Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2017  (Przeczytany 773902 razy)

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2100 dnia: 15.04.2017, 11:07 »
Gratki, panowie :bravo:


U mnie taka pogoda, że chyba do lata na ryby nie pojadę :P :rain:

Ewidentnie starość :)
Pozdrawiam
Mirek

Offline Tomnick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 069
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Słupsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2101 dnia: 15.04.2017, 11:09 »
Brawo Ty :bravo: Chyba w nocy się nie nudziłeś :)
Tomek

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2102 dnia: 15.04.2017, 11:10 »
Gratki, panowie :bravo:


U mnie taka pogoda, że chyba do lata na ryby nie pojadę :P :rain:

Ewidentnie starość :)

Nie :P brak "prawka" i nikt mnie w taką pogodę nie zawiezie :-[
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline KaZuYa88

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żary
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2103 dnia: 15.04.2017, 11:11 »
Brawo Ty :bravo: Chyba w nocy się nie nudziłeś :)

Własnie w nocy  słabo w dzien lepiej było ...

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2104 dnia: 15.04.2017, 11:25 »
:bravo:
Staś
Klasyczny Feeder

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 624
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2105 dnia: 15.04.2017, 11:56 »


  Wystarczy kliknąć (LPM) na zdjęcie reklamowe, aby zostać przeniesionym automatycznie do wątku z konkursem.                  Wystarczy kliknąć (LPM) na zdjęcie reklamowe, aby zostać przeniesionym automatycznie do wątku z konkursem.               Wystarczy kliknąć (LPM) na zdjęcie reklamowe, aby zostać przeniesionym automatycznie do wątku z konkursem.            Wystarczy kliknąć (LPM) na zdjęcie reklamowe, aby zostać przeniesionym automatycznie do wątku z konkursem.   
Robert

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2106 dnia: 15.04.2017, 12:01 »
Graty Panowie. Mnie pogoda nie motywuje do wyjazdu na ryby, czekam na prawdziwą wiosnę. A od 15 maja można łowić na Odrze, na tym "moim" odcinku :)
Krzysztof

Offline Majki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 016
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2107 dnia: 15.04.2017, 14:21 »


Słabiutka ta wiosna ryba prawię nie żeruje na moim zbiorniku >:(

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2108 dnia: 15.04.2017, 16:26 »
Chce Wam się Panowie te siatki na ryby ciągać?
Ja zabieram tylko na zawody.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 784
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2109 dnia: 15.04.2017, 17:07 »
Tak więc w końcu się doczekałem. Po blisko dwutygodniowej przerwie w łowieniu, spowodowanej remontem łazienki, udało mi się dzisiaj zrobić króciutką sesję. Już wczorajszego dnia nerwowo przebierałem nogami i nie umiałem się na niczym skupić ;D Moja drużyna zaplanowała bowiem pierwszą nockę w tym sezonie, na legendarnych już Ochabach. Niestety o urlopie mogłem zapomnieć a miałem III zmianę w robocie :facepalm: Z wielkim żalem musiałem odpuścić. Na pocieszenie wymyśliłem sobie, że rano zawiozę moją do pracy i wyskoczę na 6 godzin na ukochaną żwirownię. Jak zaplanowałem tak zrobiłem, powrót do domu o 2.30, o trzeciej kładę się na krótką drzemkę, by o 5 30  ruszyć w drogę. Odwożę ukochaną do roboty i obiecuję wrócić tuż przed końcem jej zmiany :) Po mimo zmęczenia i niedospania radość ogromna. Nawet nie pewna pogoda nie popsuła mi humoru. Na miejscu okazuję się, że dwie moje ulubione miejscówki są zajęte. Karpiarze siedzą na nockach...w sumie 4 ekipy na całym zbiorniku. Trudno, rozkładam się w miejscu na którym ostatnio Jędrula złowił dwa karpiki. Z tego stanowiska do tej pory nie łowiłem. Jednak sąsiaduje ono z plażą, na której w przeszłości dane mi było wyciągnąć kilka fajnych rybek.


Gdy rozłożyłem już cały majdan, sprzęt i stanowisko, zabrałem się za nęcenie miejscówki. W ruch poszedł średni spomb, który ładowałem miksem pelletów i kukurydzy konserwowej. Łowy zaczynam chwile po godzinie siódmej.
Początek nie przyniósł niestety żadnych wskazań. Rybek praktycznie nie reagował na moje poczynania. Dodam, że łowiłem w ulubiony dla siebie sposób. Zestawy z metodą, kosze 60 i 40 gram, wędki karpiowe, alarmy. Zmiana przynęt również nie skutkowała, dała zaledwie jedną ocierkę. Nawet początkowo przyjazna pogoda zaczęła się stopniowo psuć. Nadeszły chmury, a z nich deszczyk, oraz  coraz mocniej wiało w moją stronę :facepalm: Chwilę po godzinie 10, odczytuję smsa od Mariusza, który dalej walczy z Jędrzejem na wspomnianej komercji. Wieczór i noc dała im kilka brań, od rana, nie wliczając jakiś płotek studnia >:( Jakby na potwierdzenie tych wiadomości orientuję się, że ostatnia już ekipa karpiarzy składa się do domu. W ty momencie było już dla mnie jasne, że ryby będą w tym dniu miały mnie w dupcu...Trudno najwyżej odpocznę nad wodą. Zmęczenie dało się we znaki, zasypiam |-) Krótką drzemkę przerwał w końcu porywisty wiatr i przeszywające zimno. Nie wytrzymałem musiałem wstać i rozprostować kości. Wychodzę na skarpę po wyżej mojego stanowiska. Mam tu widok na cały zbiornik. Pusto, wszyscy się już pozbierali...Odpalam smrodziucha i obserwuję wodę. Nagle pii, piii, piiiiii, hanger pod karpiówką rytmicznie podskakuje. Trochę nie dowierzając zbiegam w dół, i chwytam za wędkę. Siedzi 8) :) Czuję od razu, ze rybek nie jest już maleństwem. Hol się nieco przedłuża , ale spokojnie dociągam pod brzeg swoją zdobycz. Przed podbierakiem wyłania się przyzwoity amur 8) Piękna, złota torpeda. Sprawnie ją podbieram i umieszczam na macie.

Nie jest to olbrzym ale cieszy ogromnie, w końcu pierwszy w sezonie. W dodatku po zmierzeniu orientuję się, że mam nowy PB w tym gatunku :D
71 cm azjaty ;)

Masę ryby oceniam na około 6.5 może 7 kilogramów. Niestety swoją wagę elektroniczną pożyczyłem Chłopakom na nockę :-[
Robię ostatnie zdjęcie amurowi, tym razem na rękach. Niestety samojebka nie wyszła najlepiej. Trudno i tak pamiątka będzie ;)

Po wypuszczeniu zbója, ładuję podajnik w to samo miejsce. Na włosie mam sprawdzoną komplikację. Bałwanek z czosnkowej kuku oraz łososiowy pływający dumbels w kolorze czerwonym. Po krótkiej chwili mam kolejne branie. Tym razem smakoszem okazał sie przyzwoity leszczyk, 51 cm.

Zdjęcie, wypuszczam malucha, zarzucam i odpalam fajkę. Dzwonię do Mariusza, okazuję się, że u nich również jest ruch w interesie.
Lądują ładne karpie :) Wiatr się zmaga, zmienia kierunek na zachodni, czyli w pysk, a ja notuję następne branie :) Tym razem nie było tak łatwo. Rybek stawiał opór niczym 10 kg karp. Chodził tępo i spokojnie, cały czas przy dnie. Bałem się go na siłę pociągnąć, dlatego hol się nieco przedłużał. Dopiero przy brzegu, zauważam, że nie jest to kolos na miarę godzinnej walki ;D Ładuję siłacza do podbieraka. Piękny gruby karpik, kształtem przypominający piłkę lekarską ;)

Miara wskazuje 57 cm, wagę oceniam na około 4,5 kilogramów.
Samojebka i do wody ;)

Po tej rybie następuję chwila przerwy. Dla mnie to nieistotne bo i tak miałem dobrą zabawę do tej pory. Odpoczywam planuję następną zasiadkę, chillout 8) Sielankę przerywa branie na kukurydzę czosnkową. Zacinam, czuję miły opór i trach...okazało się , że poszedł przypon z żyłki 0,25 mm. Chyba w tym sezonie całkowicie przejdę na plecionkę... No trudno. Czas leci, zbliża się niechciana godzina odjazdu. Pomału zbieram graty, parasol, zanęta, składam torbę ...piiiii. Kolejny odjazd na kuku :) Po krótkim holu, wyciągam pod brzeg niewielkiego, jednak urodziwego karpika.

51 cm, tyle pokazała miarka. Wypuszczam ostatnią rybkę dzisiejszej sesji i zadowolony zbieram resztę majdanu.
Reasumując. Przyjemnie spędzone i długo wyczekiwane kilka godzin nad wodą. Cieszę się, że postanowiłem pojechać, pomimo niesprzyjających prognoz i ograniczonego czasu. Miła niespodzianka w postaci Amura. W głowie myśl by w świąteczny poniedziałek ponownie odwiedzić to miejsce...zobaczymy.

Offline Seba

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 270
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowieckie, Lubelskie
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2110 dnia: 15.04.2017, 17:23 »
Gratuluję połowów,  ciekawe streszczenie napisałaś na temat swojej wyprawy na ryby :thumbup:
By w wędkarstwie sukces odnaleźć, na rybach częściej musisz być.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 784
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2111 dnia: 15.04.2017, 17:25 »
Gratuluję połowów,  ciekawe streszczenie napisałaś na temat swojej wyprawy na ryby :thumbup:

Dzięki, czasami mnie ponosi i jakoś tak się rozpisuję, może za bardzo :P

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2112 dnia: 15.04.2017, 17:26 »
Pięknie połowione :bravo: :bravo: :bravo:
Można spytać jak Kolega robi te tzw. samojebki?
Rozumiem, że jakiś statyw jest potrzebny :beer:
Pozdrawiam Darek

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 784
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2113 dnia: 15.04.2017, 17:33 »
Jako statyw posłużył stoliczek przy nowej torbie wędkarskiej :P Zdjęcia z samowyzwalacza to ciężki temat, zwłaszcza jak się ma na uwadze rybę, żywe stworzenie ;)

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #2114 dnia: 15.04.2017, 17:41 »
Ktoś kiedyś pisał o migawce wyzwalanej głosem, będę musiał się bardziej zagłębić w temacie, gdyż na rybki przeważnie jeżdżę sam. Twoje fotki wyszły fajnie :thumbup:
Pozdrawiam Darek