Pytanie tylko co to jest złe prawodawstwo a co dobre. NA grupie NW jeden gość pisze, że to nie do przyjęcia, że płacimy w tyle osób takie składki i jest tak mało ludzi w PSR. Czyli że co, ile to wędkarze płacą państwu? Płacą do PZW Więc państwo łoży na wędkarzy tak naprawdę, bo płacimy tylko małe kwoty w formie opłat dzierżawnych.
Nie rozumiem co ta akcja przyniesie. Jeżeli megafon miałby Mateusz Dzierża, to nie wierzę w dobre efekty, niestety, mówię to z ciężkim sercem. Tu trzeba przemyślanej akcji, nie zaś pospolitego ruszenia. Wędkarze muszą wiedzieć czego chcieć, nie tylko żądać od państwa. A na to się zanosi, na żądania, aby państwo dało, podtekstem zaś jest atak na PZW, na co wskazuje 'plakat'.
WIelki problem jest taki, że PZW ma spore przywileje. Jeśli więc uderzy się w związek, to je utracimy, na dodatek sitwa uwłaszczy się na majątku związku i przejmie lepsze z wód. Wcale nie będzie lepiej. Dlatego trzeba działać z wyczuciem, nie zaś z gorącą głową. Inny problem jest taki, że powtarzanie pewnych haseł, jak 'jedna składka na całą Polskę' czy też 'skończenie z rejestrami połowowymi' będzie strzałem w stopę. Zamiast walczyć z rybakoznawcami z Olsztyna, damy im amunicję, aby mogli do nas walić jak do celów na strzelnicy.
Wędkarsko podzieleni jesteśmy na kilka rejonów, i ważne aby poruszać odpowiednie tematy, które są spoiwem. Jeżeli będzie to precz z rybakami, to nie wiem czy będzie to miało sens, a bawiam się, że to jest możliwe.
Macie jakieś namiary na tę akcję? Kto to prowadzi?
Cóż, takie mamy czasy...
Muszę Lucjan stanąć w obronie Mateusza. Wiem, że z Mateuszem nie jesteście w dobrych stosunkach, głównie przez pryzmat tego, że Ty chcesz reformować wody polskie przez reformę PZW, a on nie. On uważa, że reformy prawa rybackiego i ochrony wód można również dokonać bez PZW. I jeżeli chodzi o zmiany prawa, to jednak jemu przyznam rację. Dlaczego? A no bo chociażby dlatego, że totalnie nierealne jest to, iż Zarząd Główny PZW, który reprezentuje WSZYSTKICH zrzeszonych w PZW, wystąpi o zmiany w prawie rybackim mające np. na celu taką zmianę, która pośrednio uderzy w prowadzone przez PZW rybactwo gospodarcze. Uśmiałbym się do łez, gdyby ZG PZW, pod które podlega Gospodarstwo Rybackie w Suwałkach, wystąpiło o jakiekolwiek zmiany
A to, że Ty Lucjan coś chcesz albo ktoś inny w kole, okręgu to nic nie znaczy, bo nie jesteście podmiotem uprawnionym do jakichkolwiek rozmów z władzą. A taka fundacja "SWP Nasze Wody" jest, bo realizuje ona określone cele statutowe. I wszystko to co robią, to mieści się w ich statucie. Nawet jak fundacja będzie reprezentować swój własny interes, to może składać wnioski i toczyć rozmowy. Wy jako członkowie PZW możecie jedynie błagać Zarząd Główny składający się z całej masy działaczy o podjęcie konkretnych działań. Możecie np. napisać pismo na które za 2 miesiące dostaniecie odpowiedź
Dlatego uważam, że rozmowy z władzami przy pośrednictwie PZW, to jest przepraszam, że tak powiem jeden wielki śmiech
Poza tym. Kto będzie rozmawiał z PZW ? Leśny Dziadek fajnie to napisał, że dziś nikt nie chce rozmawiać z PZW i się temu nie dziwię. Skoro w aktualnych najwyższych organach PZW widzę kilku funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL, również tych szkolonych w Moskwie, jak i kilku funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, to kto będzie przy obecnym rządzie chciał rozmawiać z PZW o zmianach ? Niech najpierw PZW samo się zmieni, przez działanie młodych w kołach, a dopiero później możemy rozmawiać o tym, że PZW cokolwiek znaczy, jeżeli chodzi o lobbing. Z racji tego, że okręgi PZW nadal są przechowalnią całej masy funkcjonariuszy SB, to nikt z nim nie chce rozmawiać, a działacze PZW sami siedzą cicho i się nie wychylają.
I tak uważam, że działanie "SWP Nasze Wody" i Satiego Jabaji, kilku youtuberów wędkarskich oraz jeszcze pewnie kilku organizacji ekologicznych, nic nie wniesie jeżeli chodzi o zmiany. Jednak chociaż zwrócą oni uwagę na istniejący problem.
Aha jeszcze jedno. Mateusz ma bardzo dużo racji i uważam, że jego poglądy na ochronę środowiska, są podobne do moich. I właśnie również sytuacja na SIG pokazuje jak bardzo podzieleni są wędkarze. Jeszcze rok temu to ten temat tętniłby życiem, a teraz jest cicho, bo Mateusz zły
I jak my chcemy cokolwiek reformować ?
A Matuesz ma dużo w sobie gniewu na PZW i się mu totalnie nie dziwię. Gość sam walczy z zanieczyszczeniami rzek w okręgu PZW- tych samych rzek, które PZW ma wykazie swoich wód udostępnionych wędkarzom i na które to zanieczyszczenia nie ma jakiekolwiek reakcji. Też bym się wkur..ił.
Jak mi przedstawią jakieś założenia i będą pokrywać się one z moimi, to pewnie im pomogę w zakresie ewentualnych zmian w prawie rybackim, które w mojej ocenie mogłyby wejść w życie. Tylko ja osobiście nie liczę na jakiekolwiek zmiany i dlatego też jestem sceptyczny.