Widzisz, w UK dzierżawi się krótkie odcinki rzek, w Polsce bardzo długie. Więc bez zmian prawnych może być tak, że Wisłę weźmie rybak, i ani nie będzie tam ryb, ani tam nie połowisz. Więc trzeba się zastanowić, czy upadek PZW byłby dobry Niech się nikomu nie wydaje, ze w Polsce wszystko po upadku PZW będzie już normalne. Po tym co się wyczynia w polityce, chociażby z TVP, widać, że bardziej prawdopodobnym jest, że będzie nienormalnie
Tu wlasnie rozbija sie o zmiany w prawie. Bez tego nie ruszysz. U siebie znam wiele osob co wedkuja bez wykupionych pozwolen od wielu lat. Znam ludzi co sa w stanie wylapac w ktorym dniu klusol bedzie plywal po jeziorze i nikt z tym ic nie robi. ja kontroli nie widzialem od 5 lat na oczy, a czesto siedze po 3 dni nad woda.
Na poczatek uwazam za wprowadzeie przepisu, dajacego mozliwosc kontroli wedkarza przez wedkarza(ochotnika, ):
- dokumenty
- zajrzenie do siatki, ba nawet do bagaznika smaochodu stojacego na brzegu.
- nawet poproszenie o zwiniecie zywca i pokazanie co jest na haku.
Mozna by nawet zbudoiwac siatke ludzi do tego uprawionionych, zadnych zlotych kart dla zasluzonych bo ktos jest pol wieku w PZW czy dziecinady w stylu: 50% dla bezrobotnego(wystarczy skosic 10 trawnikow pukajac od drzwi do drzwi i kasa na pozwolenie bedzie, czy posprzatac budowe jedna czy druga
) czy "bogatych" emerytow - tych z niskimi jestem w stanie zrozumiec (znam wielu takich powyzej 3knetto, na litosc boska czy to tak duzo 200pln za wedkowanie dla kogos kto jest nad woda przynajmniej miesiac nad woda lub wiecej)... dawac znizki za aktywne dzialanie- jak kontrole, pilnowanie limitow, warunkow przechowywania ryb. Takimi ludzmi mozna sie wymieniac miedzy kolami, okregami... bo wielu sie boi kontrolowac na swoich wodach, zeby im opon nie podziurawili
Teraz sa mozliwosci latwego nagrywania , wystarczy przepis ze osoby uprawione poza Straza maja do tego pelne prawo na wodach PZW czy innych PGR. Wystarczyt oznakowanie lowiska jako monitorowanego, a elemetem monitoringu moze byc kamera na osobie przeprowadzajaca kontrole. Jak wedkarze beda wiedziec, ze te osoby sa zoobligowane do kontroli danych lowisk, nikt z czasem nie bedzie robil problemow. Wszystko sie rozbija o prawo wlasnie i to ono chroni lamiacych tak naporawde. Jest jasna zasada: twoja wolnosc sie konczy na nie Twojej ziemi , jak wchodzisz na moja dzialke to mam pelne prawo zajrzec Ci do majtek, czy mi czeresni tam nie schowales...