Korzystając z faktu, że mam nocne zmiany w tym tygodniu, wybrałem się dzisiaj na króciutkie łowy na malutką komercję.
W planach była sesja na ulubionej żwirowni, jednak nie udało mi się wczoraj kupić żadnego robactwa.
Siedziałem 4 godzinki od 9 rano. Wstyd się przyznać ale zaliczyłem klasyczny blank
Niestety po mimo wszelkich starań
miały mnie w nosie, po raz pierwszy na tym stawiku