Wczoraj zaliczyłem komercję mimo ciężkich warunków pogodowych udało nawiązać się kontakt z rybą która ładnie współpracowała a to wszystko dzięki Drennan Sweet Fish udało mi się złowić ze 20 leszczyków takich do 30cm i jedna płoć na zestaw helikoperowy z podajnikiem do białych. Jedna duża łopata spieła mi się w połowie drogi, tak jak i chyba karp lub karaś przy nie spodziewanym braniu wyciągneło mi szybko żyłkę do klipa i nie zdążyłem od klipować napięcie dość duże i po rybie
. Nie wspomnę o uszkodzeniu parasola Anaconda w którym pękła mi sztyca którą wbija się w ziemie tak zawiało że złamało
.
Kilka Fotek.
Mój transportowiec
Moja stacja kosmiczna:
Rybki nie robiłem wszystkim bo były identyczne:
Ogólnie wszystkie brania miałem dzięki dipom Drennana każdy z nich dawał szybko rybę a bez nich trzeba było czekać. Lava pikantna dała tą większą która wyciągneł żyłkę do klipa. Do tego wszystko było na Dumbelsy Fluo. Lorpio jak i Drennan brały na pop up jak i tonące.
Karp który leżał na brzegu szkoda bo był na prawdę wielki.
EDIT: faktycznie jak koledzy zauważyli to jest tołpyga. Przyznam że na żywo to tołpygę widzę 2 razy włącznie z tymi skrawkami.
Podsumowując ,ogólnie jestem zadowolony z wyników mimo tego że zmarzłem jak nie wiem co. Pocieszające jest to że byli i Karpiarze z łódką zanętową jak i spławikowce i tyczkarz ale żadni nic nie łowili tylko JA
tyczkarz szybko się zawinął bo strasznie wiało.