Wczoraj z Mariuszem wybraliśmy się na naszą ulubiona żwirownię. Szału nie było, ale kila rybek wpadło. Mariusz złowił kila leszczy, mnie trafił się bonus w postaci pięknego i cholernie silnego karpiszona. Ryba wżyła 15 kg i mierzyła 91 cm.
Karp został złowiony przy pomocy Metody, w koszyku pellet morwa czerwona 6mm, pellet rybny 2mm i Bait Tech Karma. Ryba wzięła na zbalansowanego dumbellsa o smaku pieprzu i brzoskwini.
Wybaczcie jakość fotek, ale z niewiadomych przyczyn aparat w telefonie nam zafiksował.