Kamil i Pyza super połowione i dla tych którzy zimna się nie boją brawa.
Dzisiaj rano było -4 ale głód łowienia większy niż rozum. Łowiłem od 8:30 do 11:00. Żadnego brania. Chyba odcinek na którym byłem poniżej jazu był zbyt szybki jak na tą porę. Woda ma zaledwie +1 wg. IMGW. Łowiłem ostatecznie tylko na jednego pickerka. Żyłka zamarzała. Lód na wędce, ale szczytówki nie złamałem.
Odcinek dobry na ciepłą wodę i na brzane.
Ale jestem zadowolony z wypadu. Spacer po lesie dobrze mi zrobił.
Edit. Dwa takie same zdjęcia i nie wiem jak usunąć
Edit. Udało się
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka