Tylko kombi jak na ryby.
Do mnie przemawia ten salon Polska i to że koleś podał vin w ogłoszeniu. Łukasz z propozycji skorzystam jeśli mój mechanik nie pojedzie :)
A taki Mercedes to marzenie chyba każdego mężczyzny
Te ostatnie SUBARu nawet fajne, ale jakoś mam alergię na takie wynalazki mimo wszystko, na początku roku sprzedałem V50 Volvo kombi - porażka, jedyne kombi co kiedyś miałem fajne to VW PASSAT w dieslu :PGrendziu, Subaru to naprawdę dobre auta. Silniki 2,5l bardzo dobrze się gazują i są bezawaryjne. To, że w Polsce nie są aż tak znane nie oznacza że to wynalazek.
Możliwe, że Andrzejm masz rację, nie znam tej marki wcale, może poza Imprezą którą jeździłem raz w życiu jako pasażer.
Jaka jest różnica pomiędzy Outback a np Forester 4x4?
http://allegro.pl/subaru-forester-4x4-2-0-lpg-gaz-serwis-aso-suv-i5453733373.html
No i drogie te auta jakoś.
Jeśli bym stał przed zakupem auta dla rodziny oraz na ryby szukał bym lekko terenowego kombi typu Audi http://allegro.pl/audi-a6-allroad-146709?ref=simplified-category-tree lub Volvo http://allegro.pl/volvo-xc-70-18429 .
Andrzejm już raz chyba Cię w życiu posłuchałem na tym forum (chyba Ty, kurcze nie pamiętam do końca) i kupiłem buty Lowa - rewelacja.
Faktycznie gdyby kombi to Audi A6 Allorad by wygrało,
teraz ten lub inne http://otomoto.pl/oferta/subaru-outback-w-dobrej-cenie-ID6y7iq3.html chociaż właśnie bardzo dużo subaru jest na sprzedaż z zepsutym silnikiem co daje do myślenia mimo wszystko
A ja chciałem terenówkę jeep i co? :( (bądź mądry i pisz wiersze)
Volvo nie wchodzi w grę nawet gdyby dawali mi nowe za darmo...
Auto ma być głównie na ryby i wakacje oraz jakieś ekonomiczne, aby nie ładować non stop w nie, a za buty dostałeś :thumbup: dziękuje.
Dziwne że nikt nie proponuje RAV4 spełnia chyba wszystko
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
które roczniki?Dziwne że nikt nie proponuje RAV4 spełnia chyba wszystko
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
A właśnie. Długo masz tę RAVkę? Napędy są trwałe? Zdaje się że tam tylko 2litrowe benzyniaczki pod maską. Ile to realnie w terenie w mieście pali? I ogólnie będę wdzięczny za jakiekolwiek inne praktyczne informacje dotyczące tego autka.
Jeżeli o mnie chodzi, to starsze, te pierwsze. 1994 - 2000.jeździłem sąsiada ravką z 1999r. w sumie to od 3 lat nic w niej nie robi i na polowania jeździ, ale nic poza tym. W środku głośno, wszystko trzeszczy i łomocze - ale może tak ma być. Układ jezdny jest ok, kierowniczy do korekty - jak dla mnie za luźny. Rudy gdzieś wyłazi, ale bez szaleństw - ale czego oczekiwać po 16 letnim aucie. Na polowania i ryby w trudny teren - ok, ale po mieście i na wakacje w mojej ocenie odpada.
A jak wygląda sprawa z kosztami utrzymania Subaru? Chyba tanio nie jest i nie każdy mechanik to ogarnia.Uważam, że jest tanio.. a co do mechaników to wiesz jak jest. Ja mam dwóch bardzo ogarniętych i tanich, a jeden robi tylko subaru. Warto sprawdzić czy w pobliżu gdzie mieszkasz jest jakiś ogarnięty. Z tego co mi mówili to bardzo skomplikowane auta nie są, a zawieszenie ponoć w naprawie jest bajecznie proste. Tylko naprawa zawieszenia w Subaru zdarza się niezwykle rzadko - chyba że ktoś ewidentnie o auto nie dba. Na forum Subaru możesz poczytać polecanych mechaników.
Hejka.
Andrzejm znów się faktycznie przyczynił, wielkie dzięki.
A historia jest taka: rozmawiamy z Andrzejem maniakiem SUBARU ( w pozytywnym słowie znaczeniu) o autach i mi opowiada o plusach swojego autka, szukam tego i inny, wysyłam mu linki i po jakiejś pół godzinie. Patrz na to, tego nie było salon Polska, jeden właściciel itd, zaczekaj zadzwonię sprawdzę. Dzwonię czy to prawda w ogłoszeniu i umawiam się na 12tą następnego dnia ale właściciel oświadcza, że jestem tam któryś z kolei. Andrzej do mnie: jeśli to prawda to go zaliczkuj, a ja skąd mam wiedzieć przez tel. Więc dzwonie do miłego gościa i proszę czy mogę przyjechać w nocy, zabieram po drodze mojego kolegę handlarza aby stwierdził czy nie kupię trupa no i jedziemy.
Na miejscu okazuję się wszystko prawdą co właściciel mówi przez tel, kupujemy za.... - dziś muszę go odebrać. Mój kolega handlarz mówi do mnie odsprzedaj mi go fuksiarzu, a za tydzień zarobię na nim 3/5tyś a ja nie ma opcji :)
Teraz to się boję tylko żony, bo PAJERO jeszcze nie sprzedane... A co do gazu, hmmm, zabierze sporo miejsca w bagażniku, ale pewnie będzie, chociaż przebieg jest oryginalny 163tyś i może będzie na benzynie. Sprzedam PAJERO zadecyduję.
Andrzejm jeszcze raz dziękuję bardzo.
Eddie ja uważam, że dobrze ustawiona i sparametryzowana instalacja gazowa to spadek mocy o 1-2% - więc niezauważalnie. Dla zwykłego użytkownika auta różnica w użytkowaniu jest żadna. Natomiast moja ocena jest taka, że silniki produkowane są tak by były zasilane benzyną a nie gazem i wszystko w silniku ustawiane jest pod to pierwsze. Jeżeli ktoś podjął decyzję popartą ekonomią to gaz jest odpowiedzią na rosnące ceny paliwa w Polsce.
Eddie ja uważam, że dobrze ustawiona i sparametryzowana instalacja gazowa to spadek mocy o 1-2% - więc niezauważalnie. Dla zwykłego użytkownika auta różnica w użytkowaniu jest żadna. Natomiast moja ocena jest taka, że silniki produkowane są tak by były zasilane benzyną a nie gazem i wszystko w silniku ustawiane jest pod to pierwsze. Jeżeli ktoś podjął decyzję popartą ekonomią to gaz jest odpowiedzią na rosnące ceny paliwa w Polsce.
Jak najbardziej się zgadzam ;)
Co do opłacalności, np w moim przypadku instalacja zwraca się po ok 4-5 miesiącach - miesięcznie na paliwie zaoszczędzam ok 450-500zł, dobra polska sekwencja STAG kosztuje ok 1700 - 2200 zł dla silnika 4 cylindrowego a ok 2800 dla 6 cyl. Dla mnie gaz to po prostu pieniądze które zostają w mojej kieszeni, gdyby benzyna była na poziome 2zł/litr to nikt normalny nie montowałby gazu.
No tak Grześ...stare diesle. Piękna sprawa. Jak można było to tak spieprzyć? :) Rakiety latające na księżyc miały mniej elektroniki w sobie :)
A co myślicie nad Citroenem C5 w kombi? ktoś ma może? Bo opinii sporo sprzecznych zwłaszcza odnośnie hydropneumatycznego zawieszenia..Wszystko zależy na jaki egzemplarz trafisz. Pierwsza i podstawowa rzecz to stacja diagnostyczna. Tam sprawdzą Ci stan zawieszenia. O ile poduszki to nie problem bo można je kupić w cenie ok 250 PLN w oryginale o tyle problem może być z pompą, która kosztuje 2-3tys.PLN. Spotkałem się z dwoma przypadkami - pierwszy to mój dobry kolega miał c5 w kombi w dieslu i był baardzo zadowolony. Potrafił wsiąść do tej cytryny i zrobić 6tys.km bez obawy że coś się stanie. Zrobił nim ponad 100tys.km w dwa lata i twierdzi że to najlepsze auto jakie miał. Kompletnie nic się nie nim nie działo a teren mu nie straszny, bo jak podniósł zawieszenie (wersja exlisive) to prześwit miał naprawdę robiący wrażenie (jakieś 18-20cm). Auto kupił w Niemczech (rocznik 2005). Mój szwagier kupił C5 w benzynie w roczniku 2006, niby z pewnego źródła ale okazało się, że pompa cieknie, zawieszenie w zużyciu na poziomie 35%, uszkodzone wspomaganie (przetarł się jakiś kabel) i kilka innych rzeczy. Samochód sprzedał po miesiącu tracą na nim jakieś 7 tys.PLN.
Poszukaj w salonach skody nowego superba w kombiku. Ja 2 lata temu brałem na leasing 1.8 tsi 4x4 kombi z w miarę dobrym wyposażeniem po rabatach wyszedł 82.000 zł + koła na zimę i pakiet przeglądów. Jak się dobrze potargujesz i trafisz na końcówkę roku to można wyrwać w naprawdę okazyjnej cenie.Wersja podstawowa bez dodatków w automacie to 102 tyś to niestety odpada
Hej,
jak ktoś szuka nowego auta to może warto poczekać na: http://moto.pl/MotoPL/7,88389,20762998,skoda-kodiaq-ceny-w-polsce-czesi-namieszaja.html#MotoImg
Ja mam Range Rovera z 1997 roku. Jest nie do zajechania :D. Dodatkowo służy mi jako sypialnia na wypadach. Nie muszę rozkładać namiotu. Jak ktoś ma w miarę blisko do łowisk i trudny dostęp to 10 - letni Land Rover Discovery, wersja z silnikiem Diesla, będzie idealny.
Takie audi to dobry pomysł ale poszukaj wersji allround z napędem na 4x4. Pali trochę więcej ale jest wyżej zawieszony i po mniejszych wertepach możesz śmigać bez obaw. Jest jeszcze taka wersja Volvo Crosscountry z tych lat i to też porządne auto. Jest dłuższy od Audi.Poszukaj w salonach skody nowego superba w kombiku. Ja 2 lata temu brałem na leasing 1.8 tsi 4x4 kombi z w miarę dobrym wyposażeniem po rabatach wyszedł 82.000 zł + koła na zimę i pakiet przeglądów. Jak się dobrze potargujesz i trafisz na końcówkę roku to można wyrwać w naprawdę okazyjnej cenie.Wersja podstawowa bez dodatków w automacie to 102 tyś to niestety odpadaHej,
jak ktoś szuka nowego auta to może warto poczekać na: http://moto.pl/MotoPL/7,88389,20762998,skoda-kodiaq-ceny-w-polsce-czesi-namieszaja.html#MotoImg
Ja mam Range Rovera z 1997 roku. Jest nie do zajechania :D. Dodatkowo służy mi jako sypialnia na wypadach. Nie muszę rozkładać namiotu. Jak ktoś ma w miarę blisko do łowisk i trudny dostęp to 10 - letni Land Rover Discovery, wersja z silnikiem Diesla, będzie idealny.
Podsunąłeś mi pomysł a jak bym kupił grata na ryby już nawęd coś znalazłem http://otomoto.pl/oferta/audi-a4-1-8-automat-lift-2000r-sprowadzony-gotowy-do-rejestracji-ID6ymAVP.html#e649bd2931
A do jazdy na odzień kupił bym CITROEN C4 CACTUS co o tym sądzicie ?
A Cactus to fajne autko ale raczej miejskie. Jeżeli głównie jeździsz po meiście a dojazd do łowisk masz dobry to możesz zaryzykować. Sprawdź tylko czy wszystkie "graty" ci się zmieszczą bo np: pokrowiec 190 cm to już może być dla niego za wielkie wyzwanie :DSprawdzałem do caktusa się nic nie mieści :) dlatego kupie 2 auto na ryby.
Takie audi to dobry pomysł ale poszukaj wersji allround z napędem na 4x4. Pali trochę więcej ale jest wyżej zawieszony i po mniejszych wertepach możesz śmigać bez obaw. Jest jeszcze taka wersja Volvo Crosscountry z tych lat i to też porządne auto. Jest dłuższy od Audi.
Oj, mnie to się marzy właśnie XC70... Będę szukał za jakieś 2 lata.Przemyśl to bardzo mocno.
Masz rację A6 :) A co do Volvo - to masz rację egzemplarz musi być zadbany. Trzeba mieć dobrego "swojego" mechanika to wtedy ceny porównywalne z autami niemieckimi. Dobrze zapisać się na forum miłośników Volvo bo wiele da się tam załatwić. Ja obecnie naprawiam swoje RR u gościa, który własnie jest w takim klubie i naprawia głównie Volvo i Saaba. Cenowo jest ok. Wcześniej miałem Volvo 460 GLE i 740 GLE. Pancerny wóz :)Takie audi to dobry pomysł ale poszukaj wersji allround z napędem na 4x4. Pali trochę więcej ale jest wyżej zawieszony i po mniejszych wertepach możesz śmigać bez obaw. Jest jeszcze taka wersja Volvo Crosscountry z tych lat i to też porządne auto. Jest dłuższy od Audi.
Audi allround to chyba A6 już będzie, a Volvo XC 70 fajne, ale o egzemplarz zadbany ciężko, szwagier nie trafił i się pozbył - studnia bez dna.
Freelander na ryby.
A do miasta to co tam chcesz :)
Kup wygodną osobówkę dla rodzinki a na ryby dokup jakieś toczydełko co nie będzie szkoda jak porysujesz w krzaczorach albo jak się na drzewie oprze.
Takie coś kupisz za parę tysi i będzie bardziej dzielne w terenie niż osobowe pseudo suwy
(http://ipocars.com/imgs/a/h/o/j/c/lada__niva_1_7i_4x4_euro5_abb_mit_special_equipment_2012_1_lgw.jpg)
Dziękuję koledzy za radę w sprawie skrzyni gdzie taką 16 letnią skrzynie najlepiej sprawdzićJa był sprawdzał w serwisie marki, lub na autoryzowanej stacji, i to na fakturę za usługę. By się potem nie wyparli diagnozy.
Krzysiek, ja ciebie broń boże straszyć nie zamierzam. Ale kolega wyżej pisze naprawdę rozsądnie i szczerze. Z mojej strony. Jesli nic się nie zmieniło, to jesli sprowadzasz auto pow 2l. Podatek jest B. Wysoki. Z mojego własnego podwórka. Mój synek, nie posłuchał tatusia, wsiadł i pojechał kupił automata na pniu. Po tygodniu,szukał 4 tyś. By naprawić skrzynię biegów.Pooglądałem kilka aut za 5-10 tys miałeś racje to złom postanowiłem z własnego Passata wymontować kanapę i fotel pasażera
To koszmarnie śliski temat w naszym kraju. Jak chyba ze wszystkim z resztą.
Wiesz. Opcja jest jeszcze taka, choć nie tania. Kupić używane auto, u Dealera marki. Dostajesz fakturę i gwarancję, choć co do rynku, wyrażnie przepłacasz. Tylko głowa, ciut spokojniejsza.
:thumbup:Krzysiek, ja ciebie broń boże straszyć nie zamierzam. Ale kolega wyżej pisze naprawdę rozsądnie i szczerze. Z mojej strony. Jesli nic się nie zmieniło, to jesli sprowadzasz auto pow 2l. Podatek jest B. Wysoki. Z mojego własnego podwórka. Mój synek, nie posłuchał tatusia, wsiadł i pojechał kupił automata na pniu. Po tygodniu,szukał 4 tyś. By naprawić skrzynię biegów.Pooglądałem kilka aut za 5-10 tys miałeś racje to złom postanowiłem z własnego Passata wymontować kanapę i fotel pasażera
To koszmarnie śliski temat w naszym kraju. Jak chyba ze wszystkim z resztą.
Wiesz. Opcja jest jeszcze taka, choć nie tania. Kupić używane auto, u Dealera marki. Dostajesz fakturę i gwarancję, choć co do rynku, wyrażnie przepłacasz. Tylko głowa, ciut spokojniejsza.
Nie do końca taniej bo na ryby będę trzymał auto za 18 tyś a do tego nowy caktus:thumbup:Krzysiek, ja ciebie broń boże straszyć nie zamierzam. Ale kolega wyżej pisze naprawdę rozsądnie i szczerze. Z mojej strony. Jesli nic się nie zmieniło, to jesli sprowadzasz auto pow 2l. Podatek jest B. Wysoki. Z mojego własnego podwórka. Mój synek, nie posłuchał tatusia, wsiadł i pojechał kupił automata na pniu. Po tygodniu,szukał 4 tyś. By naprawić skrzynię biegów.Pooglądałem kilka aut za 5-10 tys miałeś racje to złom postanowiłem z własnego Passata wymontować kanapę i fotel pasażera
To koszmarnie śliski temat w naszym kraju. Jak chyba ze wszystkim z resztą.
Wiesz. Opcja jest jeszcze taka, choć nie tania. Kupić używane auto, u Dealera marki. Dostajesz fakturę i gwarancję, choć co do rynku, wyrażnie przepłacasz. Tylko głowa, ciut spokojniejsza.
Będziesz spokojniej, i o wieeeele taniej sypiał. ;)
A kto bogatemu zabroni! ;)Nie do końca taniej bo na ryby będę trzymał auto za 18 tyś a do tego nowy caktus:thumbup:Krzysiek, ja ciebie broń boże straszyć nie zamierzam. Ale kolega wyżej pisze naprawdę rozsądnie i szczerze. Z mojej strony. Jesli nic się nie zmieniło, to jesli sprowadzasz auto pow 2l. Podatek jest B. Wysoki. Z mojego własnego podwórka. Mój synek, nie posłuchał tatusia, wsiadł i pojechał kupił automata na pniu. Po tygodniu,szukał 4 tyś. By naprawić skrzynię biegów.Pooglądałem kilka aut za 5-10 tys miałeś racje to złom postanowiłem z własnego Passata wymontować kanapę i fotel pasażera
To koszmarnie śliski temat w naszym kraju. Jak chyba ze wszystkim z resztą.
Wiesz. Opcja jest jeszcze taka, choć nie tania. Kupić używane auto, u Dealera marki. Dostajesz fakturę i gwarancję, choć co do rynku, wyrażnie przepłacasz. Tylko głowa, ciut spokojniejsza.
Będziesz spokojniej, i o wieeeele taniej sypiał. ;)
Ale chciałbym źeby to była prawda ;DA kto bogatemu zabroni! ;)Nie do końca taniej bo na ryby będę trzymał auto za 18 tyś a do tego nowy caktus:thumbup:Krzysiek, ja ciebie broń boże straszyć nie zamierzam. Ale kolega wyżej pisze naprawdę rozsądnie i szczerze. Z mojej strony. Jesli nic się nie zmieniło, to jesli sprowadzasz auto pow 2l. Podatek jest B. Wysoki. Z mojego własnego podwórka. Mój synek, nie posłuchał tatusia, wsiadł i pojechał kupił automata na pniu. Po tygodniu,szukał 4 tyś. By naprawić skrzynię biegów.Pooglądałem kilka aut za 5-10 tys miałeś racje to złom postanowiłem z własnego Passata wymontować kanapę i fotel pasażera
To koszmarnie śliski temat w naszym kraju. Jak chyba ze wszystkim z resztą.
Wiesz. Opcja jest jeszcze taka, choć nie tania. Kupić używane auto, u Dealera marki. Dostajesz fakturę i gwarancję, choć co do rynku, wyrażnie przepłacasz. Tylko głowa, ciut spokojniejsza.
Będziesz spokojniej, i o wieeeele taniej sypiał. ;)
Żarcik.
. Z wyglądu jest brzydsze od mojej byłej żony, ale w mojej ocenie ma lepsze właściwości jezdne.No przy tym fragmencie to się popłakałem :D
No właśnie, trochę mnie przeraziło polecanie C5. w nowszych wydaniach. Ale może tylko ja mam nieaktualne dane.. Z wyglądu jest brzydsze od mojej byłej żony, ale w mojej ocenie ma lepsze właściwości jezdne.No przy tym fragmencie to się popłakałem :D
A tak na serio to potwierdzasz to, co napisałem wcześniej. Te stare auta są niezawodne. Nie ma w nich fajerwerków, które się psują co chwila i bez komputera nie podchodź. Gdy przeczytałem o C5, trochę się zdziwiłem, dopiero potem okazało się, że to auto z 2000 roku. Też takim jeżdżę i będę jeździł, aż odwiozę je na złom.
C5 skończyło swoją niezawodność na lifcie pierwszego wypustu. A co do mojej pierwszej żony, to są to sprawdzone dane- nie jeden użytkował i każdy narzeka. Taki wadliwy egzemplarz.. Z charakteru FIAT, a koszty serwisu jak w FERRARI. Dużo ukrytych wad i ogólnie nie polecam. Jedyne co, to fajnie sie jeździ na początku, ale ta jazda jest zbyt kosztowna. Zresztą odradzam zakup kobiety od któregoś właściciela z rzędu... Najlepsza nówka sztuka!Wiesz Rosa. Ja na tym forum, przeklinam od przypadku.
Jednak cytryna :) Mój szef jest zbyt pazerny żebym mógł sie przekonać o właściwościach tych nowszych, ale jeżdżąc zabytkiem z 2001 roku witam w gronie użytkowników tych mega wygodnych aut. Życzę Ci oby był bezawaryjny tak jak mój staruszek..
Żona stwierdziła, że prędzej jej kaktus wyrośnie, niż kupie sobie nowe auto - a że ja słucham żony, to jest...Takie sobie autko, raczej na spining :D
A mnie po głowie chodzi powrót do Jeepa Cherokee (nie Grand), ale tym razem wersja w dieselu...
Średnie spalanie miasto+trasa 10 l/100km. Wystarczające właściwości terenowe. Wystarczający komfort podróżowania w trasie. Dużo miejsca w bagażniku.
Poprzednio, lata temu, miałem "czirokeza" ale w benzynie (4 L pojemności), co okazało się za ciężkie dla kieszeni (spalanie i misz-masz producentów pod maską).
Więc - jak mawiał Sztyrlic - temat do przemyślenia.
Grzegorz mnie i Zbyszka nadal nie zniecheciłeś To co Zbyszek, ja sprzedaję mieszkanie, Ty sprzedajesz mieszkanie i kupimy coś używanego, na wyprawy za poligonowymi linamiWow. Tym to nawet na Kamczatkę można jechać :)
Myślę, że sprzęt i zanęty się zmieszczą.
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20161020/f052f9d60c719e55a48ea0cfc49ddfb5.jpg)
Jeśli chodzi o awaryjność to pewnie jak w każdej marce zdarzają się egzemplarze mniej lub bardziej awaryjne. Swoją opinię oparłem na aucie mojego kolegi, który walczył nim w terenie i nie narzekał. Drugie auto miał ojciec znajomego jeździł tylko po mieście też dawało radę. Takie G klasy miała też ochrona w kamieniolomie koło którego mieszkałem, te auta zawsze były na posterunku :)
Jestem byłym posiadaczem ALFY, więc żadna awaryjność mi nie straszna.
Ktoś jeździ Opel Vectra B Kombi?Na pewno czy ma jeszcze progi i czy ręki w nadkola nie włożysz :)
Jak się sprawuje?
Na co warto zwrócić uwagę przy zakupie? :)
Ktoś jeździ Opel Vectra B Kombi?Miałem kiedyś takie auto tylko nie w kombi
Jak się sprawuje?
Na co warto zwrócić uwagę przy zakupie? :)
Filip jeździłem taką Vectrą. Rok temu się rozstałem. Poszła mi pompa wtryskowa. Dbałem o mojego Opelka i blachy było dobre. Kup sobie jakiegoś francuza kombi. One mają lepsze blachy i nie pchaj się w starego ropniaka :)
A jaki miałeś silnik dtl czy dti ?2,0 DTI
Filip C5 w benzynie http://allegro.pl/c5-benzyna-1-8-bordo-metalic-i6684635953.html Tylko trzeba poszukać kombi. Bagażnik jest bardzo duży.A jak mu amorki z tyłu padną to pół wartości samochodu... Ja bym poszedł jeśli we Francuza to w Lagunę I. Hatchback już ma miejsca. Ja przez lekko ponad 2 lata ponad 80k km taką zrobiłem. Leje tylko gaz i czasami paliwo i śmigam.
Zresztą nieważne nie pompa wtryskowa tylko pewnie sterownik pompy, bo tak się to zaczyna a wystarczy wymienić kilka wężyków i trójniki akwariowe :D i po bólu ale tego nikt Tobie nie powie 8) i jest naprawa za grubą kasę.Enzo wiem co pisze. Jak mówię, że pompa, to pompa. Znajomy kupił, dał pompę do regeneracji i jeździ dalej.
Tylko nie pomyl się i nie weź nowszej c5, bo wszystko się sypie :DToś mnie pocieszył bo mam na oku c5 III kombi albo lagune III Kombi
Stare to były samochody...
5 tysięcy nie przekraczam na początek.
Nie będę się z Tobą kłócił ale powiem delikatnie :kilkanaście takich pomp naprawiałem ( pompa do regeneracji ) naprawa sterownika :D różne cuda już słyszałem od mechaników aby gościa "skroić" na kasę :( ale Twoje auto więc pewnie masz rację 8)Zresztą nieważne nie pompa wtryskowa tylko pewnie sterownik pompy, bo tak się to zaczyna a wystarczy wymienić kilka wężyków i trójniki akwariowe :D i po bólu ale tego nikt Tobie nie powie 8) i jest naprawa za grubą kasę.Enzo wiem co pisze. Jak mówię, że pompa, to pompa. Znajomy kupił, dał pompę do regeneracji i jeździ dalej.
Filciu, kup Kia Rio w kombi i będziesz pomykał. Może nie są za śliczne, ale niesłyszałem by się psuły. http://allegro.pl/super-kia-rio-klima-127-tys-km-oplacona-z-niemiec-i6672981591.html
To pogadaj najpierw z mechanikami, co w nich się sypie.Właśnie pochodzę z rodzin, i sam jak by nie było jestem mechanikiem choć dłubie w motocyklach . O c5 iii poza problemami hydroactivem i 2.0 hdi nie słyszałem żeby się jakoś sypały, poza obecny standard.
Ktoś jeździ Opel Vectra B Kombi?
Jak się sprawuje?
Na co warto zwrócić uwagę przy zakupie? :)
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-rio-sprzedam-lub-zamienie-ID6yJ2vj.html
Filip, poszukaj jakiejś Toyoty w kombiaku, starsze modele były niezawodne.
Fifi, ta Kia to dobry wybór, jeśli przebieg jest zbliżony do tego, co napisana :D Rocznik ok.Laguna III w kombi z pakietem GT :) kiedyś taką będę śmigał :) w HB 3ki brzydkie są.
N3su - ja kocham francuzy i chciałem sobie wymienić moją megankę, jak już dokona żywota, właśnie na III Megane lub C5. No i kurde mój mechanik rodzinny (a facet jest naprawdę fachowcem, a nie popierdułką z jakiejś nory...) wybił mi to delikatnie z głowy. :( Z drugiej strony nie zaproponował nic rozsądnego w zamian. Po prostu te nowe auta to jest masakra. I taka jest prawda.
Ja jak kupowałem swoje pierwsze auto to podstawowym parametrem była wygoda na tylnej kanapie. Fifi, nie zapomnij o tym, bo będziesz żałował.
A ja filipie napiszę tak, poszukaj Ty sobie ładne, krajowe seicento ,wiem będzie trudno ale się trafiają . I uwierz mi na słowo na ryby też wystarczy.
Ja mam Subaru Outback - nie psuje się, dojedzie wszędzie i wszystko zapakuję. Tylko trzymają cenę, bo nie wiele ich w Polsce jeździ. Bardzo dobrym wyborem były Forester. Trzeba tylko zwracać uwagę na rdzę.
Aa, widzisz, nie doczytałem, że to pierwszy samochód i do 5 tys. zł. Mój błąd.Ja mam Subaru Outback - nie psuje się, dojedzie wszędzie i wszystko zapakuję. Tylko trzymają cenę, bo nie wiele ich w Polsce jeździ. Bardzo dobrym wyborem były Forester. Trzeba tylko zwracać uwagę na rdzę.
Kolega to tak na poważnie z tym produktem Subaru dla młodego kierowcy, jako pierwszy samochód, dodatkowo do 5000 złotych?
Bądźmy poważni ;)
Jak na razie Kia wygrywa :PAnglik zła strona kierownicy, licznik w milach.
Taka Panda też fajna, tylko strasznie mała. Musiałbym sprzęt przeorganizować, bo pokrowiec by nie wszedł :P
Chociaż kupić wersję bez klatki i przedni fotel wyjąć. Pokrowiec 2m wtedy powinien wejść :)
Dla przykładu:
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-panda-1-1-benzyna-anglik-przebieg-tylko-29-tys-mil-ID6yItuf.html#9221c2f166
Czemu to ma "120" tylko na liczniku?
Enzo, przechodzą mi przez głowę takie myśli, że "co ja kur... pakuję, że tyle miejsca potrzebuję?" Znam też gościa, co łapie na tyczkę, a jeździ Seicento... ale jak on to robi... Powiem tak, trochę gratów zabieram. W Scenica się zapakuję, choć czasami jest ciężko (nocka). Wędki, karpiówka i tuba od tyczki i topów przeszkadzają kierowcy...Podstawowe pytanie czy zniżki na ubezpieczenie masz?
Takie małe autko, jest pewnie super (Panda <3 :P) i nie kupowałbym kombi, ale życie wędkarza jest trudne i pełne trudne wyborów :D Jeszcze trochę mam do zakupu, więc przemyślę to jeszcze kilkanaście razy :-X
Enzo, przechodzą mi przez głowę takie myśli, że "co ja kur... pakuję, że tyle miejsca potrzebuję?" Znam też gościa, co łapie na tyczkę, a jeździ Seicento... ale jak on to robi... [...] Takie małe autko, jest pewnie super (Panda <3 :P) i nie kupowałbym kombi, ale życie wędkarza jest trudne i pełne trudne wyborów :D Jeszcze trochę mam do zakupu, więc przemyślę to jeszcze kilkanaście razy :-X
Jakby tak wyrzucić zbędną rakietkę to może niektórzy by się ze sprzętem pomieścili, a i dojechać prawie wszędzie można :D :P :facepalm:
Enzo, przechodzą mi przez głowę takie myśli, że "co ja kur... pakuję, że tyle miejsca potrzebuję?" Znam też gościa, co łapie na tyczkę, a jeździ Seicento... ale jak on to robi... Powiem tak, trochę gratów zabieram. W Scenica się zapakuję, choć czasami jest ciężko (nocka). Wędki, karpiówka i tuba od tyczki i topów przeszkadzają kierowcy...Podstawowe pytanie czy zniżki na ubezpieczenie masz?
Takie małe autko, jest pewnie super (Panda <3 :P) i nie kupowałbym kombi, ale życie wędkarza jest trudne i pełne trudne wyborów :D Jeszcze trochę mam do zakupu, więc przemyślę to jeszcze kilkanaście razy :-X
Adalin, muszę zrobić przymiarki do tej Pandy ;D
kALesiak, muszę zrobić przymiarki do tej Pandy ;D
Przymierz się, bo warto, tak czuję :) U mnie w pracy jedna osoba ma taką. Przy okazji fajeczki nieraz ją obejrzałem. Jeżeli chcesz, to pogadam z właścicielem na temat tego auta - będziesz miał na pewno prawdziwe informacje o zaletach i wadach.
Filip jeśli konkretnie zdecydujesz się na Pandę to napisz ale konkret, mam w rodzinie pracownika serwisu fiata i można znaleźć coś ciekawego. :)
Filip pisałem już wcześniej OC dla Ciebie to około 2 tyś-płacisz za to że młody ,prawko za krótko itd.,a i zapomniałem od tego roku OC poszło w górę .......zadzwoń do mnie w tygodniu to powiem Ci co i jak
Jak Tata czy mama mają zniżki, to zarejestruj auto na któreś z nich i niech ciebie dopiszą jako współwłaściciela. Składka będzie ciut wyższa, ale dla ciebie będą już lecie,c lata do zniżek. Niestety z tego co pamiętam, do 25 roku życia, opłaty ubezpieczenia są raczej :facepalm:Filip pisałem już wcześniej OC dla Ciebie to około 2 tyś-płacisz za to że młody ,prawko za krótko itd.,a i zapomniałem od tego roku OC poszło w górę .......zadzwoń do mnie w tygodniu to powiem Ci co i jak
Na razie zbieram tylko takie ogólne info.
Takich pieniędzy nie wezmę "od tak", ale juz zaczynam zbierać i mój cel to maks. koniec wakacji.
Na pewno z pomocy skorzystam i zadzwonię w odpowiednim czasie :thumbup:
Jak Tata czy mama mają zniżki, to zarejestruj auto na któreś z nich i niech ciebie dopiszą jako współwłaściciela. Składka będzie ciut wyższa, ale dla ciebie będą już lecie,c lata do zniżek. Niestety z tego co pamiętam, do 25 roku życia, opłaty ubezpieczenia są raczej :facepalm:
O to już wiem kto Cię że zlotu odwiezie do domu :)
Ja dobrze wspominam Renault Megane pierwszej generacji. 1.6 benzyna 110kucy. Smigało to wspaniale.
Marcin
Tak tylko że OC płacimy od pojemności .....masz 1100cm3 a inaczej zapłacisz za 3000 cm3Jest to oczywiście jedna z ważnych składowych.
Tych składowych jest od pyty.Niedługo zrobią jak a UK, że nawet dzielnica będzie miała znaczenie...
Teraz nawet stan cywilny jest ważny, kawaler zapłaci więcej niż żonaty. Praca ma znaczenie, miejsce przetrzymywania auta, miejscowość.. Od groma :) Na pewno nie rejestruj Filip na siebie. Albo w ogóle albo jako współwłaściciel. Jeśli z kimś z bliskiej rodziny to nie będzie problemów z ew. mandatami itp :)
Tylko mi nie mów, że nawet długość ocieplacza na Goo, jak to Jędrzej opisał, biorą pod uwagę ???Hahahah trzeba zapytać Jędrzeja czym jeździ. Jeśli jakimś HEMI 6.8... :D :D :D
Panowie, zmieniłem kryteria poszukiwań i... 8)Partner - nie wiem czy jest jakieś lepsze auto w tej klasie
http://www.autocentrum.pl/opel/combo/c/van/
Takie coś. Miejsca dużo, wygląd OK, opinie dosyć dobre... Co myślicie? Jest jeszcze Fiat Doblo I. Ktoś z Was posiada takie?
Ale po co Tobie Filipie Van ? 2 osoby a jak będziesz chciał kogoś więcej zabrać to co ławkę wstawisz czy jak :D :P
Moje zakupy dla rodziny do Ka nie wejdą :D
Filip, jak będziesz chciał kupić używanego Opla Combo w takiej wersji (van, 2.os ), albo cokolwiek z takiego segmentu, to zastanów się jaką historię może mieć auto ;)Głos rozsądku :thumbup:
Raczej przedstawiciel handlowy, kurier, dostawca. Nie obrażając nikogo oczywiście, ale wszyscy wiem jak się jeździ służbowymi. Szybko i wszędzie.
Po drugie Filip odnośnie combo, kango, czy też cady, to paka nie jest taka kolorowa, jak by to sie zdawało z zewnątrz.
Jeśli auto to będzie posiadać ściankę dzielącą czyli, gródz. Jest krótka oko 1,5m w zależności od auta o którym wspomniałem. Moze być nawet krótsza.
Wiec weź to pod uwagę przy transporcie wędek dwuskladowych.
Po drugie Filip odnośnie combo, kango, czy też cady, to paka nie jest taka kolorowa, jak by to sie zdawało z zewnątrz.
Jeśli auto to będzie posiadać ściankę dzielącą czyli, gródz. Jest krótka oko 1,5m w zależności od auta o którym wspomniałem. Moze być nawet krótsza.
Wiec weź to pod uwagę przy transporcie wędek dwuskladowych.
Racja. Europaleta z zanętą ledwo wejdzie, a gdzie miejsce na kije karpiowe?
Można zrobić uchwyty pod dachem :)
Kombi. Ja w swoje v50 ledwo się mieszczę.
Ale nie wyobrażam sobie jak miałbym coś upchnąć w sedana.
Poza tym przepraszam. Filip. Widzisz swoje pierwsze auto jako dostawczaka?
Marcin
Natomiast jeśli auto jest krótkie, to raczej nie zawiśnie nam na jakiejś górce. To jest plus. Powtórzę się po raz setny - trumna na dach (niech ma 2 metry) i problem przewożenia wędek rozwiązany.Święte słowa. Słuchać go bo dobrze prawi.
Bo najlepsze auto terenowe to auto firmowe - wszędzie wjedzie ;):D :beer: :thumbup:
Ta T4 za 5 tys zł :facepalm: i drugie tyle na remont blacharki
Filip określi się czy to auto ma li tylko służyć wyjazdom na ryby, grzyby i do lasu?
Tylko problem z tymi autami jest taki, że one kurde wbrew pozorom mają małe (czyt. krótkie) bagażniki. Ja na przykład potrzebuję włożyć 2 metrową tyczkę do auta, fajnie by było, żeby nie bylo konieczności kładzenia tylnej kanapy itd.Pewną alternatywą jest zamocowanie na dachu boxa. Sam jeżdżę z boxem (2,2 m) na dachu auta już 7 rok i na wędki, sztyce, podpórki i inne długie rzeczy to idealne rozwiązanie. Parę innych gratów również też tam się zmieści ;)
Podepnę się pod temat ;)
Czy ma ktoś lub miał do czynienia z subaru imprezą Gh od 2007 roku w górę?
Chodzi mi o silnik Diesla 2.0 150KM jakieś opinie, doświadczenia itp. :)
Renault Scenic l lub ll plusy=To są plusy, a z tego co wyczytałem, to Scenic II jest drogi w utrzymaniu?
Tylne siedzenia można wyciągnąć
dzielone wszystkie tylne siedzenia
W niektórych wersjach otwierana szyba w klapie
Tanie części
Niska cena zakupu
Renault Scenic l lub ll plusy=To są plusy, a z tego co wyczytałem, to Scenic II jest drogi w utrzymaniu?
Tylne siedzenia można wyciągnąć
dzielone wszystkie tylne siedzenia
W niektórych wersjach otwierana szyba w klapie
Tanie części
Niska cena zakupu
Ale nie powiem, dwójką, jeździ się o wiele lepiej, niż jedynką (jako pasażer) :)
Tylko uważaj na silniki w Scenicu II, jakbyś miał brać w dieslu. Któraś wersja była dość awaryjna, tylko nie pamiętam która :facepalm: Pewnie google pomoże.
Ja w poniedziałek kupiłem Scenica '01 rok :) jak chcesz mam Lagunę I 97 rok z gazem. Tylko, że to hatchback, więc może być ciasno z tyczką ;)Renault Scenic l lub ll plusy=To są plusy, a z tego co wyczytałem, to Scenic II jest drogi w utrzymaniu?
Tylne siedzenia można wyciągnąć
dzielone wszystkie tylne siedzenia
W niektórych wersjach otwierana szyba w klapie
Tanie części
Niska cena zakupu
Ale nie powiem, dwójką, jeździ się o wiele lepiej, niż jedynką (jako pasażer) :)
Taka Mazda:Filip ja widzę ,że Ty strasznie zmienny jesteś, Bus, Van, a teraz hatchback.
http://m.autocentrum.pl/mazda/323/vi/f/
Trafiłem na nią dzięki Radarowi i dzisiaj do niej "wróciłem", żeby o niej poczytać. Wygląda dobrze, ma dobre opinie i można trafić na egzemplarze poniżej 5000zł, w dobrym stanie. (Wnioskuję po opisach/zdjęciach, choć różnie z tym jest...)
Czy ktoś taką jeździł i może coś o niej napisać?
Tak sobie jeszcze pomyślałem, że, żeby pomieścić się z tak długim pokrowcem, mogę wyjąć siedzienia z prawej strony (tył i przód). Chyba można z przodu też wyjąć i tak jeździć? ;)
I tak Ci zycie wszystko zweryfikuje. W końcu trafisz coś ciekawego w dobrym stanie i kupisz.Tak pewnie będzie :thumbup:
Taka Mazda:
http://m.autocentrum.pl/mazda/323/vi/f/
Trafiłem na nią dzięki Radarowi i dzisiaj do niej "wróciłem", żeby o niej poczytać. Wygląda dobrze, ma dobre opinie i można trafić na egzemplarze poniżej 5000zł, w dobrym stanie. (Wnioskuję po opisach/zdjęciach, choć różnie z tym jest...)
Czy ktoś taką jeździł i może coś o niej napisać?
Tak sobie jeszcze pomyślałem, że żeby pomieścić się z tak długim pokrowcem, mogę wyjąć siedzenia z prawej strony (tył i przód). Chyba można z przodu też wyjąć i tak jeździć? ;)
Renault kangoo.
Przymierz się.
Sprawdź.
I pokochaj to auto.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Taka Mazda:
http://m.autocentrum.pl/mazda/323/vi/f/
...
Tak sobie jeszcze pomyślałem, że, żeby pomieścić się z tak długim pokrowcem, mogę wyjąć siedzienia z prawej strony (tył i przód). Chyba można z przodu też wyjąć i tak jeździć? ;)
W 2012 pojechałem do salonu po samochód. Miała być meganka.Renault kangoo.
Przymierz się.
Sprawdź.
I pokochaj to auto.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Aż tak?
Kangoo i Berlingo oglądałem i bardziej mi się Berlingo spodobało, bo Kangoo ma ten przód taki "śmieszny" :D
W 2012 pojechałem do salonu po samochód. Miała być meganka.Renault kangoo.
Przymierz się.
Sprawdź.
I pokochaj to auto.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Aż tak?
Kangoo i Berlingo oglądałem i bardziej mi się Berlingo spodobało, bo Kangoo ma ten przód taki "śmeszny" :D
Dla jaj wsiadłem sobie do kangura.
Jakiś czas później odebrałem kangura w full opcji. Z autami z tego samego rocznika na trasie tez w tyle nie zostawałem. Komfort i wygoda kierowcy i pasażerów większa niż w niejednej typowej "osobówce". Plus ogromna przestrzeń.
Wysokie zawieszenie. Napęd na przód. Daje radę nawet w terenie.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Filip dzisiaj byłem u kolegi i kilka dni wcześniej jego sąsiad sprzedał Astrę II 2007 benzyna 1,6 krajówka I właściciel, przebieg 100 tys za 6,5 tys zł . Szkoda taka furka :'(
Skoro jesteśmy przy Mazdach to zamiast 323F (skromny bagażnik) proponuję 626 GF od 1997 r. Posiadam taką w nadwoziu liftback do codziennej jazdy oraz na ryby. Bagażnik jak dla mnie w zupełności i wystarczający. Plusem tego nadwozia jest wygląd auta (a'la sedan) oraz pojemność i dostęp do przedmiotów w bagażniku. Klapa podnosi się wraz z tylną szybą dzięki czemu mamy bardzo duży otwór załadunkowy. Jeszcze nigdy nie potrzebowałem składać tylnych siedzeń aby się zabrać nad wodę na feedera. Kolejny plus to otwór na narty w oparciach. Karpiówki wchodzą bez najmniejszego problemu.
Silnik mam 2,0 benzyna. Diesle raczej bym odpuścił. Dobre wyposażenie (klimatronic, 4x elektryczne szyby, el. lusterka, welurowa tapicerka, webasto itp) Ceny około 5000 zł.
Nadwozie nie jest zbyt niskie, polne drogi jej nie straszne.
Minus to blacharka.
Jak są pytania do tego modelu to służę pomocą.
Poszalałby :-[ :P :-[
https://www.olx.pl/oferta/ford-buggi-quad-1-3-benzyna-red-bull-12-dunlop-super-stan-okazja-CID5-IDiNaOj.html#84df5eb26f
(jak coś to, to nie moje)
Fajna kaczka lub jak kto woli biedronka ;D zastanawia mnie jak to jest zarejestrowane bo na pewno nie na auto osobowe, chyba że ktoś przymyka oko podczas przeglądu.Czemu nie? Wygląda jakby miało wszystko co potrzebne. Kierunki, etc
Samochód osobowy nie może mieć kół wystających poza obrys pojazdu, chyba że na przegląd zakłada inne a te tylko w teren :)Tak jest, wygrał Pan talon... :P
Ja ujeżdżałem e39 2.8 benzyna. Przekochane auto ;)
Wiadomo marka specyficzna, kupując kilkunastoletnie BMW można wpierdzielic się na niezła mine, ale to jak z każda marka w sumie... z roczników o których piszesz najlepsze silniki to 3 litrowy diesel i 2,5 benzyna. Koszty utrzymania nie są najniższe ale auto odwdzięcza się super komfortem, perfekcyjnym prowadzeniem no i te dwa silniki już w miarę odpychają taka ciężka budę.
Właśnie wczoraj kolo z niemiec napisał że ma mazde 323 f ale młodszą ale przebieg 96 tys od 1 właściciela, rok 2004 cena 1400 euro
A jeśli pytasz o bmw to dawaj na pw i mogę prace magisterską pisać od e30 e36, e32,e38 e34,e39, e46 to jakby to powiedzieć "młody gniewny " ;D :P :P :facepalm: :facepalm: trochę "bumerów" przemieliłem :P
Auta szukam już 3 miechy ;D ale z kupnem mi się nie spieszy , nie chcę bić się w pierś pod wpływem emocji . Przeznaczone mam 15 K .
Coś takiego mi wpadło :
- https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-bezposredni-import-super-stan-ID6yHIrH.html#xtor=SEC-8
Auta szukam już 3 miechy ;D ale z kupnem mi się nie spieszy , nie chcę bić się w pierś pod wpływem emocji . Przeznaczone mam 15 K .Diesel z takim przebiegiem :facepalm: 3-4 letnie samochody z takim przebiegiem to tak :)
Coś takiego mi wpadło :
- https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-bezposredni-import-super-stan-ID6yHIrH.html#xtor=SEC-8
I od razu wiadomo, że kręcony licznik i to sporo. Po prostu Polska... :facepalm: Jak nie cudowne pellety co ściągają ryby z z każdej części łowiska, to 15 letnie BMW z przebiegiem mniejszym niż moja Mazda z 2008. Pewnie jeszcze miał ją dziadek i garażował. Książkę serwisową niestety zapodział :DTeraz już nawet można kupić książkę serwisową z przebiegiem jaki się chce...
Rozumiem, że ciężko uwierzyć w taki przebieg w tym samochodzie. Ja jednak się dziwię jak można natłuc tyle km w samochodzie ;)Robię średnio 25k - 30k km rocznie, jeszcze z 5 lat temu potrafiłem zrobić i 40k rocznie.
Mam od nowości samochód (2009r), i po dziś dzień 37 tys przebiegu. Co trzeba robić żeby natłuc 100k w 3 lata na przykład ? :P
Co trzeba robić żeby natłuc 100k w 3 lata na przykład? :P
Auta szukam już 3 miechy ;D ale z kupnem mi się nie spieszy , nie chcę bić się w pierś pod wpływem emocji . Przeznaczone mam 15 K .
Coś takiego mi wpadło :
- https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-bezposredni-import-super-stan-ID6yHIrH.html#xtor=SEC-8
Co trzeba robić żeby natłuc 100k w 3 lata na przykład? :P
Hmm... jeździć owym samochodem? :D :D :D
Co trzeba robić żeby natłuc 100k w 3 lata na przykład? :P
Hmm... jeździć owym samochodem? :D :D :D
Czesławie, policz sobie: trzy msze dziennie, do tego co niedzielę wyjazd do Lichenia, raz w miesiącu do Torunia lub do Częstochowy... Co? Nie da się?
Można, można...
Tak nieśmiało zapytam, Jacku to z autopsji? Przyznaj się :PCo trzeba robić żeby natłuc 100k w 3 lata na przykład? :P
Hmm... jeździć owym samochodem? :D :D :D
Czesławie, policz sobie: trzy msze dziennie, do tego co niedzielę wyjazd do Lichenia, raz w miesiącu do Torunia lub do Częstochowy... Co? Nie da się?
Można, można...
Jak widzę takie ogłoszenia z takim przebiegiem diesla to mnie szlag trafia >:O :facepalm:Auta szukam już 3 miechy ;D ale z kupnem mi się nie spieszy , nie chcę bić się w pierś pod wpływem emocji . Przeznaczone mam 15 K .
Coś takiego mi wpadło :
- https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-bezposredni-import-super-stan-ID6yHIrH.html#xtor=SEC-8
Ważne żeby niczego nie robić pochopnie, a jeździć mam czym, więc dla mnie temat otwarty.
Co do przebiegu, ostatnio Volkswagen Pasztet 1.6 diesel był do sprzedania na jednym z portali, 15ty rok, więc nie całe dwa lata. Przebieg ponad 430k km. Ja swoją Laguną w lekko ponad dwa lata 82k km zrobiłem. Od półtorej tygodnia mam drugie auto to nim już 1k zrobiony :D
Nie, to jest zwykły autostradowy przebieg u Niemca co musi dużo jeździć. Oni po to diesle kupują.Co do przebiegu, ostatnio Volkswagen Pasztet 1.6 diesel był do sprzedania na jednym z portali, 15ty rok, więc nie całe dwa lata. Przebieg ponad 430k km. Ja swoją Laguną w lekko ponad dwa lata 82k km zrobiłem. Od półtorej tygodnia mam drugie auto to nim już 1k zrobiony :D
Ktoś sobie zrobił dłuższą rundkę po świecie i teraz sprzedaje
To może z innej beczki się zapytam : wiadomo że większość sprowadzonych aut do Polski mają zaniżone przebiegi , czy po za serwisem można w jakiś sposób sprawdzić realny/rzeczywisty przebieg auta ?
oprócz oczywistego filtra PDF, którego wyciąłem.
W Polsce realny socjalizm wyprał nam mózgi (tym co go jeszcze doświadczyli), i dlatego tak ciężko jest nam dorównać standardem krajom zachodnim, takim Niemcom czy Skandynawom na przykład.
oprócz oczywistego filtra PDF, którego wyciąłem.
W Polsce realny socjalizm wyprał nam mózgi (tym co go jeszcze doświadczyli), i dlatego tak ciężko jest nam dorównać standardem krajom zachodnim, takim Niemcom czy Skandynawom na przykład.
:) :D :) O:)
Przepraszam Luk, ale musiałem 8)
Wsiadasz sobie w mróz do benzyniaka
Pół obrotu rozrusznika i już jedzie
Kilka minut przy sprawnym termostacie i już płyn chłodniczy w temperaturze roboczej
Cichy mruk na postoju, przy przyspieszaniu w najgorszym razie delikatny hałas odkurzacza w przypadku 1.6 VTEC
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kultura pracy
A z rury wydechowej najwyżej unosi się para wodna
A diesel, kurwa
Wsiadasz w mróz, przekręcasz kluczyk raz, czekasz aż świece się nagrzeją
Kręcisz rozrusznikiem przez dobre kilka sekund. Kaszle, churchla, wszystkie kontrolki panikują, pompujesz cenną ropę w nadziei na odpalenie klekota.
Nagrzewasz świece jeszcze raz
I jeszcze jeden tak na wszelki wypadek
Kręcisz, o, coś tam zaczyna pierdzieć co kilka obrotów, w końcu jest, zaskoczył.
Silnik brzmi jakby miał się zaraz rozsypać
W końcu ruszasz z miejsca
Oczywiście Diesel to silnik bardzo wydajny, więc takie błahostki jak rozgrzanie mroźnej kabiny przechodzą na dalszy plan. Osiągnięcie temperatury roboczej też ulega wydłużeniu
Na postoju klekoczesz, żadnej gracji, rzężenie silnika wysokoprężnego jedynie zagłusza odgłos ledwo sprawnej turbiny chłodzonej gęstym, zimnym olejem
Z rury albo dymisz albo użerasz się z DPF'em
Po dojechaniu na miejsce czekasz parę minut przed zgaszeniem silnika by nie zużyć zbyt szybko turbosprężarki
A wszystko po to by spalić parę litrów paliwa mniej
W nienawiści do diesla tak zostałem wychowany
Nie wiem co musiałeś... PDF czy wycięcie, ale ja nie widzę w tym nic dziwnego, ja jeszcze EGR-a specjalną blaszką zaślepiłem, oryginał serwisowy.
Czasem i po fabryce trzeba poprawić. Teraz nasycenie DPF to 0%
Ciekawostka, przed i po wycięciu chwasta pomiar spalin na tym samym normalnym poziomie.
Endrju, ja ten filtr wyciąłem, ponieważ nie wiedziałem wcześniej co to jest za franca. Nikt mnie nie uświadomił, że do miasta diesel i filtr z tego okresu (teraz jest już inaczej) po prostu nie mogą współdziałać. Facet z salon powinien. A były inne Mazdy i Toyoty w benzynie, tańsze :facepalm: Wcześniej miałem diesla z 2002 roku, i tam wszystko był rewelacyjne, Rover 75 z silnikiem BMW na łańcuchu. A tutaj klops. Jak poczytałem dopiero, zorientowałem się, że czeka mnie nieustanne płacenie za czyszczenie (200 funtów jeżeli filtr nie jest mocno nabity) - wymiana zaś to już kosmosy z zakresu 1500 funtów. Opcja wycięcia wydawała mi się najlepsza. Jakby nie było samochód ma spaliny na tym samym poziomie, ale trochę toksyczne (czyli jak klasyczny diesel). Szkoda, że nikt nie wytłumaczył, że trzeba 'przepalać' filtr jadąc na wyższych obrotach kilkadziesiąt kilometrów. W Londynie? :D Tu są non stop korki, ronda, skrzyżowania.W PDF to się dokumenty czyta ;) a co do filtra w aucie z takim rocznikiem jak Twój nie ma problemu z wypalaniem. Bzdurą też jest piłowanie na wysokich obrotach by się wypalił. Wystarczy wyskoczyć na autostradę i trochę mocniej pocisnąć z prędkością.
Faktycznie, też trochę poszedłem na skróty, przyznaję ;D Póki co, te filtry i diesle to dla mnie wielka ściema i skandal, nie ma sensu teraz kupowanie nowego samochodu w takiej wersji. Płacić 2-3 tysiące fuli extra za niby lepszy, oszczędniejszy silnik? Ale co z tego, jak filtr zapewni nam spore zużycie i często niepotrzebną jazdę aby go przepalić? O dziwo w UK wielu ludzi się nabrało na diesle i jeździ ich mnóstwo. Teraz się okazuje, że trują, i szykuje się zakaz produkcji za dwa lata. To był mój ostatni samochód w dieslu, chyba, że jakiegoś Vana lub pickupa przytulę :D
Filtry PDF i ich efekt na ekonomię i sposób użycia samochodu zostały przemilczane przez firmy samochodowe wg mnie. Na forach zdecydowana większość ludzi nie miała pojęcia z czym kupowali samochód. Chcieli czegoś niezawodnego - wpuszczono ich w maliny, mnie również. Nie interesują mnie zbytnio motoryzacyjne sprawy, i nie miałem rozeznania. Jednak co ciekawe, okazuje się, że sprzedawcy nie informują o problemach z tym filtrem. Gdyby to robili, diesli sprzedawałoby się o połowę mniej.
I chcesz mi powiedzieć, że na zachodzie Europy wycinanie DPF, to standard? Otóż nie!Ok masz rację. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak nie odpalisz kiedyś samochodu, przez zapchanego fapa to ten punkt się bardzo zmienia.
Standardem natomiast jest jego wycinanie w Polsce, co jest prawnie zabronione. Jeszcze się tym chwalisz.
P.S. Nie dyskutuję nad sensem lub bezsensem wycinania DPF, bo się na tym nie znam. Dyskutuję nad standardami, o których pisał Luk. Tak wiele czasu poświęcacie na dyskusje o prawie, przepisach, C&R i innych ekologicznych sprawach dotyczących Waszego hobby, ale jak wychodzicie ze strefy hobbystycznej do tej zwykłej, życiowej, to pragmatyzm i kombinatorstwo powracają. :)
http://www.autoexpert.pl/technika-i-serwis/Beda-kontrole-filtrow-czastek-stalych-Lepiej-nie-usuwaj-DPF-taniej-naprawisz,5714,1Pierwsze to reklama jakiegoś serwisu.
http://innpoland.pl/127077,cwaniactwo-nad-wisla-nie-przechodzi-juz-tak-latwo-koniec-usuwania-filtrow-dpf-ikupowania-lewych-paragonow
Standardem natomiast jest jego wycinanie w Polsce, co jest prawnie zabronione. Jeszcze się tym chwalisz.
P.S. Nie dyskutuję nad sensem lub bezsensem wycinania DPF, bo się na tym nie znam. Dyskutuję nad standardami, o których pisał Luk. Tak wiele czasu poświęcacie na dyskusje o prawie, przepisach, C&R i innych ekologicznych sprawach dotyczących Waszego hobby, ale jak wychodzicie ze strefy hobbystycznej do tej zwykłej, życiowej, to pragmatyzm i kombinatorstwo powracają. :)
Kolego, czego nie możesz znaleźć ? Bez DPF nie spełnia normy spalin ( na niskich lub wysokich obrotach ) a diagnosta nie podbije przeglądu -" niekompletny układ wydechowy ".
Ja uważam, ze w tym wypadku prawo jest złe, nie do końca moje postępowanie.
Serwisujesz - jeździsz.
Dla mnie kupowanie samochodu w Polsce to koszmar.
Ja uważam, ze w tym wypadku prawo jest złe, nie do końca moje postępowanie.
Nie oceniam sensowności filtrów. Chciałem jedynie podkreślić, że nie można wybiórczo podchodzić do prawa wg własnych widzi mi się.
Jak idziesz nad jakąś wodę i tam jest limit grubości żyłki np. 0.20, a Ty akurat masz 0.18, to co robisz? Łowisz z przekonaniem, że żyłka 0,18 jest wystarczająca i regulamin głupi (wycinanie DPF), czy zmieniasz żyłkę na grubszą, lub łowisko na takie, które dopuszcza 0,18 (benzyna, stary diesel, hybryda)? :D
Rozumiem Twój argument o nieinformowaniu o konsekwencjach nowoczesnych diesli i nie dziwie się, że ich właściciele są sfrustrowani.
Edit. Mosteque, nikt tego nie wie :)
Luk fajny z Ciebie Karlus a Proszę piszesz duperszwance i do tego jeszcze uważasz się za poszkodowanego , chyba żartujesz ale widzę że piszesz na poważnie, więc: kupiłeś samochód z DPF twierdzisz że nie wiedziałeś co to jest ale ustaliłeś że można to usunąć ( mogłeś auto oddać - jeśli wprowadzono Ciebie w błąd lub odsprzedać i po kłopocie )
Wybrałeś wycięcie DPF i to twój świadomy wybór i Proszę nie rób z Siebie poszkodowanego - jak większość z Nas poszedłeś na skróty a teraz starasz się usprawiedliwiać - jesteś prawdziwym Polakiem bo My jako naród zawszę kombinujemy i tak jesteśmy postrzegani ( bez urazy Luk ale tak to widzę i również nie jestem bez skazy :)
Kolego, czego nie możesz znaleźć ? Bez DPF nie spełnia normy spalin ( na niskich lub wysokich obrotach ) a diagnosta nie podbije przeglądu -" niekompletny układ wydechowy ".To chyba do mnie :)
Wytłumaczcie mnie, laikowi, jaka jest różnica dla jakości powietrza, gdy auto jedzie bez takiego filtra i kopci, lub jedzie z takim filtrem i nie kopci, ale trzeba ten filtr przepalić, czyli spalić w nim to, co się nagromadziło, i wyrzucić to z rury w powietrze.Kolego, czego nie możesz znaleźć ? Bez DPF nie spełnia normy spalin ( na niskich lub wysokich obrotach ) a diagnosta nie podbije przeglądu -" niekompletny układ wydechowy ".
I kolejne pytanie, czy te normy byłyby spełnione, gdyby pomiar dokonywany był w momencie przepalania filtra?
Ja tych pytań nie zadaję "na przekór", tylko poważnie nie wiem.
Dla mnie diesle nie powinny być montowane do aut osobowych w ogóle. Trochę to utopijne założenie, ale prawda jest taka, że ten silnik nie nadaje się za bardzo na krótkie trasy. On musi się rozgrzać i pracować. Wtedy ma sens. Dlatego nadaje się do ciężarówek.
Można więc w dużym uproszczeniu założyć, że ktoś super zarabia na filtrach, które w ogólnym rozrachunku prawie gówno dają :bravo:
Luk, jeszcze raz powtarzam, że rozumiem Twoje rozczarowanie, ale nieznajomość prawa (instrukcji obsługi) nie zwalnia z jego przestrzegania.
Jeśli łowisko nie ma regulaminu i nagle z dupy właściciel ma pretensje o żyłkę, to jest to granda i buractwo. Jeśli natomiast łowisko ma ten zapis w regulaminie, ale Tobie nie chciało się doczytać, a obsługa nie poinformowała osobiście, to nie rozumiem pretensji.
Jak bierzesz TV na raty, to oczekujesz od sprzedawcy dokładnej porady prawnej nt. warunków kredytu? Nie, bo to Twoja odpowiedzialność, by przeczytać zapisy w umowie.
Tak, sam kiedyś miałem ciekawą sytuację w banku. Założyłem konto, niby darmowe. Przeczytałem pobieżnie umowę, zadałem pytania nt. płatności obsłudze. Zapewnili mnie, że konto jest w 100% darmowe. Po 3 miesiącach okazało się, że nie jest. Kobieta w banku była niedoinformowana co do opłat. Wprowadziła mnie w błąd, mimo moich pytań i wątpliwości. Bank opłatę cofnął po mojej interwencji. Ja zrezygnowałem z usług banku. Gdyby jednak kobiecinka w banku nic nie powiedziała, a ja bym nie zapytał, to czyja byłaby wina?
Zakładałeś kiedyś firmę w Polsce?
Tutaj tez mam jeszcze jeden argument. Słyszałeś o skandalach z normami emisji spalin w samochodach? VW i cała rzesza innych firm okazuje się, że oszukiwała przez długi czas, ponieważ nie sposób dotrzymać norm w takich technologiach. Po prostu prawo nie idzie w parze z rozwojem i technologią. Ekowojownicy wymyślają coraz to większe obostrzenia, nie patrząc, ze nie da się ich spełnić. Oczywiście - można - ale cena byłaby o wiele wyższa, wiązała z pewnymi utrudnieniami... I już produkt nie jest tym produktem którego chce klient.
Dodam też, że czasami łamię prawo w inny sposób. Na przykład przechodzę przez ulice w Polsce w miejscach do tego niedozwolonych. Taki ze mnie anarchista :D Nie idę 300 metrów na przejście, tylko przechodzę przez pusta ulicę tam gdzie mi wygodnie. Bo pewne rzeczy są po prostu głupie. Możemy to nazywać różnie, ale przestrzegać wszystkiego po prostu się nie da :D
Endrju, i jeszcze jedno pytanie. Uważasz, ze jak ktoś podpisuje z Tobą umowę, i umyślnie czegoś Ci nie mówi, to jest to OK? Według mnie nie. Gdyby ktoś - jak tamten sprzedawca z salonu, który wcisnął mi tez 3 letnie ubezpieczenie, powiedział, że filtr DPF w Londynie to pewniak (czyli, ze się zapcha), i że ubezpieczenie tego nie obejmie, to myślisz, że bym był skory do jego wzięcia? Jasne, ze mi tego nie powiedział :D Wmawiał mi jakie to plusy miec ubezpieczenie, co zyskuję o filtrze nie było nic...
Ja byłem sprzedawcą i zgłębiałem tajniki sprzedaży. Podstawą jest poznanie potrzeb klienta i zaoferowanie mu tego, co on potrzebuje. On wiedział gdzie mieszkam, więc powinien zasugerować jakie jest ryzyko samochodu z DPFem w aglomeracji miejskiej. Zwłaszcza, ze były inne modele w benzynie. Tak więc uważam się za poszkodowanego. Czytałem tez sporo na stronach dealerów, ale nikt o filtrze nie wspominał. Był wzmianka o tym, ze sam się uruchamia, że oczyszcza, ze jest super duper, ale nie było nic o tym jak bardzo trzeba pilnować ciągłości jazdy na równych, wysokich obrotach. Dlaczego? Bo to byłoby równoznaczne z informacją, ze się nie nadaje do większych miast. Takich jak ja jest mnóstwo - widzę po dieslach na ulicy :)
Sorry, ale kupy się coś tu nie trzyma. Piszesz o regularnym, świadomym serwisowaniu, wymianie oleju, filtrów, elementów zawieszenia, itp., a nie zainteresowałeś się zupełnie konstrukcją układu napędowego? Z jednej strony piszesz, że jesteś świadomym użytkownikiem auta, a z drugiej, że nikt Cię osobiście, w wyczerpujący sposób nie poinformował. Im więcej piszesz, tym w mojej opinii mniej się to kupy trzyma. Sorry.
Wydaje mi się, ze Twój sposób myślenia wynika z punktu siedzenia. Nie wpadłeś w taką pułapkę jak ja. Tak, zrobiłem źle bo nie doczytałem (ale czego miałem szukać, nie wiedząc o tym?) Naginam prawo, bo jeżdżę bez filtra teraz...
Mój znajomy inżynier od silnik spalinowych ostatnio poinformował mnie że będą wprowadzać DPF do benzyniaków :facepalm:
Nie wiem - wydaje mi się, że zmiany raczej idą w stronę eliminacji benzyniaków i ropniaków - na rzecz wodoru, EE itd. - nie rozwija się umierających technologii, chociaż może i tak...
Mój znajomy inżynier od silnik spalinowych ostatnio poinformował mnie że będą wprowadzać DPF do benzyniaków :facepalm:
Tylko nie to... :facepalm:
Jeśli grupa ludzi, od których to zależy, żyje z umierającej technologii... i to żyje tak, jak 99% społeczeństwa nigdy żyć nie będzie... To taką technologię jak najbardziej się rozwija. I robi ruchy pozorowane, że niby nad wodorem się pracuje ;)Nie wiem - wydaje mi się, że zmiany raczej idą w stronę eliminacji benzyniaków i ropniaków - na rzecz wodoru, EE itd. - nie rozwija się umierających technologii, chociaż może i tak...
Mój znajomy inżynier od silnik spalinowych ostatnio poinformował mnie że będą wprowadzać DPF do benzyniaków :facepalm:
Tylko nie to... :facepalm:
Koledzy, zauważyliście, że najwięcej do powiedzenia o samochodach ma gość, który kieruje z siedzenia pasażera? :PTo racja - najwięcej o samochodach do powiedzenia ma moja żona, o obydwóch, i niebieskim, i białym :) - prawa jazdy nie ma... chociaż ona o wszystkim ma najwięcej do powiedzenia :)
Koledzy, zauważyliście, że najwięcej do powiedzenia o samochodach ma gość, który kieruje z siedzenia pasażera? :P
Koledzy, zauważyliście, że najwięcej do powiedzenia o samochodach ma gość, który kieruje z siedzenia pasażera? :P
:D :D :D
Koledzy, zauważyliście, że najwięcej do powiedzenia o samochodach ma gość, który kieruje z siedzenia pasażera? :PTo racja - najwięcej o samochodach do powiedzenia ma moja żona, o obydwóch, i niebieskim, i białym :) - prawa jazdy nie ma... chociaż ona o wszystkim ma najwięcej do powiedzenia :)
Też się przymierzałem do kupna Mazdy 5. Po zakupie warto zrobić konserwację (progi, nadkola). Znajomy taksówkarz jeździ "5" kilka lat i jest bardzo zadowolony :)
Wygląda naprawdę fajnie, dużo ich nie widać na naszych drogach. No i super wyposażenie, ciekawe czy wszystko działa. Zwłaszcza webasto, super sprawa na nocki nad wodą :)
Na oponach możesz przynajmniej nieco zaoszczędzić. Jeżeli te nie są zjechane to dokupić po 2, a jak zjechane to zawsze można poszukać używek.
Fajny niezbyt wysyłany silnik.
Marcin
Podoba mi się to auto! Ile toto pali w benzynie?
Tylko nie ten diesel! Benzynka ok ;)Podoba mi się to auto! Ile toto pali w benzynie?
Produkcja 2005-2010
1.8 MZR 115KM - 8,4
2.0 MZR 145KM - 8,9
2.0 MZR 146KM - 9,0
2.3 16V 155KM - 11,5
Zaznaczam że jest to średnie spalanie . Ropniak 2.0 - średnio 6,0 .
Tylko nie ten diesel! Benzynka ok ;)Podoba mi się to auto! Ile toto pali w benzynie?
Produkcja 2005-2010
1.8 MZR 115KM - 8,4
2.0 MZR 145KM - 8,9
2.0 MZR 146KM - 9,0
2.3 16V 155KM - 11,5
Zaznaczam że jest to średnie spalanie . Ropniak 2.0 - średnio 6,0 .
I to raczej nie jest D4 z Toyoty
Rdza w Mazdach to fakt. Ale nie jest to aż taki problem. Ja nie zrobiłem nic z rdzą i nie ma żadnych wielkich konsekwencji, jak w Mercedesach okularnikach. W sumie jest tak jak 4 lata temu.Lucianie, ale w mazdach 6 też ford maczał palce i są to piękne auta.
Dla mnie 5-tka to najbrzydsza z Mazd. Ale jak Ford maczał w tym paluszki, to wszystko jasne :D :D :D
Jak mówi śląskie przysłowie: 'Ford gó...o wort, a Fiat jego brat' :D To taki żart jakby co 8)
Z tym Fordem to był żart :) Kiedyś miałem Mondeo kombi i bardzo sobie chwaliłem. Na pewno jednak są bardziej awaryjne niż Mazdy...
Jak Tobie kolor nie pasuję to jak Ty chcesz auto kupić ;D :P :P
Spoko, kolor przy takim przebiegu to pikuś a Ty posłuchaj głosu rozsądku i odpuść sobie pierwsze roczniki 2.0 tdi albo przygotuj 3-4 tys zł
Szukasz diesla z takim przebiegiem ?W tym roczniku ? Może jakaś krajówka od znajomego ale takie kupuje ktoś z rodziny. Nie obraź się ale nie ma takiej możliwości, dla porównania najtańszy podobny samochód od prywatnego właściciela z Niemiec , bezwypadkowy z oryginalnym przebiegiem do tego koszty transportu i rejestracji około 2,5 tys zł
https://www.mobile.de/pl/Samochod/Skoda-Octavia-Combi-2.0-TDI-Elegance/vhc:car,srt:price,sro:asc,ms1:22900_10_,frn:2005,ful:diesel,mlx:200000,pwn:96,fsh:true/pg:vipcar/238359598.html
Jesteś normalny i chcesz kupić normalne auto to szukaj krajówki lub ewentualnie auto po firmowe ( tutaj duże przebiegi ale serwis do końca ) a jak chcesz mieć niunie to prywatne auto z Niemiec lub ewentualnie Austrii.
Widzę że się uparłeś i chcesz udowodnić że kupisz w Polsce diesla z przebiegiem 200 tys oryginalnym udokumentowanym( nie krajowego) bezwypadkowego i serwisowanego , poniżej ceny niemieckiej ;D ;D
Pochwal się jak coś znajdziesz, chętnie to zobaczę.
A tutaj tacy goście mnie rozwalają , i w sumie bez jeżdżenia i patrzenia można wyciągnąć wnioski :D
Pod lupę również wpadła mazda 6 :
- https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-6-ladna-zadbana-zarejestrowana-ID6yLdhP.html
Bardzo ładna nie powiem , a w kolorze blue to można już rwać laski po 80-tce ;D ;D
Jak sam stwierdził właściciel : " Mazdami jeżdżę dosyć długo i miałem ich dużo" ok. dobrze , czemu mu nie wierzyć :D
"Po wymianie rozrzadu i oleju" , info od niego ; " Na rozrządzie i oleju jest zrobione około 3000 km " - super sprawa . Ale przez 4 h nie mógł mi napisać jaki olej wymienił i co dokładnie wymienił w tym rozrządzie i jakiej firmy .
Tutaj lekka odpowiedź od niego w sprawie rozrządu i oleju : " Nie wiem i raczej nie będę rozbierał silnika żeby się dowiedzieć" . Kurcze czy ja jestem głupi czy on :-\
Auto prawie świeżo po wymianie oleju i rozrządu a facet nie wiem co kupił i za co zapłacił , zwłaszcza że na rozrząd jest gwarancja producenta 24 miechy bądź 120 tys km więc warto by było mieć na to jakiś papier a tu nic kompletnie , czyli wymiana rozrządu na słowo :-[
Takie małe info : " pasek, napinacz 1 rolka " w rzeczywistości wymienia się : pasek , napinacz 2 rolki, pompa wody i 2 uszczelki i spokój święty O:)
Na marginesie autko które było tylko produkowane przez dokładnie 16 miesięcy : 105kW/143 KM GH/RFT MZR-CD 16 V .
Kurcze to może ja za bardzo jestem wśćipski :facepalm:
A tutaj tacy goście mnie rozwalają , i w sumie bez jeżdżenia i patrzenia można wyciągnąć wnioski :D
Pod lupę również wpadła mazda 6 :
- https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-6-ladna-zadbana-zarejestrowana-ID6yLdhP.html
Bardzo ładna nie powiem , a w kolorze blue to można już rwać laski po 80-tce ;D ;D
Jak sam stwierdził właściciel : " Mazdami jeżdżę dosyć długo i miałem ich dużo" ok. dobrze , czemu mu nie wierzyć :D
"Po wymianie rozrzadu i oleju" , info od niego ; " Na rozrządzie i oleju jest zrobione około 3000 km " - super sprawa . Ale przez 4 h nie mógł mi napisać jaki olej wymienił i co dokładnie wymienił w tym rozrządzie i jakiej firmy .
Tutaj lekka odpowiedź od niego w sprawie rozrządu i oleju : " Nie wiem i raczej nie będę rozbierał silnika żeby się dowiedzieć" . Kurcze czy ja jestem głupi czy on :-\
Auto prawie świeżo po wymianie oleju i rozrządu a facet nie wiem co kupił i za co zapłacił , zwłaszcza że na rozrząd jest gwarancja producenta 24 miechy bądź 120 tys km więc warto by było mieć na to jakiś papier a tu nic kompletnie , czyli wymiana rozrządu na słowo :-[
Takie małe info : " pasek, napinacz 1 rolka " w rzeczywistości wymienia się : pasek , napinacz 2 rolki, pompa wody i 2 uszczelki i spokój święty O:)
Na marginesie autko które było tylko produkowane przez dokładnie 16 miesięcy : 105kW/143 KM GH/RFT MZR-CD 16 V .
Kurcze to może ja za bardzo jestem wśćipski :facepalm:
Ja robiłem w Mazdzie rozrząd dwa lata temu, oleje co przegląd i nie mam pojęcia jakie. Jakbym samemu robił, pewnie bym wiedział ;D Zabij mnie - ale nie wiem :D :D ;D
I rozumie że ta Mazda jest sprowadzona z np. Niemiec a aktualny właściciel ma oprócz książki serwisowej oryginalna dokumentację z TUV potwierdzająca przebieg i przeglądy. Niemcy jak sprzedaja auta z prywatnej ręki z małym przebiegiem to zawsze maja taką dokumentacje aby uzyskać dobra cene i potwierdzić to dokumentacja z TUV .
Pamietaj Mazdy to zgnitki sprawdz dobrze progi,podwozie, nadkola klapy etc.
Gdy tak człowiek czyta Wasze porady, to dochodzi do wniosku, że pojeździ jeszcze z piętnaście lat tym, co ma.Święte słowa!
Strach kupować cokolwiek, co już wyjechało z salonu ;)
Zapomniałeś napisać, że nie tylko kontrolka jest potrzebna aby się dowiedzieć, że filtr jest zapchany. Pomoże w tym tryb awaryjny, a więc brak turbo, czyli jazda niczym furmanką, przyspieszenie można uzyskać, ale jadąc z górki :)
Co się tyczy przeglądu, ja teraz mówię, że usunąłem filtr, przez co nie muszą mi dawać specjalnego oleju do aut z DPF. Jest dużo droższy.
Zapomniałeś napisać, że nie tylko kontrolka jest potrzebna aby się dowiedzieć, że filtr jest zapchany. Pomoże w tym tryb awaryjny, a więc brak turbo, czyli jazda niczym furmanką, przyspieszenie można uzyskać, ale jadąc z górki :)
Co się tyczy przeglądu, ja teraz mówię, że usunąłem filtr, przez co nie muszą mi dawać specjalnego oleju do aut z DPF. Jest dużo droższy.
A myślałem że coś się działo już z autem a tu chodziło o cenę oleju :P No ale jak dużo jeździsz i często wymieniasz olej to rzeczywiście trochę zaoszczędzisz a pieniążki można przeznaczyć na coś innego , wiadomo :)
Takie małe pytanko : pdf usunięty całkowicie czy poprzez ingerencję w sterownik silnika ?
Panowie, czy my nadal wybieramy auto na ryby?
Chyba musimy wrócić do sedna tematu, bo wychodzi na to, że piszemy poradnik młodego mechanika samochodowego.
DPFa można tylko usunąć wraz ze sterownikami. Tak mi się wydaje. Ja mam więc usunięty filtr i nowy program, EKO. Ekosreko, samochód stracił wiele, mniej pali, ale nie czuć już tych 170 koni ;D
Gdy tak człowiek czyta Wasze porady, to dochodzi do wniosku, że pojeździ jeszcze z piętnaście lat tym, co ma.
Rozumiem Cię. Sam mam auto za 5 tys., a rower wart aktualnie ok. 2 tys. (jakbym chciał go teraz sprzedać to za mniej bym nie puścił). Gdybym miał kupić teraz rower to byłby to jakiś mtb xc hardtailowy za minimum 4 tys. I pewnie ktoś by się dziwił po co mi rower o wartości auta. Rower to fajna sprawa :)Gdy tak człowiek czyta Wasze porady, to dochodzi do wniosku, że pojeździ jeszcze z piętnaście lat tym, co ma.
Nie jest to zbyt głupia i wielce kontrowersyjna teza. Jakby się zastanowić, to czy naprawdę potrzebujemy nowego auta? A gdyby nasi sąsiedzi jeździli tylko takimi nastolatkami, to czy my byśmy z braku parcia na podniesienie własnej wartości też takim nie jeździli?
Luk pisze, że jeździ po mieście głownie, autem, co ma 170 KM. Po co? (zresztą nie o Luka osobiście tu chodzi, ale o pewien trend, więc proszę nie brać tego do siebie).
Nie lepiej na ryby (by nie robić off topu :) ) jeździć rowerem? O ile nie jedziemy na kilkudniowa zasiadkę karpiową i nie mamy ulubionej wody dalej, jak 30 km., to po co brać auto? Ja kilka razy urwałem zderzak, dwa razy zarobiłbym mandat za parkowanie w lesie, usyfiłem auto tak, że czasami błoto miałem i na dachu (o wnętrzu nie wspomnę) i po co mi to?
Mówimy tu o autach za 20-30 tys, jako tych normalnych. Wielu z nas jeździ takimi za 50 tys + i nikt w tym niczego dziwnego nie widzi. Jak w zeszłym roku kupiłem rower szosowy za 4,5 tys, to znajomi zrobili mega oczy, bo jakim trzeba być jeleniem, by wydać tyle na rower? No, ale wydanie 50 tys na auto, to już racjonalny wydatek :)
Ja na ryby zacząłem jeździć rowerem. Pakuje wszystko, co mi potrzebne, poważnie. Mam bagażnik, spore sakwy. Doczepiam gumami fotel, siatkę (jak jadę na zawody) oraz inne pierdoły. Tak, sakwy, rower z bagażnikiem i inne mocowania trzeba kupić, ale w porównaniu ile wydajemy na auta to są grosze. Gdyby panowie z PSR byli bardziej nadgorliwi, to jednym mandatem by ten zakup sakw się zwrócił :). Dodatkowo rowerem podjadę pod samiuśkie łowisko. Lasem, ścieżką rowerową, których jest coraz więcej, czy nawet chodnikiem (jak są piesi, trzeba uważać i najlepiej prowadzić rower).
Tak, rower jest najlepszy :) Piszę to absolutnie poważnie.
Absolutnie poważnie ponad 30 lat jeździłem tylko rowerem. Potem kupiłem auto... I zacząłem żyć. Nie należy popadać że skrajności w skrajność.
No to ja zapodam parę argumentów...
- Jak daleko jeżdzisz na ryby rowerem?
- Łowisz w nocy?
- Używasz tyczki?
- Siedzisz wygodnie?
- Jesteś dobrze zorganizowany?
Tyle wystarczy... :) Rower to opcja na małe fiku-miku niestety, do tego na niewielkie odległości. Nie da się wygodnie łowić nocą, być dobrze zorganizowanym. Ja dawniej miałem mało sprzętu ale na rybach czułem dyskomfort związany z brakiem czegoś. Teraz wolę się umęczyć, ale łowić w komfortowych warunkach.
Popieram rower, to opcja naprawdę dobra i zdrowa. Ale tylko na 'małe' łowienie. Idealna rzecz na spina, wagglerka... Chcąc łowić skutecznie dwoma feederami, mieć fotel, wiadro, stolik, przynęty i zanęty, matę, podbierak itd, dojazd staje się koszmarem :D
Jak już wymieniamy to najważniejsze : trasa dojazdu i warunki atmosferyczne; albo nad ranem w niedzielę wrzuci Ciebie do rowu wracający z dyskoteki "kubica" albo zostaniesz przemoczony i odechce się łowienia lub w najlepszym przypadku tylko przemoczysz siebie i sprzęt w drodze powrotnej.
W momencie, gdy zostały wymyślone motocykle, rowery powinny zostać komisyjnie zniszczone. Tej wersji będę się trzymał, więc wszelkie próby wchodzenia ze mną w polemikę są skazane na porażkę :) Dziękuję.
W momencie, gdy zostały wymyślone motocykle, rowery powinny zostać komisyjnie zniszczone. Tej wersji będę się trzymał, więc wszelkie próby wchodzenia ze mną w polemikę są skazane na porażkę :) Dziękuję.
Mamy zupełnie inne poczucie humoru, sorry.
Jaki wypas , 2 stare skrzynki na piwo, kilka trytytek , reklamówki z Biedry i mamy Polish Fishing Bike :P
W momencie, gdy zostały wymyślone motocykle, rowery powinny zostać komisyjnie zniszczone. Tej wersji będę się trzymał, więc wszelkie próby wchodzenia ze mną w polemikę są skazane na porażkę :) Dziękuję.
To i ja się włączę - jako wędkarz rowerzysta... Mój standardowy dystans na ryby - 50 km, maksymalnie do 80kmAd. 1. Tu jeszcze można się obronić, bo nigdy nie ma złej pogody, zły jest ubiór.
Motocykl ma takie oto wady, których nie ma rower:
1. Brak ruchu jeźdźca powoduje jego większe wychłodzenie, co skutkuje przewianiem gnatów i problemy ze zdrowiem w późniejszym wieku. Strój tylko w części to minimalizuje, bo jednak się ochładza i to zimno jakoś w człeka i tak włazi.
2. Brak ruchu na motorze i później na rybach + brak ruchu w życiu i pracy = brzucho i problemy ze zdrowiem. Rower daje tę dawkę ruchu, której nam zwykle brakuje. (Nie licząc tych, którzy w pracy mają ruch)
3. W terenie bardzo trudnym - rower bierzesz na plery i przenosisz.
Rower jest git ale trzeba zgromadzić odpowiedni ekwipunek, pod rower - głównie wędki o bardzo krótkich składach lub takie typu travel i podjeść do wędkarstwa minimalistycznie.
Może taki wątek założę, bo od lat praktykuję takie wędkarstwo... byłoby w jednym miejscu.
W momencie, gdy zostały wymyślone motocykle, rowery powinny zostać komisyjnie zniszczone. Tej wersji będę się trzymał, więc wszelkie próby wchodzenia ze mną w polemikę są skazane na porażkę :) Dziękuję.
To i ja się włączę - jako wędkarz rowerzysta... Mój standardowy dystans na ryby - 50 km, maksymalnie do 80km
Motocykl ma takie oto wady, których nie ma rower:
1. Brak ruchu jeźdźca oraz większa prędkość powoduje jego większe wychłodzenie, co skutkuje przewianiem gnatów i problemy ze zdrowiem w późniejszym wieku. Strój tylko w części to minimalizuje, bo jednak się ochładza i to zimno jakoś w człeka i tak włazi.
2. Brak ruchu na motorze i później na rybach + brak ruchu w życiu i pracy = brzucho i problemy ze zdrowiem. Rower daje tę dawkę ruchu, której nam zwykle brakuje. (Nie licząc tych, którzy w pracy mają ruch)
3. W terenie bardzo trudnym - rower bierzesz na plery i przenosisz.
Rower jest git ale trzeba zgromadzić odpowiedni ekwipunek, pod rower - głównie wędki o bardzo krótkich składach lub takie typu travel i podjeść do wędkarstwa minimalistycznie.
Może taki wątek założę, bo od lat praktykuję takie wędkarstwo... byłoby w jednym miejscu.
To i ja się włączę - jako wędkarz rowerzysta... Mój standardowy dystans na ryby - 50 km, maksymalnie do 80kmAd. 1. Tu jeszcze można się obronić, bo nigdy nie ma złej pogody, zły jest ubiór.
Motocykl ma takie oto wady, których nie ma rower:
1. Brak ruchu jeźdźca powoduje jego większe wychłodzenie, co skutkuje przewianiem gnatów i problemy ze zdrowiem w późniejszym wieku. Strój tylko w części to minimalizuje, bo jednak się ochładza i to zimno jakoś w człeka i tak włazi.
2. Brak ruchu na motorze i później na rybach + brak ruchu w życiu i pracy = brzucho i problemy ze zdrowiem. Rower daje tę dawkę ruchu, której nam zwykle brakuje. (Nie licząc tych, którzy w pracy mają ruch)
3. W terenie bardzo trudnym - rower bierzesz na plery i przenosisz.
Rower jest git ale trzeba zgromadzić odpowiedni ekwipunek, pod rower - głównie wędki o bardzo krótkich składach lub takie typu travel i podjeść do wędkarstwa minimalistycznie.
Może taki wątek założę, bo od lat praktykuję takie wędkarstwo... byłoby w jednym miejscu.
Ad. 2. Racja. Nie obraź się Syborg, ale odmawianie ruchu i twierdzenie, że nie po to wymyślono silnik, bym musiał pedałować doprowadzi do zniszczonych kolan oraz kręgosłupa z powodu nieposiadania odpowiednio mocnego szkieletu mięśniowego.
Ad. 3. No i nikt Cię nie postraszy mandatem za wjazd do lasu :)
Wątek załóż. Ja się boję, bo jeszcze mnie Syborg zbanuje :) Ty wyglądasz na bardziej odważnego :P
Ups - to znaczy, że jest już takowy???
Długo mnie nie było to mogłem zapomnieć ???
Szukam, szukam ale nie mogę znaleźć....
Syborg my nie piszemy o zaletach jazdy rowerem gdziekolwiek - tylko na ryby. ;)
Mario, ratuj trzeba przyspieszyć ten Dzień Masturbacji, Matko Boska Częstochowska co się dzieję , co się dzieję. Wszyscy tacy nerwowi . :P :P
Czy najbardziej nędzna, jednocześnie bardzo czytelna prowokacja musi być traktowana jako zamach na swobody innych?
Czy najbardziej nędzna, jednocześnie bardzo czytelna prowokacja musi być traktowana jako zamach na swobody innych?
To zadaniem moderatorów na tym forum jest prowokowanie?
Prowokacja jest formą kierowania dyskusją i powoduje duże ożywienie.Które powoduje napięcia.
Jednocześnie finalnie wyjaśniając fakt prowokacji moderator wykazał, że czuwa nad prawidłowym przebiegiem dyskusji. Dodatkowo tym samym wyjaśnieniem starał się złagodzić wzrastające napięcie.I potem napięcie te musiał łagodzić.
Zjedź niżej tam masz pakiety z cenami i jest również pokazany przykładowy raport :)Takie rzeczy jak w pakiecie 1 i 2 robią Ci na każdej stacji diagnostycznej za 70 zł :), No ale reklama dźwignią handlu :)
Jak samochód będziesz użytkowa trasa miasto to nie masz się co bać dpf, na miasto odradzam dizla tylko benzyna. Spójrz jeszcze inaczej jak kupisz dizla bez dpf to możesz mieć w przyszłości problemy z przeglądem
Jakie auto polecacie na ryby z automatyczną skrzynią biegów do 13 000 aby bez problemu wsadzić do niego kosz osprzęt do niego i parę wiader, w miarę możliwości tani w eksploatacji.
Może dodam jeszcze, że wygląd auta oraz jego wyposażenie nie mają dla mnie znaczenia bo do jazdy na co dzień posiadam Citroena c4 Cactus.
Miałem V70 z silnikiem 2,5Tdi - z 1999 roku, spalanie 6l to sobie można między bajki włożyć - chyba, że z górki za Tirem i 70-km/h non stop - średnie spalanie mi wychodziło 8 - 10l na trasie, w mieście to i 14l wychodziło. Jak na dzisiejsze standardy auto wg mnie za słabe do swej wagi - 2,5l silnik tylko 140 KM. Minusy to drogie naprawy i problemy z częściami. Tego auta 2gi raz bym nie kupił.
Volvo V70 pierwszej generacji 2,5 diesel, buda pancerna, miejsca dużo (kombi), silnik VW pięciocylindrowy pali w trasie 5-6 litrów ON :)
Może być też 2,5 benzyna 170 KM zagazowane.
A więc... informuję Was, iż padło na Opla Vectrę B kombi (95%, że to autko kupię).Czyli postawiłeś na zgnilaki. Wątpię byś sobie z rudą poradził. To roczniki teraz podupadłe. Przykro mi Filip. Tak to widzę. Mój syn, sporo starszy od ciebie, też mnie nie słuchał. Kupił. Tam nawet nitować czego nie ma.
Duży bagażnik, "dobra" cena, jak i opinie, tanie części :P Z rudą sz... tzn. rdzą ;D, sobie jakoś poradzę.
Tylko dokończyć to prawko, znaleźć coś w "okolicy" i kupić może jeszcze przed zlotem :)
Co tam samochód. Mnie kiedyś skradziono silnik od... motocykla :)Jakiego?
Drzwi i np. Klapę z tyłu można łatwo kupić.Filipie, ja nie mam zamiaru Ciebie zniechęcać. Przyglądaj się podwoziu i nadkolom. U mnie w regionie, mało który blacharz chce przyjąć Vectrę B.
Byle podłoga była OK.
Komar 2Co tam samochód. Mnie kiedyś skradziono silnik od... motocykla :)Jakiego?
Lepszy passat b 5 w kombi,z 1.9 tdi AFN można wyrwać za dobre pieniądze części jest w brud dobra elektryka mega pojemny mega wygodny. Mogę polecić bo sam użytkuje takie auto akurat nie w kombi, ale miałem vectre b i passat bije ją na głowę.
Lubię tobie przytakiwać Mariusz, ale to stwierdzenie ciut na wyrost. Kup starego Diesla do remontu.
Mechanika to najmniejszy problem.
Lubię tobie przytakiwać Mariusz, ale to stwierdzenie ciut na wyrost. Kup starego Diesla do remontu.
Mechanika to najmniejszy problem.
:bravo: :thumbup: :DLubię tobie przytakiwać Mariusz, ale to stwierdzenie ciut na wyrost. Kup starego Diesla do remontu.
Mechanika to najmniejszy problem.
Oj oj łapiesz za słówka - najmniejszy problem, biorąc pod uwagę rdzę. :)
Komar 2Co tam samochód. Mnie kiedyś skradziono silnik od... motocykla :)Jakiego?
Ty na prawdę masz coś złego we krwi. Junak. I już mam w plecy min 7 nocek. :'( MIałem, jeździłem. Idziota, sprzedałem.Komar 2Co tam samochód. Mnie kiedyś skradziono silnik od... motocykla :)Jakiego?
Wyremontowany silnik od Junaka :)
Kurna, Arunio mi przypomniał, że od Komara też mi kiedyś zginął silnik :D
Lepszy passat b 5 w kombi,z 1.9 tdi AFN można wyrwać za dobre pieniądze części jest w brud dobra elektryka mega pojemny mega wygodny. Mogę polecić bo sam użytkuje takie auto akurat nie w kombi, ale miałem vectre b i passat bije ją na głowę.Takiego paska ma mój brat. Obecnie ma 400k przebiegu oryginalnego (sprawdzany po vin przy kupnie w 2007 roku ;))
Chyba se jaja robisz. Toyota z 2004 wygląda gorzej w środku jak golf 3 z 92Proszę cię Łukaszu. Nie żartuj sobie ze mnie i traktuj mnie ciut poważniej. Golf 3 z 92. Naprawdę masz mnie za frajera? Przykre.
Wszystko toporne i plastikowe.
Temat rzeka.
Całe szczęście e12 idzie do żyda i niech ktoś inny się męczy i rzyga jak wsiada do tego niby auta.
Mój ojczulek w 92 roku miał golfa 1 :) Trójki jeszcze nie było...Była Jarku, ale chodzi o stan i wykonanie. Ale najbardziej, o przetrwanie.
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Co tam samochód. Mnie kiedyś skradziono silnik od... motocykla :)No to już tragedia :D
Ty na prawdę masz coś złego we krwi. Junak. I już mam w plecy min 7 nocek. :'( MIałem, jeździłem. Idziota, sprzedałem.Komar 2Co tam samochód. Mnie kiedyś skradziono silnik od... motocykla :)Jakiego?
Wyremontowany silnik od Junaka :)
Kurna, Arunio mi przypomniał, że od Komara też mi kiedyś zginął silnik :D
Lepszy passat b 5 w kombi,z 1.9 tdi AFN można wyrwać za dobre pieniądze części jest w brud dobra elektryka mega pojemny mega wygodny. Mogę polecić bo sam użytkuje takie auto akurat nie w kombi, ale miałem vectre b i passat bije ją na głowę.
A ze tak zapytam- jak często nogi "myjesz" w tym pasku ?
Bo mój zięć po każdym deszczu wsiadając do auta musiał sobie podest budować ;)
Zdarza się że coś "boli" każdy egzemplarz auta ale to że zieńć miał jakąś uszczelkę sparciała albo coś w tym stylu, to i tak lepiej niż gnijąca blacharka w oplu. Po za tym diesel VW jest nie do zajechania mało pali a i blacharka passata jest o niebo lepsza od opla! i wiem co mowie bo jestem lakiernikiem.
Maluchy miałem dwa :) Wspaniałe czasy były.Ja jednego ;)
Łukasz - Arek jest bardzo sentymentalny :). Wiec nie dziw mu sie ze tak pisze. Samego mnie dopada czasem nostalgia - to chyba przychodzi z wiekiem :PMiałem też Forda Mariusz. To dla mnie było piersze auto wypas po Maluchu. Aaaaa. Koniec cwaniaczki. Chcecie mnie wkręcić w temat rzeka. Koniec z tym :D Nie ma złych samochodów. Wszysko zależy od kierowcy i użytkownika. Auto ma jechać. To że stanęło na drodze? To 20 procent winy producenta, a 80% uzytkownika. Jestem mechaniorem i zawodowym kierowcą od 30 lat. Radzę przemyśleć moje słowa. Skoro ktoś wsiada w auto przez rok, robi pierdyliard km. Nawet oleju nie sprawdzi. A później strzela focha że sprzęt padł? Nie mam pytań.
Wakt faktem że "piękno" to pojęcie względne. To samo tyczy sie użytkowania danego przedmiotu jeden będzie zadowolony, drugi będzie psy wieszał, gdyż subiektywnie spogląda na dany przedmiot.
Wiec nie ma co gdybać nad tym, czy tamtym modelem, zdania są podzielone i sie nie dogadacie.
Jeździłem kiedyś eskortem/ami Psy wieszałam na forda ile wlezie. Powiedziałem sobie ze nigdy w życiu forda nie kupię.
W zeszłym roku zdechła mi Sorento - Na autostradzie, miałem jeden dzień na zakup auta, jak myślisz na co trafiło?
Tak , kupiłem focusa bo nie miałem wyjścia.
Jeżdżę nim rok mam za sobą już dwie wymiany oleju nic w niego po za tym nie włożyłem, jeździ sie całkiem przyjemnie, ai na moc nie narzekam.
Wiec trudno tak od razu grzebać wszystko. Ponieważ ostatnio, pare dni temu ( i to nie pierwszy raz ) widziałem Mercedesa SKL czy jak mu tam leci :-[ na poboczu na awaryjnych a właściciel stał i czekał na ANWB.
Wiec nie ma co kampani toczyć przeciw danej marce. Są bardziej i mniej udane modele. ;D
Uff
A dodam ze kolega jeździ Toyotom avensis. W Polsce w serwisie oczy otwierali jak sie dowiedzieli który to rocznik :P
Udam Ostapie, że tego nie czytałem.Maluchy miałem dwa :) Wspaniałe czasy były.Ja jednego ;)
Czasami nawet 2x dziennie sam skrzynię wyjmowałem i wkładałem ;)
Piękne czasy w maluchu przeżyłem ;)
Dobrze, że żadnego malucha z tego nie wyszło
Arek dziś za dużo alko po prostu
Mam tylko nadzieję, że mój pierwszy Opel nie będzie takim shitem jak toyota.Z Oplem jest tak, że albo pokochasz albo znienawidzisz. Jak Ci przypasuje to będziesz zadowolony. Ma swoje wady choć ja ich nie dostrzegam już, ma też i zalety.
Zobaczymy
Udam Ostapie, że tego nie czytałem.Maluchy miałem dwa :) Wspaniałe czasy były.Ja jednego ;)
Czasami nawet 2x dziennie sam skrzynię wyjmowałem i wkładałem ;)
Piękne czasy w maluchu przeżyłem ;)
Dobrze, że żadnego malucha z tego nie wyszło
Arek dziś za dużo alko po prostu
Od oleju jest kontrolka teraz ;) i komputer ;) to nie maluch ;)Tu już jaja sobie mój przyjacielu ze mnie robisz. Właściciel auta, który polega na kontrolkach, powinien sobie kupić rower. Ja nie rozumiem kto takiego uczył na kursie, gdzie jest bagnet do kontroli stanu oleju. Łukaszu? Z całym szacunkiem. Ale skoro masz mnie pouczać w tej dziedzinie, to chyba coś jest nie tak. Mamy się pokłucić?
8v 120 kuni, choć był nowy program i szwagier musi wydruk znaleźć z hamowni. Coś koło 130 ale momentu dodali trochę też ;) to wszystko przy dpf robili.Mam tylko nadzieję, że mój pierwszy Opel nie będzie takim shitem jak toyota.Z Oplem jest tak, że albo pokochasz albo znienawidzisz. Jak Ci przypasuje to będziesz zadowolony. Ma swoje wady choć ja ich nie dostrzegam już, ma też i zalety.
Zobaczymy
Tanie części, łatwy w obsłudze, bo w większości to Astra H, jak czytałem wyżej to chwasta (dpf) już nie masz, jeśli to silnik 8V, a nie 150 koni 16V, to już w ogóle bajka. U mnie służy już kilka dobrych lat i nie zamierzam zmieniać.
Jak byś miał pytania to śmiało. Mam interfejs do opla więc w razie czego mogę coś tam zdiagnozować.
Człowieku a kto Cię poucza na żartach się nie znasz?Od oleju jest kontrolka teraz ;) i komputer ;) to nie maluch ;)Tu już jaja sobie mój przyjacielu ze mnie robisz. Właściciel auta, który polega na kontrolkach, powinien sobie kupić rower. Ja nie rozumiem kto takiego uczył na kursie, gdzie jest bagnet do kontroli stanu oleju. Łukaszu? Z całym szacunkiem. Ale skoro masz mnie pouczać w tej dziedzinie, to chyba coś jest nie tak. Mamy się pokłucić?
Arek i u mnie po maluchu zagościł escort ;DNo co ty! Przecież wszyscy wią zę tak jest. :facepalm: ;) Sorki. Musiałem. :'(
I w nic cię nie wpuszczam, pisze o swoich doświadczeniach. No chyba ze kierowca ze mnie ciulaty :( :facepalm:
Kto taki? :)Już Ty wiesz
Wychodzi na to, że się nie znam :facepalm:Człowieku a kto Cię poucza na żartach się nie znasz?Od oleju jest kontrolka teraz ;) i komputer ;) to nie maluch ;)Tu już jaja sobie mój przyjacielu ze mnie robisz. Właściciel auta, który polega na kontrolkach, powinien sobie kupić rower. Ja nie rozumiem kto takiego uczył na kursie, gdzie jest bagnet do kontroli stanu oleju. Łukaszu? Z całym szacunkiem. Ale skoro masz mnie pouczać w tej dziedzinie, to chyba coś jest nie tak. Mamy się pokłucić?
Ogólnie to 90% tak właśnie robi ;)
Na mechanice też się trochę znam ;)
Dziś w e12 np. wymieniłem:
Manetkę od kierunków (banalnie proste i przyznam, że o wiele lepiej rozwiązane niż w vw)
Poduszkę skrzyni biegów (trochę rozbierania ale też spoko)
Uszczelkę kolektora wydechowego. Tego obawiałem się najbardziej (niepotrzebnie) poszło pięknie i już nie mam świerszczy cykających
Mógłbym tego nie robić przed sprzedażą lecz nie wiem kiedy ją sprzedam a nie lubię jechać jak coś jest nie tak.
Tzn że szwagier zna forum Zafirki :)8v 120 kuni, choć był nowy program i szwagier musi wydruk znaleźć z hamowni. Coś koło 130 ale momentu dodali trochę też ;) to wszystko przy dpf robili.Mam tylko nadzieję, że mój pierwszy Opel nie będzie takim shitem jak toyota.Z Oplem jest tak, że albo pokochasz albo znienawidzisz. Jak Ci przypasuje to będziesz zadowolony. Ma swoje wady choć ja ich nie dostrzegam już, ma też i zalety.
Zobaczymy
Tanie części, łatwy w obsłudze, bo w większości to Astra H, jak czytałem wyżej to chwasta (dpf) już nie masz, jeśli to silnik 8V, a nie 150 koni 16V, to już w ogóle bajka. U mnie służy już kilka dobrych lat i nie zamierzam zmieniać.
Jak byś miał pytania to śmiało. Mam interfejs do opla więc w razie czego mogę coś tam zdiagnozować.
Opcoma dostanę w prezencie bo szwagier też ma do niej choć twierdzi, że wszystko już aktywował
Arek i u mnie po maluchu zagościł escort ;DNo co ty! Przecież wszyscy wią zę tak jest. :facepalm: ;) Sorki. Musiałem. :'(
I w nic cię nie wpuszczam, pisze o swoich doświadczeniach. No chyba ze kierowca ze mnie ciulaty :( :facepalm:
Zna zna ;) choć pewnie jej tam nie pokazywał ;)Choć sam umiem czasem ocenić, to Dwumasa to ciężki temat. Widziałem niemal nowe wozy przy 70tyś wymieniany. Dwumas wali przy gaszeniu na rozgrzanym motorze. Nie jest to mocne, ale czuć. Na rozruchu przy zimnym, Auto mocno drzy. Diesel.
Zrobione jest wszystko co powinno być zrobione.
Dwumasy to przy jakim średnio przebiegu padają? Bo tam nie robiony a szwagier twierdzi, że wszystko jest ok.
Kiedyś trochę jeździłem nią i bardzo mi się podobało.
Z roboty zostało ( przytoczę mojego szwagra )
Musisz zrobić podwozie na nowo bo lekko plamkami wychodzi. Chyba, że kupisz na 5lat to nie rób nic.
Arek jak znajdziesz u mnie w samochodzie bagnet od oleju, to od ręki oddaję Ci swój cały sprzęt wędkarski. Uprzedzam pytanie to nie jest samochód elektryczny, ani hybryda. Jest to poczciwe TDIOd oleju jest kontrolka teraz ;) i komputer ;) to nie maluch ;)Tu już jaja sobie mój przyjacielu ze mnie robisz. Właściciel auta, który polega na kontrolkach, powinien sobie kupić rower. Ja nie rozumiem kto takiego uczył na kursie, gdzie jest bagnet do kontroli stanu oleju. Łukaszu? Z całym szacunkiem. Ale skoro masz mnie pouczać w tej dziedzinie, to chyba coś jest nie tak. Mamy się pokłucić?
Kuba? Naprawdę?Tak nie ma bagnetu. Jest tylko opcja dokupienia bagnetu serwisowego, który musi być wyciągnięty podczas jazdy. Też mnie to zaskoczyło, cały czasu uczę się z tym żyć
Ja zmieniłem przy 310-320k i założyłem sztywne koło, żadnej różnicy nie widzę.Nie rzuca przy zmianie biegu?
Nic mnie już nie zdziwi w takim razie.Znalazłbym jeszcze to i owo
Nie rzuca przy zmianie biegu?Przy zmianie biegów nic się nie dzieje.
Nic mnie już nie zdziwi w takim razie.Znalazłbym jeszcze to i owo
Pospałeś?
Muszę posłuchać tego dwumasa, choć szwagier się zna i jakby coś było nie tak to powiedziałby mi przecież.
Zastanawiam się czy oddać ją od razu do prania czy poczekać do lata?
Łukasz - Arek jest bardzo sentymentalny :). Wiec nie dziw mu sie ze tak pisze. Samego mnie dopada czasem nostalgia - to chyba przychodzi z wiekiem :PJaki to Focus? "Jedynka"?
Wakt faktem że "piękno" to pojęcie względne. To samo tyczy sie użytkowania danego przedmiotu jeden będzie zadowolony, drugi będzie psy wieszał, gdyż subiektywnie spogląda na dany przedmiot.
Wiec nie ma co gdybać nad tym, czy tamtym modelem, zdania są podzielone i sie nie dogadacie.
Jeździłem kiedyś eskortem/ami Psy wieszałam na forda ile wlezie. Powiedziałem sobie ze nigdy w życiu forda nie kupię.
W zeszłym roku zdechła mi Sorento - Na autostradzie, miałem jeden dzień na zakup auta, jak myślisz na co trafiło?
Tak , kupiłem focusa bo nie miałem wyjścia.
Jeżdżę nim rok mam za sobą już dwie wymiany oleju nic w niego po za tym nie włożyłem, jeździ sie całkiem przyjemnie, ai na moc nie narzekam.
Wiec trudno tak od razu grzebać wszystko. Ponieważ ostatnio, pare dni temu ( i to nie pierwszy raz ) widziałem Mercedesa SKL czy jak mu tam leci :-[ na poboczu na awaryjnych a właściciel stał i czekał na ANWB.
Wiec nie ma co kampani toczyć przeciw danej marce. Są bardziej i mniej udane modele. ;D
Uff
A dodam ze kolega jeździ Toyotom avensis. W Polsce w serwisie oczy otwierali jak sie dowiedzieli który to rocznik :P
tak 2004 rok 1,8 diesel, combi podniesionyI jak się sprawuje? Dużo w nim miejsca?
tak 2004 rok 1,8 diesel, combi podniesionyI jak się sprawuje? Dużo w nim miejsca?
Dodam tylko ze to był samochód roku, chyba 2000 - tak przynajmniej się dowiedziałem
ojDodam tylko ze to był samochód roku, chyba 2000 - tak przynajmniej się dowiedziałem
W dwutysięcznym roku laureatem plebiscytu Samochód Roku była Toyota Yaris. Focus święcił triumf rok wcześniej.
Niech będzie, zaliczamy :)
Koledzy a co myślicie o fiat panda 4x4 ten od 2001 ?Moim zdaniem bardzo dobry samochód. Fiat robi świetne samochody użytkowe. Panda w wersji 4x4 jest nieco podniesiona i co ważne, ma te dwa koła w napędzie więcej. Silniki standardowe, w zupełności wystarczające. Samochód raczej tani w eksploatacji, części łatwo dostępne, blacha też nie najgorsza. Jedyny minus to cena-wersje 4x4 Pandy są znacznie droższe od tych z napędem fwd.
Koledzy a co myślicie o fiat panda 4x4 ten od 2001 ?Moim zdaniem bardzo dobry samochód. Fiat robi świetne samochody użytkowe. Panda w wersji 4x4 jest nieco podniesiona i co ważne, ma te dwa koła w napędzie więcej. Silniki standardowe, w zupełności wystarczające. Samochód raczej tani w eksploatacji, części łatwo dostępne, blacha też nie najgorsza. Jedyny minus to cena-wersje 4x4 Pandy są znacznie droższe od tych z napędem fwd.
Na ryby samochód świetny, mały, zwinny, byle gdzie nie zawiśnie ani też nie zakopie się. Sprzęt o ile nie jesteś spławikowcem wyczynowym ani profesjonalnym karpiarzem zmieścisz bez problemu.
Szczerze powiem, że może za jakiś czas sam takiego kupię :)
Ja mam 2,0 i w automacie to mi pali 9l co dziwniejsze mam też nowego citroena c4 cactus 1,2 którym jeżdżę na co dzień i on również pali 9l a podobno teraz robią oszczędniejsze silniki oczywiście w katalogu pisało 6l >:ODuży samochód z małym silnikiem nie może palić mało, chyba, że to turbo jest... Mam Peugeota 206 1,1i i pali mi przynajmniej z 7l. Poprzednie Opel 1,4 i Ford 1,3 z 8l nie schodziły... Przy takich silnikach spalanie jest spore, a dynamika słaba. Podejrzewam, że gdybyś w tym kaktusie miał 1,6 lub 1,2 turbo to spalanie byłoby podobne lub mniejsze a dynamika sporo lepsza. Wszystko przez to, że małe silniki w dużych autach się poprostu "męczą"...
W końcu udało mi się kupić auto, które będzie lepiej przystosowane na ryby niż moja Almerka. Miałem na oku kilka kompaktowych suvów, ale znalazłem stosunkowo niestarego Tucsona w dobrej cenie. Rocznik i cena przyćmiły fakt, że auto nie ma 4x4; za to prześwit jest większy niż w moim starym aucie, co pozwoli wjechać w trochę trudniejsze miejsca. Od razu rzucił mi się w oczy nieco mały bagażnik, ale są relingi i można zamontować w razie czego trumnę :)
Za parę miesięcy zdam relację, jak się sprawuje.
Polecam markę Łada Niva do 2000 roku, można kupić za fajne pieniądze.
Czerwone samochody są najszybszeZ samochodu cieszy się dwa razy, jak się kupuje i jak się sprzedaje :)
A tak na serio to gratuluję :) Też niedawno kupiłem samochód i wiem jaka to radość. Chociaż najbardziej się cieszyłem z tego, że nie muszę już szukać :D
Panowie ma ktoś/miał Skodę Octavie II kombi 1,6mpi z fabrycznym gazem ? 2013r i 228tys przebiegu :facepalm: a gdzie to tyle nalatać? mój 20letni golf sdi ma 340tysTaki przebieg to ja robię w 2,5 roku autem służbowym ;D
O losie :facepalm: a prywatnie ile robisz rocznie? ja np. do roboty dziennie 40km na rybki weekendowo ale przeważnie tylko zimą to max 60km dziennie , moim golfikiem przez 9lat najdalej od domu byłem 60km , bo nie mam takiej potrzeby , domatorem jestem :P Mi chodzi o to czy to dobre samochody są ? golfem jak wspomniałem jeżdżę 9lat jestem drugim właścicielem i tylko co maglownicę zmieniłem , i rozrząd w zeszłym roku po 120tys, chociaż fabryka zaleca co 60tys 8)Panowie ma ktoś/miał Skodę Octavie II kombi 1,6mpi z fabrycznym gazem ? 2013r i 228tys przebiegu :facepalm: a gdzie to tyle nalatać? mój 20letni golf sdi ma 340tysTaki przebieg to ja robię w 2,5 roku autem służbowym ;D
Panowie ma ktoś/miał Skodę Octavie II kombi 1,6mpi z fabrycznym gazem ? 2013r i 228tys przebiegu :facepalm: a gdzie to tyle nalatać? mój 20letni golf sdi ma 340tysMój brat ma wspomniane auto. Przebieg około tego, który podałeś. Napiszę krótko, samochód choinka. Non stop jakaś kontrolka się zapala :facepalm: Niby nic wielkiego się nie dzieje, ale raz w miesiącu w serwisie jest. :)
Panowie ma ktoś/miał Skodę Octavie II kombi 1,6mpi z fabrycznym gazem ? 2013r i 228tys przebiegu :facepalm: a gdzie to tyle nalatać? mój 20letni golf sdi ma 340tys
I tu święta racja Tym bardziej w kwestii samochodu sprowadzanego, gdzie stan licznika jest pojęciem względnymPanowie ma ktoś/miał Skodę Octavie II kombi 1,6mpi z fabrycznym gazem ? 2013r i 228tys przebiegu :facepalm: a gdzie to tyle nalatać? mój 20letni golf sdi ma 340tys
Kolego kupując auto z takim przebiegiem jest to jego realnym przebieg u mnie w ridzinie kupowalśmy 4 auta 2letnie i wszystkie mialy po 120-160tys teraz maja po 3latach po ok 300tys i nic sie z nini nie dzieje znajomi z kolei mają dziwne szczęście :o bo kupuja samochody 10letnie z przebiegiem 100tysa zawsze po oaru miesiącach konczy sie to tak samo wymiana zawieszenia padniete skrzynie turbiny itp. Ale to tylko moje osobiste zdanie. Nie bójmy sie dużych przebiegów które są autentyczne 8)
https://m.olx.pl/oferta/lada-niva-4x4-2000r-CID5-IDyLjJy.html#position=10&page=1 na ryby auto idealne może nie urzeka wygladem ale tani w eksploatacji prosta kostrukcja no i jak to na ryby wszedzie wjedzie i wyjedzie 😁
Wg mnie z tej serii lepszym autem jest Ford Galaxy z silnikiem benzynowym 2,3 + gaz, pali to 12l gazu, a silniki wytrzymują standardowo po 500kkm
https://www.olx.pl/oferta/vw-sharan-1-9-tdi-4x4-CID5-IDvS9Gc.html#680dd3e2f4
Chyba nie ma nic lepszego na ryby i do codziennej jazdy.
Wg mnie z tej serii lepszym autem jest Ford Galaxy z silnikiem benzynowym 2,3 + gaz, pali to 12l gazu, a silniki wytrzymują standardowo po 500kkm
https://www.olx.pl/oferta/vw-sharan-1-9-tdi-4x4-CID5-IDvS9Gc.html#680dd3e2f4
Chyba nie ma nic lepszego na ryby i do codziennej jazdy.
Pojemność - kiosk ruchu, wchodzą wędki bez składania, namiot rozłożony i krzesełko :), a jak się wyciągnie fotele z tyłu to wyśpią się 2 osoby :)
Ceny - do 10k kupi się w dobrym stanie części masa i tanie, wg mnie rewelacyjny samochód na ryby i do jazdy codziennej.
Przerobiliśmy w rodzinie ze dwa, no może trzy Tributy :)
Poza rudą nie ma się czego przyczepić. Sam chciałem zamiast Forestera ze względu na ilość miejsca no ale jakoś się tam w Forku jednak mieszczę. Póki co :)
Im lepszy Jeep tym dalej po traktor :P a w Polskich realiach to i tak na wiele łowisk nie dojedziesz autem , bo po prostu zakaz jest :facepalm: Jak dużo klamotów to kombi potrzebny , jak we dwóch to i Hatchback wystarczy , ja jeżdżę golfem 1,9sdi 99' nie chce się zepsuć to nie zmieniam :thumbup:
Mam Forestera SG 2.0X - taki najprostszy model , rok 2004. Mam go ponad rok i zrobiłem nim ok 14 000km. Wjadę nim prawie wszędzie . Na trasie ok a w terenie to już całkiem super. Nie mówię o jakimś ekstremalnym błocie ale na ryby gdzie nie dawałem rady zwykłą osobówką to Foresterem zero problemu.Coś takiego ? https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-ID6BLFUV.html
Jesli chodzi o eksploatację to wymieniłem olej i filtry i tyle. Ja polecam Subaru ale tylko z pewnego źródła. Z tego co się orientuję to trzeba szukać wersji bez turbo.
Mam Forestera SG 2.0X - taki najprostszy model , rok 2004. Mam go ponad rok i zrobiłem nim ok 14 000km. Wjadę nim prawie wszędzie . Na trasie ok a w terenie to już całkiem super. Nie mówię o jakimś ekstremalnym błocie ale na ryby gdzie nie dawałem rady zwykłą osobówką to Foresterem zero problemu.coś takiego ? https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-ID6BLFUV.html
Jesli chodzi o eksploatację to wymieniłem olej i filtry i tyle. Ja polecam Subaru ale tylko z pewnego źródła. Z tego co się orientuję to trzeba szukać wersji bez turbo.
Mam Forestera SG 2.0X - taki najprostszy model , rok 2004. Mam go ponad rok i zrobiłem nim ok 14 000km. Wjadę nim prawie wszędzie . Na trasie ok a w terenie to już całkiem super. Nie mówię o jakimś ekstremalnym błocie ale na ryby gdzie nie dawałem rady zwykłą osobówką to Foresterem zero problemu.Coś takiego ? https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-ID6BLFUV.html
Jesli chodzi o eksploatację to wymieniłem olej i filtry i tyle. Ja polecam Subaru ale tylko z pewnego źródła. Z tego co się orientuję to trzeba szukać wersji bez turbo.
To już wersja poliftowa -po 05r. Szukaj 02-04 tam jest słabszy silnik ale koszta utrzymania duuuuużo mniejsze. Chodzi głównie o regulację zawarów co istotne jest gdy zechcesz gaz.
Bierz przedliftowego Forka z wolnossącym 2.0 i się nie zastanawiaj ;)
(https://i.postimg.cc/bN4Fcfdf/Zdj-cie0658.jpg) (https://postimages.org/)
Taki sam kolor posiadam :)Najlepsze zestawienie kolorów w Forku :)
Gdyby ktoś szukał auta i nie wiedział co wybrać:Widzalem, zastanawia mnie ten sharan.
https://autokult.pl/33344,samochod-dla-wedkarza-co-kupic-ile-kosztuje?amp=1
Odświeżę temat. Moja Navara odeszła do krainy zapomnienia. I szukam czegoś bardziej cywilnego na szybko, co będzie czymś pomiędzy Navara a 407SW. Więc jakiś w miarę sprawny SUV na jakieś dojazdy do łowiska. Do głowy przychodzą mi dwa samochody X Trail 1 generacji i Pathfinder 3 generacji. Jakiś lekki-sredni teren jak Dzierżno.Jeśli zdecydujesz się na x traila, zdecydowanie odradzam silniki benzynowe. Po za tym daje radę w terenie.
Ma ktoś któryś z tych albo jakieś inne propozycje bagażnik minimum 400L i najlepiej manual 4x4 silnik 2.0-4.0.
Odświeżę temat. Moja Navara odeszła do krainy zapomnienia. I szukam czegoś bardziej cywilnego na szybko, co będzie czymś pomiędzy Navara a 407SW. Więc jakiś w miarę sprawny SUV na jakieś dojazdy do łowiska. Do głowy przychodzą mi dwa samochody X Trail 1 generacji i Pathfinder 3 generacji. Jakiś lekki-sredni teren jak Dzierżno.Jeśli zdecydujesz się na x traila, zdecydowanie odradzam silniki benzynowe. Po za tym daje radę w terenie.
Ma ktoś któryś z tych albo jakieś inne propozycje bagażnik minimum 400L i najlepiej manual 4x4 silnik 2.0-4.0.
Miałem Navare 4.0 V6, mimo że palił jak smok, to silnik nigdy mnie nie zawiódł. 18 w mieście łykał na trasie kolo 12-14. Jedyną wadą, że psuło się wszystko poza silnikiem. Głównie pierdoły. Jedyną awarią, jaką miałem poważniejszą to zwarcie w kompie i pogryzione kable przez szczury. KM nabiłem 155 tys z groszami na liczniku w sumie 336 tys. Gdyby nie to, że baba skosiła mnie tak, że paka i przede wszystkim rama mocno odebrała pewnie drugie tyle by pykło.Odświeżę temat. Moja Navara odeszła do krainy zapomnienia. I szukam czegoś bardziej cywilnego na szybko, co będzie czymś pomiędzy Navara a 407SW. Więc jakiś w miarę sprawny SUV na jakieś dojazdy do łowiska. Do głowy przychodzą mi dwa samochody X Trail 1 generacji i Pathfinder 3 generacji. Jakiś lekki-sredni teren jak Dzierżno.Jeśli zdecydujesz się na x traila, zdecydowanie odradzam silniki benzynowe. Po za tym daje radę w terenie.
Ma ktoś któryś z tych albo jakieś inne propozycje bagażnik minimum 400L i najlepiej manual 4x4 silnik 2.0-4.0.
Kolego możesz napisać coś więcej na temat silników benzynowych Nissana?
Posiadam x trail 2.0 benzyna, dość powszechnym problem jest pobieranie oleju w konkretnych ilościach, spowodowane jest to problemami z pierścieniami. Do tego dość problemowy jest pierwszy katalizator. Podobno te silniki nie nadają się do gazu.Odświeżę temat. Moja Navara odeszła do krainy zapomnienia. I szukam czegoś bardziej cywilnego na szybko, co będzie czymś pomiędzy Navara a 407SW. Więc jakiś w miarę sprawny SUV na jakieś dojazdy do łowiska. Do głowy przychodzą mi dwa samochody X Trail 1 generacji i Pathfinder 3 generacji. Jakiś lekki-sredni teren jak Dzierżno.Jeśli zdecydujesz się na x traila, zdecydowanie odradzam silniki benzynowe. Po za tym daje radę w terenie.
Ma ktoś któryś z tych albo jakieś inne propozycje bagażnik minimum 400L i najlepiej manual 4x4 silnik 2.0-4.0.
Kolego możesz napisać coś więcej na temat silników benzynowych Nissana?
Rexton to ciekawa propozycja,którą zaraz po Sportage też biorę pod uwagę. Można zapytać ile kosztuje w miarę egzemplarz do jazdy i pakiet startowy ? Jak awaryjność ?Sorento i sportage tez bralem pod uwage. Tu i rexie jest problem łuszczacych się baków i pomp paliwa czego rezultatem sa zacierajace sie wtryski przy wiekszych przebiegach. Musialem regenerowac na wlasne zyczenia zachcialo mi sie czysci i zawiesily sie, a tak to jeszcze nic nie robiłem przez 0.5 roku. Za 2005 240tys przebiegu dalem 11.5tys, blacha bardzo zdrowa i podwozie tez, nie bity. Czarny calkiem fajnie wyglada, dwubarwne albo z chromami mi sie nie podobaja. Minusy to dosyc slabo dmuchajaca klima, brzydkie alusy, problemy z dostepnoscia niektorych czesci. Jak brac to tylko z mechanicznie rozlaczanymi napedami. Jest ich dosyc malo i ciezko o bardzo dobry stan. Ale za 10+ tys mozna juz znalezc