Karpi i jesiotra nie ważyłem ani nie mierzyłem. Karp miał około 2 kilo, a jesiotr koło 3. Strasznie dużo kolców ma ta paskuda, można się pokaleczyć. Łowiłem na methode blisko i daleko, leszcz brał 10m od brzegu. Tam tak jest, ze największe sztuki trzymają się pod lasem, bo ludzie z wywózki łowią, albo daleko rzucają. Na tym brzegu pod lasem nie można siedzieć i jest sporo zaczepów, ale karpie tam siedzą. Można usiąść obok szutrowej drogi i tam dorzucić, w sam raz dla Ciebie kucus i Twoich karpiówek
Wonski mam chyba wszystkie kolejne weekendy zaplanowane przez rodzine, ale może się coś uda zorganizować albo z namiotem (można) albo na jeden dzień. Maciek Krk jak będzie mógł to na pewno też wpadnie, a i fish007 jest zainteresowany. Woda ciekawa chyba jeszcze mało znana, jest jeszcze amur i lin, ale nieduży do 40cm i mało go jest. Leszcze podobno ponad 60 cm i dużo małej plotki i wzdręgi. W tygodniu mało ludzi, a ostatnio jak podjechałem na rowerku w weekend też nie było tragedii. Fajnie, że są miejsca gdzie można postawić samochód obok wędek i np. tam kimać. Dzień kosztuje 20 zł, w nocy nie wiem. Dowożą pizzę