Cały tydzień wiało, padało i grzmiało. Pogoda iście barowa. W czwartek wieczorem przegląd wszystkich serwisów pogodowych i o 21.00 e-mail do szefa, że jutro to ja mam wolne
Szybki wypad do Szczecina po parasol i azymut obrany na Jezierzyce. Plan na sesję był już opracowany. Pellet Coppens + zanęta Sonubaits pikantna kiełbasa w proporcjach 70/30 na przynętę kulki MAINLINE Response Range Bloodworm, Ringers chocolate orange oraz Ringers skorupiakowe czerwone 8 mm. Dodatkowo nęcenie przez częste strzelanie z procy pelletem Coppens 4mm. Miejscówka dołek pod drzewkiem metr od brzegu.
Parę strzałów z procy i do dzieła.
Zestaw w wodzie 3 min i wpada misiek 7-8 kg. Jest dobrze
Drugi rzut i bum kolejna siódemeczka.
Trzeci rzut i wpada taka oto piękna złota rybka. W myślach życzenie i do wody.
Życzenia jednak się spełniają. Wpada największy mój karp w życiu. Niestety nie mam wagi ale grubo ponad 10 kg.
Sesja świetna około 30 ryb w tym kilka powyżej 5 kg. Przynęta nr 1 MAINLINE Response Range Bloodworm. Ciekawe było to, iż na duże przynęty 15 mm meldowały się małe karpiki a na kulki 8-10 mm brały karpie od 5 kg w górę.