Witam.
Podaję do wiadomości publicznej (PZW Toruń).
Nazwę jeziora Mlewiec w powiecie Toruńskim, Gmina Chełmża na którym od miesiąca dzieją się strasze rzeczy.
Pisze o kłusolach którzy od początku kwietnia wyjebali setki kilogramów Sandacza.
Ludzie łapią siatami, łapią z łodzi na 3 wędki na żywca plus spinning(cztery wędki) Ustawiają się w w najlepszy miejscach lęgowych sandacza. Ciągną dziennie po 10 sztuk, pięknych Sandaczy.
Straz Rybacka nic z tym nie robi. Wszystko jest ustawione. Kłusole dostają cynk od znajomych straznikow że będzie kontrola i nagle wszystko znika. Następnego dnia Kłusole się pojawiają i wszystko zaczyna się od nowa. Ciągłe telefony do Straży nic nie dają. Wszyscy mają nas w dupie, wszysto jest ustawione.
Co dzień widze tych samych ludzi (kłusoli) robią to co zawsze. W biały dzień, nic się nie wstydzą. Po prostu mają wyjebane. Jedni pakuja wszystko do wora chowają w polu, drudzy śmieją się Tobie w twarz, ze mają wyjebane że nic mi nie zrobicie
Panowie nie mam już sił, brakuje mi narzędzi do walki z tym wszystkim. Brakuje wszystkiego.
PS. Zapraszam wszystkich kłusoli na Jezioro Mlewiec, na pewno ryb starczy dla wszystkich. Zapraszam skorumpowanych straznikow, dla Was też na pewno ryb starczy.
Dziekuje i pozdrawiam.