Dziś odwiedziłem miejski stawek, po renowacji.
Dwie godzinki łowienia na spławik i wpadło kilka płotek, karasi i jeden karpik pełnołuski ok. 20cm długości. Piękna ryba.
Do tego dwa zerwane przypony i jeden cały zestaw. Jakieś większe rybki wpłynęły w trzciny i "po ptokach".
Szkoda Inserta od Drennana, był ze mną tak krótko
Wrócę tam na pewno, z mocniejszym już zestawem lub Methodą.