Moje podsumowanie dzisiejszej wyprawy.
W związku z tym, że jestem po nocce w pracy, a czeka mnie dziś kolejna, więc spróbuję jeszcze złapać choć chwilę snu.
Mając informację iż Arek ( Arunio) będzie dziś nad stawikiem, postanowiłem do niego dołączyć, kosztem snu.
Czego się nie robi dla rybek i świetnego towarzystwa.
Ryby "gryzły" dziś lepiej niż ostatnio, tradycyjnie Arek zaczął świetnym otwarciem, w krótkim czasie łowiąc kilka karpi.
W tym czasie mi trafił się zaledwie jeden, oraz straciłem jakąś konkretną rybę, czego bardzo żałuję.
Później nastąpiła dla mnie przerwa, by w końcu złowić kilka dość przyzwoitych karpi - karpików.
W sumie ok. 10szt.
Oto przykładowy :
Trafiły się również 2 niewielkie liny, takie jak ten :
Zameldował się ok 40 cm leszcz, wieńczący połów :
Główną jednak rybą wyprawy, a zarazem moim nowym PB został jesiotr o wadze 3,30 kg.
Złowiony już w tym roku wcześniej jesiotr, nie był ważony, zatem ten zostaje moim "oficjalnym" rekordem
Być może Arek zechce sam pochwalić się swoimi wynikami, lecz ja dziękuję mu w tym miejscu za kolejną świetną, wspólną wyprawę, no i postaram się choć trochę przespać przed pracą.