Panowie, bądźmy poważni. Widzicie jak to się gibie na tym filmie? A oni mówią o super precyzji
Przecież jak będzie wiał wiatr, to trzeba będzie kombinować, jak tu trafić w zaplanowane miejsce tą rurką wygiętą w banana...
Owszem, jeśli ktoś chce zanęcić cichutko miejscówkę pod bardzo nisko wiszącymi gałęziami i jednocześnie położyć tam zestaw, to taki koncept może mieć sens. Ale ile wtedy tej sztycy będzie potrzebne, pięć metrów? Lepiej kupić tanią, mocną i długą sztycę do podbieraka, pływak, i nęcić zwykłą łyżką. Bo głowę daję, że Nash policzy a podstawowy zestaw przynajmniej z osiem stówek