W klasie pani pyta dzieci co jest najszybsze na świecie?
- Nasz samochód - mówi Piotruś.
- Pociąg - mówi Zosia.
- Rakieta - wykrzyknął Krzyś.
- Myśl - błysnął Brajanek, ponieważ jak pomyślę o Księżycu, to jestem natychmiast na Księżycu. Nic, nie jest szybsze, jak myśl!
Pani jest zachwycona odpowiedzią Brajanka, już chce go pochwalić, ale nagle wstaje Jasiu i mówi:
- Mój tata jest jeszcze szybszy! Wczoraj wieczorem słyszałem, jak mówił do mamy, że spuścił się szybciej niż myślał!