Faktycznie zmieniliśmy. Bartek chciał spróbować dzisiaj na dolnym i tak się pojawilismy około 8:30. Dość długo się rozkladaliśmy więc po 9 wędki w wodzie i do 11:30 ani brania.
Jak tylko zauważyłem, że zwalnia się miejsce na górnym od razu poszliśmy tam. Zachęciło nas to, że widzieliśmy Roberta jak wyciąga kilka ryb
Na górnym na początku też nic się nie działo ale w końcu zaczęliśmy rzucać dalej i kilka ryb wpadło
. Ja 8, Bartek 6.
Ogolnie jakoś średnio ryba pochodziła do podajników, brała tylko pod drugim brzegiem na górnym.
Coś się tym rybom pozmieniało i ciężko je zlokalizować na Rożanym. Na szczęście dzień nie skończył się o blanku
Wysłana z Taptalk