Gratuluję wszystkim wyników !
Ja niestety pechowo, czas nie pozwala na wędkowanie
Wczoraj udało mi się spędzić trochę czasu nad wodą, moje koło zorganizowało zawody dla dzieci. Okazją były gminne dożynki których częścią było "Święto ryby"
Nie pytajcie o szczegóły, z tej części zrezygnowaliśmy, nagrodę odebraliśmy bezpośrednio po zawodach. Większość dzieciaków pewnie odbierała na scenie w obecności lokalnych władz, prezesa koła, ponoć miał też być ktoś z władz okręgu.
Łowiliśmy dwie godziny zmagając się z silnym wiatrem który skutecznie utrudniał zarzucanie, niestety nie zabrałem zestawów do bata, miałem tylko spławik 1g
Miejscówka zarośnięta (jak większość na tym stawie), niecelne zarzuty kończyły się szarpaniną z zielskiem.
Syn dzielnie walczył, wynik 240 pkt., 13 małych wzdręg i płotek. Najlepsze wyniki miały stanowiska osłonięte od wiatru, 3 wyniki w okolicach kilograma.
Świetnie spędzony czas, poniżej zdjęcie miejscówki i zawodnika
(autor poszalał z wizją artystyczną
)