Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Marcin w 17.11.2014, 02:07
-
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć czy u kogoś z Was wystąpił efekt skręcającej się żyłki głownej przy podajnikach do method feeder? W zeszłym sezonie zacząłem swoją przygodę z tą metodą i muszę przyznać, że bardzo skutecznie mnie to od niej odpychało. Po dniu łowienia żyłka była jak świński ogon a jak dostawała luz to po prostu robił się warkoczyk.
Wiecie co może być tego przyczyną? Koszyk bankowo zakładałem prawidłowo, może miałem felerny krętlik? Dodam, że używałem koszyków Jaxona, ale kolega na Drennanach miał to samo. Koszmar.
Mi nie udało się wapść na rozwiązanie tego problemu, może ktoś podejmie rękawice? Byłbym bardzo wdzięczny!
Pozdrawiam
Marcin
-
Witaj Marcin!
Nie trzeba tu podejmować żadnych rękawic! :) Skręcanie żyłki to częsty problem, i sam mam z nim do czynienia, nie ważne jest to co stosuję, czy Metodę, czy zwykły zestaw... Niektóre kołowrotki skręcają żyłkę bardziej a inne mniej.
Jeżeli masz taki problem, to polecam urządzonko o nazwie spin doctor firmy Gardner. Ma ono kilka rozmiarów, w Twoim przypadku najmniejszy, 20 gramowy byłby najlepszy, chyba, że łowisz też na dłuższych dystansach. Zarzucasz ten cięźarek na różne długości - krócej, dalej i najdalej - i po prostu zwijasz tak aby był on pod wodą. Jego kształt sprawia, że żyłka się układa odpowiednio na szpuli bez skręcania.
Może to nam oszczedzić wiele pieniędzy i czasu , bo poskrecana żyłka to problem, zwłaszcza na rzekach - i urywane zestawy, problemy z zarzutami itd. Trzy zarzuty 'doktorkiem', na początek czy koniec sesji, i nie powinno być problemu!
http://gardnertackle.co.uk/product/spin-doctor/
Pozdrawiam
-
Moim zdaniem wina leży po stronie kołowrotka,zdarzają się też żyłki z tendencją do skręcenia.Na kołowrotkach których używam Spro Red Arc i Ryobi Zauber nie miało miejsca skręcanie żyłki, ale w Mikado i Jaxonie już tak.Myślę że podajnik nie jest obrotòwką spinningową i jego obrót lub obroty podczas zarzucania nie są powodem skręcania żyłki.
-
Ja bym podejrzewał nieodpowiedni kołowrotek:
- zbyt mały (za mała średnica szpuli)
- źle pracująca rolka kabłąka
-
Ja bym podejrzewał nieodpowiedni kołowrotek:
- zbyt mały (za mała średnica szpuli)
- źle pracująca rolka kabłąka
Podejrzewam najbardziej że rolka się nie kręci i dlatego tak "przesila" żyłkę.
Poogladał bym jeszcze ostatnią przelotkę w feederze czy nie uszkodzona oraz jeszcze jedno:
to może wystapić niezależnie od tych przyczyn jeśli rybę czy ciężki koszyk ciągniemy "ostro" na kołowrotku trzymając wędkę w pionie zamiast 'pompować" i dopiero zwijać.
Dodam że u mnie to zjawisko występuje w znikomej postaci a mam juz stare i byle jakie żyłki.
-
Teraz już sam nie wiem co to, wędka na której tego używałem to karpiówka Daiwa Black Widow a kołowrotek to Okuma PowerLiner Long Cast, być moze faktycznie wina leży po stronie żyłki nie wiem. W każdym razie dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)
Będę musiał pomyśleć też o tym Spin do torze :)