Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2017  (Przeczytany 773867 razy)

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4140 dnia: 05.08.2017, 12:05 »
Gratuluje wyników! :bravo:

Czarek, ja myślałem, ze tołpyga już nikt nie zarybia, a tu taki zonk! Ciekawe, ze udało Ci się złowić ich aż tyle... Piękny połów, ryby paskudne :D :D

Wniosek mam taki, że młode tołpygi zachowują się jak karpie. Są ciekawskie i pływają stadami ;D
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4141 dnia: 05.08.2017, 12:15 »
Nocka nie udana nie liczac leszczykow i malych karasi blank. Dzis powtorka
Feeder & spinning

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4142 dnia: 05.08.2017, 12:37 »
Pozwoliłem sobie na dzień urlopu w pracy ( miałem planowaną nockę ), by spędzić noc nad wodą.
Celem było kolejne podejście do leszczy i linów na "mojej" miejscówce.

Po zanęceniu przed zmierzchem łubinem i kukurydzą naszykowałem 2 feederki z methodą.
Zanęta ochotkowa z Sonu + pellecik 2mm Coppensa.

Na leszcze przyszło mi czekać do godziny 1.00, by wykorzystać kilka z brań.
Efektem były 4 leszcze do kilograma.

Później nastąpiła przerwa, tradycyjnie leszcze opuściły żerowisko i oczekiwałem na ewentualne brania linów.
Cierpliwość wynagrodziła mnie tym razem 3 linami.

Pierwsza - piękna samiczka zameldowała się ok, 6.15.
Śliczna rybka - po dokładnym pomiarze prawie 47 cm i 1,47 kg. W końcu dobrałem się w tym sezonie do tych "40 + ".

Zielona księżniczka :



Następnie na brzeg wyholowałem sympatyczną 32 cm :



Ostatnia na brzegu (po godzinie po pierwszej) - kolejna, tym razem 37 cm:


Pogawędka z przechodzącym obok mego stanowiska wędkarzem, wydłużyła nieco mój pobyt, by ok.godz.8.30 zakończyć wędkowanie.
Udany dzień z ukochanymi linami :D
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4143 dnia: 05.08.2017, 12:40 »
Radku - gratuluję urodziwych księżnych :D :bravo: :thumbup:

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4144 dnia: 05.08.2017, 12:42 »
Gratuluję!!  Piękne liny
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4145 dnia: 05.08.2017, 12:44 »
Radku - gratuluję urodziwych księżnych :D :bravo: :thumbup:

Dzięki Jureczku.
Minione lata były pod tym względem lepsze, ale powoli "nadganiam zaległości" :) ;)
Inna sprawa, że często wędkuję na stawiku u Arka, więc statystycznie mniej okazji do spotkania z linami w interesującym nie rozmiarze.
Coś za coś - karpiki i jesiotry kontra leszcze i liny :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 624
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4146 dnia: 05.08.2017, 12:55 »
Radku, :bravo: piękne liny :)
Robert

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4147 dnia: 05.08.2017, 14:44 »
@Tench_fan - gratulacje, piękne ryby. :bravo:

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
;)

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 476
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4149 dnia: 05.08.2017, 22:24 »
Dziś sesja na nieznanej wodzie. Wypad z Gdynii do miejsca pomiędzy Lęborkiem a Łebą. Miescowość Łędziochowy.
http://www.agroturystyka-orlestawy.pl/
Efekty:
Lin 40cm
Karp 10kg nie mierzyłem - życiowy wynk
Karp 5kg 63cm  - życiowy wynik  brata.

Właściciel wymaga jego mat, ale pojawił się koło siedemnastej... wiec foty z podbieraka i pomostu zlanego wodą... Lipa :facepalm:
film z połowy holu:
Marcin

Offline mariusz_s

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Ulubione metody: mucha
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4150 dnia: 05.08.2017, 22:40 »
Piękny karp. Hol trwał ok. 30 minut. W połowie kręcenia filmu z holu zauważyłem iż jest ustawiona zła rozdzielczość w kamerze telefonu, prze co tylko druga część holu nadawała się do publikacji.
Mój 5kg prawie nie protestował.
Łowisko nie jest duże. Jednak nie ma tony ryb przez co są one bardziej wymagające. Trzeba przemyśleć dobór zanęty i przynęty.

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 476
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4151 dnia: 05.08.2017, 22:48 »
Mimo, że to woda baaaardzo kameralna, ale wymagająca... Strasznie podobała mi się wypowiedź właściciela.... że nie zarybiana... Szkoda że wymagał mat, które miał wypożyczać na łowisko...
I tak było warto tam jechać...
Marcin

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4152 dnia: 05.08.2017, 23:12 »
No to się pojawiłeś :D Piękny grubas :D Gratki Marcin :D Jak będziesz jechał w moje rejony na wycieczkę to sprzętu nie zapomnij :D Wyskoczymy na pewną komercję :D Jeszcze raz gratki :bravo: :bravo: Leci łapka :thumbup: :beer:
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4153 dnia: 05.08.2017, 23:19 »
Dziś nie sami. Wyjazd na Batorówkę zachwycal podwójnie. Zaczęliśmy późno, za to że znajomymy. Były rybki, kiełbaski z grilla piwko i (to ja) pyszny Tymbark. Bez presji na wynik. Na miejsce dotarliśmy późno, bo koło 10, a pierwsze zestawy wylądowały w wodzie 20 minut przed 11.
Zaklepaliśmy miejsce na plaży od strony grobli. W weekend masa plażowiczów nie umilała łowienia, wpływając w w pobliże zestawów, bądź żyłek, lecz po interwencji Pani Renaty został jasno określony punkt, za który nie można wyplywać (tabliczka z numerem rezerwacji). Po czym Pani Renata przesunęła tabliczkę następne kilka metrów dalej dając nam jeszcze więcej swobody w wędkowaniu.

Zgodnie z założeniami w wodzie ulokowałem dwa zestawy. Jeden przy prostopadłym brzegu, strzelając z procy co kawałek takim oto pelletem:



Drugi zestaw poleciał na 35m od brzegu.
Wszystkie podajniki z moją zanętą na bazie glm i betainy.

Ma zestawie mojej Ewci po niecałych 10 mimutach zameldował się pierwszy osobnik:



U mnie po chwili pierwszy (z dwóch) linów



Na szczęście następny był już bardziej okazały.



Następnie były karpie. Dużo



Po domoczeniu pelletu z żółtym barwnikiem Ringersa i obsuszeniu go na słońcu, dodałem drugą porcję wody z dipem Red Agressor od Bag'em. Oczywiście przesadziłem. Nie mogę dojść do porozumienia z pelletem Skretting.
Inne lepiej wspolpracują z wodą.

Po kolejnym procesie suszenia i mieszania (uwielbiam zapach RA) pierwszy podajnik z pelletem wylądował w wodzie. Po 30 sekundach na haku zameldował się pierwszy karaś. Złowiłem ich 4 może 10. Nie liczyłem. Odchaczenie i do wody.

Po wymieszaniu pelletu z porcją zanęty "wróciły" karpie.






Łowiliśmy do 17. Tzn łowili pozostali. Ja miałem przygodę życia  ;)

Koło 15 po braniu kołowrotek wszedł w tryb oddawania żyłki. Oddał jej z 60 metrów. Ma szczęście kolega wędkarz, który usadowił się na grobli łowiąc w poprzek wszystkich, akurat zwinął zestaw. Łaskawie poczekał z zarzutem aż udalo mi się rybkę podholować bliżej.
Ryba po podciągnięciu pod brzeg (10m) postanowiła, że będzie inaczej i znowu odjechała o kolejne 30m.
Walka odbywała się o każdy metr. 3 metry odplywała, jeden odzyskiwałem. 3 podholowałem, ryba odzyskiwała 1 metr.
Na Sphere 3.3 i żyłce 0.22 z przyponem 0.22 nie miałem większych możliwości siłowego holu. Postawmy sprawę jasno. Na początku rządziła ona.
Wedka dawała mi dużo swobody i pięknie amortyzowała wszelkie zrywy, zaczepy za płetwy, czy fikołki, a Ninja w wielkości 4000 ma wspaniały zakres regulacji hamulca, ale bałem się w ten hamulec na prawie sztywno ustawiony ingerować.
Odjazdy były częste, lecz z czasem co raz krótsze. Metr, dwa, trzy, przewaga przesuwała się na moją stronę. Przy 10 metrach od brzegu rozejrzałem się za podbierakiem. Jeszcze metr... i ryba odjechała na kolejne 30 metrów. Bezradnie patrzyłem jak kołowrotek oddaje kolejne metry, a waga tego potwora wzrosła o kolejne kilogramy.
Wróciliśmy do punktu wyjścia.
Kolejną walka o każdy metr, kolejne raz ja, raz ona. Znowu dochodzimy do magicznych 10 metrów.... Znowu odjazd na kolejne 30...
Z każdym odjazdem pozwalam sobie na więcej. Przytrzymać szpulę palcem, lekko dokręcić hamulec.

Tych odjazdów było naście. Jak nie dzieścia. Po 30 minutach poczułem, że zyskuje przewagę. Po tych 30 minutach miałem dość. Po tych 30 minutach okazało się, że to nie koniec. Można w.tym czasie rozpalić grilla, upiec kiełbaski, dać im wystygnąć, wypić litr wody...

Gdyby nie karpiowy podbierak Piotrka (muszę taki kupić), hol trwał by dłużej niż 45 minut.

W wyobrażni walczyłem z atomową łodzią podwodną.
W praktyce wyszło, że był to niewielki, lecz niesamowicie waleczny karp, któremu należą się pokłony za taką walkę.



Ile miał? Na oko 10 kilo plus. Niezbyt długi, ale potężnie zbudowany. Bateria w wadze powiedziała nie.
Za to waleczny jak żaden inny.
Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #4154 dnia: 06.08.2017, 00:15 »
Pięknie połowione Marcinie - szacun i brawa za to :bravo: Leci łapka :)
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)