryb i młode nie mają dla siebie miejsca :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4554 dnia: 20.09.2022, 14:21 »
Ta... Ostatnio Buuhal mi pokazywał post jednego ułoma chyba z fejsa. Gościu twierdził, że nie ma ryb przez całe to NK, bo się nie zabija starych ryb i młode nie mają dla siebie miejsca :D

Zapomniał dodać, że stare mogą zjeść młode ale odwrotnie się nie da :P Mówi to co ludzie chcą usłyszeć żeby uzasadnić swój punkt widzenia.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 370
  • Reputacja: 347
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4555 dnia: 20.09.2022, 14:26 »
Ułom pewnie myśli, że jeśli on zabierze rybę, to na jej miejsce od razu wskoczą dwie nowe, ot tak.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4556 dnia: 20.09.2022, 14:43 »
Moim zdaniem dobrze wie, że to co mówi jest kompletnie pozbawione sensu.

Offline Cost

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 131
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Marki
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4557 dnia: 20.09.2022, 14:46 »
Młode też trzeba zabierać bo są najlepsze na kotlety. Mają tak drobne ości, że po zmieleniu nic nie czuć.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4558 dnia: 20.09.2022, 15:13 »
Moim zdaniem dobrze wie, że to co mówi jest kompletnie pozbawione sensu.
Wcale nie. On tak sobie wyjaśnił, dlaczego zabija rekordowe okazy, jeśli jakieś mu się trafią. Robi to dla dobra zbiornika i wszystkich wokół ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4559 dnia: 20.09.2022, 15:16 »
Mimo wszystko ciężko uwierzyć, że może być aż tak ograniczony kiedy tyle się pisze i mówi o zaletach wypuszczania ryb.