Dziś z moim kompanem wybraliśmy się na rybki do miejscowości Epernay, po trzech godzinach totalnego bezrybia zwinęliśmy sprzęt i pojechaliśmy w miejsce gdzie łowiliśmy ostatnio,
Pięć Minut i Wpada pierwszy klenik
Radocha wielka
Po około godzinie brzanowe combo, na macie lądują piękne dwie rzeczne księżniczki.
Łukasza była dużo większa ale ja nadgoniłem kleniami, bo złowiłem ich sześć sztuk oraz ładnego leszcza,
Kilerem było wszystko co pikantne w małym rozmiarze. Zawiodły robaki dając tylko jedno branie.
Zrobiliśmy krótki filmik, który niebawem się ukaże.
Pozdrawiam