Spotykają się dwie koleżanki, obie żony zawodowych kierowców, którzy są już na emeryturze.
Pierwsza mówi:
Hania ja już nie mam siły do tego mojego starego, łazi po domu ,obija się nic nie robi.
tylko marudzi i wszędzie go pełno, już wolałam jak pracował i go ciągle nie było. jak ty sobie z tym radzisz.
Słuchaj u mnie też tak było na początku i wtedy właśnie wpadłam na pomysł , pojechałam na złom i kupiłam mu starą kabinę od ciężarówki, ustawiłam mu w ogrodzie na cegłach i mam spokój. W poniedziałek wychodzi, lezie do kabiny , mieszka tam przez tydzień , myje się tam, jedzenie sobie robi do domu w ogóle nie zagląda. Przychodzi co dwa tygodnie na weekend.
Koleżanki spotykają się po dwóch tygodniach i Hania mówi:
Słuchaj posłuchałam twojej rady i jest super, kupiłem kabinę i wygląda to tak samo jak u ciebie.
Na początku tylko się wystraszyłam bo przez 2 dni nie wyłaził z tej kabiny. poszłam , zapukałam, a tu nagle się otworzyły
wciągnął mnie do środka, zerżną...ł dup..ę jak nigdy wcześniej i jeszcze 50 dych dał na koniec.......
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zając przychodzi do niedźwiedzia.
- Ty niedźwiedź dawaj idziemy na disco!!! Tylko pamiętaj żebyś mi znowu nie wpierdolił jak się najebiesz.
Niedźwiedź się zgodził...i poszli.
Rano zając się budzi: połamana szczęka, ręka wywinięta w drugą stronę, cały w siniakach, oczy podbite.
Budzi niedźwiedzia i mówi:
- I co, jednak mi wpierdoliłeś??
Na to niedźwiedź:
- Bo wiesz na początku odbiłeś mi panienkę, ale mówię ok - dobry kumpel wybaczam,
później nabijałeś się z mojej matki , że jest stara i spasiona świnia - to już mnie trzymali, ale mówię obiecałem,
poszliśmy do domu to żeś mi nasikał do butów - myślałem że się wścieknę, ale mówię co tam wypiorę.
Ale jak poszliśmy spać, a Ty nasrałeś na poduszkę, powbijałeś w to kredki i powiedziałeś, że jeżyk
śpi z nami - to nie wytrzymałem!!!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------