Dzisiaj sobie trochę powędkowałem.
Wyniki umiarkowane, coś tam się udało złowić. Methodowe zmagania przyniosły :
13 - 14 wigilijnych karpików,
1 niewielkiego leszcza ,
1 przyzwoitego karasia srebrzystego. Nawet zasłużył na zdjęcie, gdyż rzadko je łowię, zatem mi się nie znudziły :
1 jesiotra - 3,3 kg, któremu akurat zdjęcie darowałem. To już kolejny o tej wadze, chyba łowię "bliźniaki"
Zważyłem komisyjnie z Prezesem koła
W ramach eksperymentu zabarwiłem Dambelsy Drennana scopex przy pomocy ananasowej lawy.
I tak na nie nie łowiłem, więc może dadzą mi jakieś rybki. Dzisiaj nie dały.