Piękny sandał Piotrek, brawo!
Marcin, szacunek za to, że podjąłeś walkę
Ja dzisiaj z Bartkiem, z racji wolnego, wybraliśmy się na Trent, na miejscówkę na uroczej łące okraszonej wiekowymi dębami. Niestety - w UK zima, nad wodą tym bardziej. Dzisiaj poczułem, co to jest temperatura -2 i odczuwalna -12
Zmarzłem straszliwie. Proponowałem aby zostać do zachodu słońca, bo nic się nie działo, nawet skubnięcia. Po 4 godzinach bezruchu nagle mam branko, takie tam szarpanie. I jest, brzanka z 50 cm
Urocza... Później drugie branie i zerwana ryba i ostatnie branie około 17tej - i w podbieraku ląduje klenik z 55 cm. Oczywiście wszystko na białe robaki...
Ogólnie wyniki super jak na taką porę roku, bo zimno masakrycznie. Ryba ocknęła się na około godzinę, półtorej zaledwie, ale warto było poczekać. Może to ostatnia brzanka w tym roku? Brrr... Wciąż się trzęsę z zimna!