Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: promek w 04.01.2015, 09:17

Tytuł: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 04.01.2015, 09:17
W wątku poświęconym połowom lina koledzy wspominali o technice zwanej właśnie "lift method". Trochę poczytałem, trochę pooglądałem i wydaje mi się że z grubsza wiem o co chodzi ale mam też pewne wątpliwości więc gdyby któryś z kolegów miał już doświadczenie z tą techniką i zechciał ją  w miarę precyzyjnie opisać to było by miło. :D
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 01:28
Lift method to wbrew pozorom dość rozległy temat.

Podstawowy zestaw składający się ze spławika o niedużej wyporności obciążonego pojedynczą dużą śruciną jest prosty w montażu i użyciu.
Zwykle stosuje się tu spławiki o wyporności 1 do 1,6 grama i zakłada jedną dużą śrucinę blisko haczyka (np. 7 cm od haczyka). Śrucina ma być na tyle duża, aby zatapiała spławik, czyli nieznacznie przekraczała jego wyporność.
Następnie ustawiamy grunt tak dokładnie, żeby z wody wystawała nam antenka.
Kiedy ryba podniesie śrucinę spławik w widowiskowy sposób wyłoży się (czasem wręcz wyskoczy) na wodę.

To jest podstawowa, klasyczna wersja. Ma ona swoje zalety oraz wady. Zwykle stosowana jest przy łowieniu na bliskich odległościach. Głównie stosuje się ją do połowu lina, choć co ciekawe - ponoć po raz pierwszy zaobserwowano, jak używał jej pewien angielski wędkarz poławiający płocie w latach 20. Później w latach 50. metodę tę popularyzował Fred Taylor w swojej książce "Angling in Ernest". Do dziś niektórzy starzy angielscy wędkarze toczą spory kto był wynalazcą tej techniki połowu.

Jest jeszcze wiele odmian "Lift method", o których - z racji późnej pory - już dziś nie napiszę, ale postaram się coś jutro dodać :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 05.01.2015, 06:54
Dzięki Mateo
Sporo mi wyjaśniłeś. Jak będziesz miał chwilę ( i ochotę) ;) to napisz coś jeszcze. Chętnie poczytam o niuansach i odmianach tej metody.
Pozdrawiam. 
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 10:05
To może zamiast pisać tu epopeje na forum, spróbuję przysiąść i naskrobać jakiś artykuł, który umieścimy na stronie głównej :)
Mam dość lekkie pióro, więc myślę, że może nawet dziś dam radę :)
Choć gorzej będzie z oprawą graficzną, bo nie mam przygotowanych żadnych fotografii, ale może Luk coś wymyśli :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 05.01.2015, 10:38
fajnie by było poczytać jakis arttykuł :), Mateo Weź sie do roboty :D :) :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 05.01.2015, 10:51
Cytuj
To może zamiast pisać tu epopeje na forum, spróbuję przysiąść i naskrobać jakiś artykuł, który umieścimy na stronie głównej :)
Mam dość lekkie pióro, więc myślę, że może nawet dziś dam radę :)
Choć gorzej będzie z oprawą graficzną, bo nie mam przygotowanych żadnych fotografii, ale może Luk coś wymyśli :)

Byłoby super!!! ;D
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 14:51
Już się pisze. Tylko nie wiem kto to wszystko przetrawi :o
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 05.01.2015, 15:27
Ja na pewno. Jestem zwarty i gotowy na przyjęcie tej wiedzy!!! ;D
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Qarg w 05.01.2015, 15:44
Mateo mnie uczyli ze spławik ma byc na styk wywazony równiutko z powierzchnia wody no i oczywiscie zyłaka zatopiona. nom ale co szkoła to troszke inne podejscie. załozenie jest takie ze ryba podnoszac przynete wraz z ciezarkirmnic nie czuje bo spławik "zeruje" obciazenie. ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Karolo w 05.01.2015, 15:46
Mateo mnie uczyli ze spławik ma byc na styk wywazony równiutko z powierzchnia wody no i oczywiscie zyłaka zatopiona. nom ale co szkoła to troszke inne podejscie. załozenie jest takie ze ryba podnoszac przynete wraz z ciezarkirmnic nie czuje bo spławik "zeruje" obciazenie.  ;)

Tego nie wiedziałem.. dobrze, że tym wspomniałeś :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 16:05
Mateo mnie uczyli ze spławik ma byc na styk wywazony równiutko z powierzchnia wody no i oczywiscie zyłaka zatopiona. nom ale co szkoła to troszke inne podejscie. załozenie jest takie ze ryba podnoszac przynete wraz z ciezarkirmnic nie czuje bo spławik "zeruje" obciazenie. ;)
Może być na styk, może też wystawać antenka. Niektórzy nawet stosują odmianę polegającą na tym, że spławik jest całkowicie zatopiony pod wodą - sunken float lift method.

Co do tego zerowania obciążenia, to tez tak kiedyś myślałem. Dyskutowaliśmy nawet na ten temat na jakimś forum wyczynowym, ale o dziwo nikt nie znalazł odpowiedzi!
Wyobraźmy sobie zatem wielką boję na wodzie obciążoną wielkim głazem, który nie jest na tyle wielki, żeby ją zatopić. Tak więc pływa sobie taki zestaw - głaz unosi się w toni.
Czy ryba chcąc podnieść ten głaz wyżej nic nie poczuje, bo jego ciężar jest wyzerowany przez wyporność spławika? :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Hassan w 05.01.2015, 18:00
dlatego najlepiej jest łowić na gęsie pióro, które ustawisz w pionie samym hakiem z czerwoną rosówką w taki sposób, że zatapiasz dosłownie 0,5cm pióra. takie były moje początki zabawy z linem. do takiego łowienia potrzebna była bardzo cieniutka żyłka. zabawa była przednia jak zaciąłem większą sztukę.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 18:11
Artykuł jest już gotowy. Teraz tylko obróbka graficzna jest potrzebna i myślę, że niebawem zostanie umieszczony na głównej :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 05.01.2015, 18:18
No to cierpliwie czekamy :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 05.01.2015, 23:10
1:12 - piękne linowe branie na lift-metodę i ostra jazda w rezultacie :)



Dodatkowo uroki brzanowej wypuszczanki i kilka innych atrakcji.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 05.01.2015, 23:35
Przepyszny filmik.ale czy ten lift method to nie nasza przystawka
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.01.2015, 23:38
Wydaje mi się Stas że nie wiele odbiegasz od tematy jeśli w ogóle! ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.01.2015, 23:59
1:12 - piękne linowe branie na lift-metodę i ostra jazda w rezultacie :)
O to właśnie chodzi :)
A myślałem, że już wszystkie filmy widziałem :)

@Modus - zerknij do tematu o żyłkach, bo mi się przypomniało i coś tam do Ciebie naskrobałem :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 06.01.2015, 00:45
Dyskutowaliśmy nawet na ten temat na jakimś forum wyczynowym, ale o dziwo nikt nie znalazł odpowiedzi!
Wyobraźmy sobie zatem wielką boję na wodzie obciążoną wielkim głazem, który nie jest na tyle wielki, żeby ją zatopić. Tak więc pływa sobie taki zestaw - głaz unosi się w toni.
Czy ryba chcąc podnieść ten głaz wyżej nic nie poczuje, bo jego ciężar jest wyzerowany przez wyporność spławika? :)
Tak sobie myślę, że nie wiem. Bo to zależy, chyba już od ryby, w skórę której trudno wejść. Z punktu widzenia fizyki powinna poczuć. Z punktu widzenia biologicznego, może nie poczuć. Możemy sobie wyobrazić stan nieważkości, w którym rzeczy nie mają ciężaru, ale przecież mają swoją masę. Każde działanie na masę jest jednak odczuwalne. Dlaczego? Ponieważ, mówiąc zwyczajnie, każda akcja wywołuje reakcję. Jeżeli w stanie nieważkości poruszam przedmiot, to ja go odpycham, ale również on odpycha mnie. Nie sposób tego nie poczuć. Jak sądzę, wyzerowany ciężar nie ma tu znaczenia. Zresztą, jeśli w odniesieniu do wyporności boi oraz ciężaru jej obciążenia, zamienilibyśmy słowo „zeruje” na „równoważy”, to owa równoważność występowałaby tylko w jednym punkcie (i to teoretycznie rzecz biorąc). Każda zmiana wywołałaby brak równoważności. Ale nawet w punkcie 0 (jeśli on istnieje) działanie na masę wywołuje oddziaływanie tej masy.
Tak więc, to czy ryba poczuje nie jest kwestią fizyki, ale raczej biologii i wrażliwości jej zmysłów.
To tak na gorąco, ale pozastanawiam się jeszcze nad tym.

Sama metoda wydaje mi się, przynajmniej w pewnych jej wariacjach (spławik zatopiony, a brania widoczne są przez wynurzenie spławika) przeciwna w swojej zasadzie sygnalizowania brań do tradycyjnej  metody spławikowej, w której po prostu spławik idzie do dna. 
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.01.2015, 01:37
Możemy sobie wyobrazić stan nieważkości, w którym rzeczy nie mają ciężaru, ale przecież mają swoją masę.

Zresztą, jeśli w odniesieniu do wyporności boi oraz ciężaru jej obciążenia, zamienilibyśmy słowo „zeruje” na „równoważy”, to owa równoważność występowałaby tylko w jednym punkcie (i to teoretycznie rzecz biorąc). Każda zmiana wywołałaby brak równoważności. Ale nawet w punkcie 0 (jeśli on istnieje) działanie na masę wywołuje oddziaływanie tej masy.

Dokładnie tak też ja to interpretuję.

Dodatkowo należy zaznaczyć, że kiedy spławik już się wyłoży, to owego równoważenia nie będzie w ogóle.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 06.01.2015, 09:31
Tutaj zestaw jest przegruntowany - dlatego w zwykłej metodzie spławikowej, gdzie zestaw jest przegruntowany słabiutko - do 10 cm powiedzmy - splawik bedzie zatapiany - gdyż ryba odpływa z nim.
Brania podnoszone to nic innego jak splawik podnoszony do góry w normalnym zestawie. Gdyby śruciny sygnalizacyjne były inych rozmiarów - tj. cięższe, wynurzałby się dośc mocno.

To co mnie ciekawi to uzycie odpowiedniego ciężaru. Dlatego, że jeżeli użyjemy śruciny zatapiającej spławik 2 gramy (np.2,5 g)- to nie uzyskamy dobrego efektu samozacięcia. W przystawce gruntowej, którą łowia chłopaki z WT - ryby przez nich łowione sa już 'samozacięte'  z hakiem w pysku.
Czyli reasumując - czy uzycie śrucin o masie 5-6 gram nie da lepszego efektu niż 2 gramy?  Lin akurat ucieka z hakiem w pysku i nie ma takiego problemu z sygnalizacją.
Bo z drugiej strony mozna by zastosowac spławik wstepnie obciążony, tak aby ryba miała mniejszy opór przy dnie, zakładając, że zacinamy rybę reagując na ruch spławika w okreslony sposób. Oczywiście najbardziej widowiskowe są brania gdzie spławik się unosi i wykłada...

Co do brań - to u mnie karp i lin najczęściej same się zacinają przy zestawach spławikowych. Teoretycznie większy ciężar i hak włosowy powinien pomóc więc przy tej technice. Co o tym myślicie? Teoria teorią a praktyka praktyką... Włosy żyłkowe i specjalne haki to wynalazki ostatnich lat - zaś 'lift method' powoli zaczyna stawać się techniką archaiczną. Teraz prawie wszyscy łowcy linów z klubu Tenchfishers łowia gruntówkami z alarmami. A może właśnie ta metoda może być mega skuteczna, zwłaszcza po pewnych adaptacjach. Jeżeli zastosować matchówkę power  - to mozna lokowac zestawy blisko roślin i będąc uważnym można powstrzymać lina przed ucieczką w takie lilie. Tego częst gruntówką się zrobić nie da...


Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 06.01.2015, 14:13
Widzę, że dyskusja pomału się rozwija... Czyżby dostępny był już artykuł Mateo o lift method tylko ja nie potrafię go znaleźć? >:( 
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 06.01.2015, 14:20
Jeszcze nie ma ale wkrótce będzie... ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 06.01.2015, 14:34
No to fajnie czekamy dalej. Może artykuł rozwieje moje wątpliwości bo przyznam, że trochę się gubię.
Qarg pisał, że ciężarek jest "zrównoważony" przez spławik przez co jest dla ryby niewyczuwalny, a Luk pisze o samozacięciu dzięki ciężarkowi. Trochę to różne tezy. A może nie? I tylko ja czegoś nie kumam. Tym bardziej ciekawi mnie artykuł Mateo, może po nim "życie stanie się prostsze" ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 06.01.2015, 15:09
Ja widzę to tak,że każdy ma rację na swój sposób,bo podobnie jak np.w przypadku łapania na wagglera może być kilka rozwiązań i wszystkie są prawidłowe  :)  Chodzi tu o np.sposób rozmieszczenia obciążenia jego rodzaj,kształt i typ spławika itd. W określonych warunkach każde rozwiązania może być dobre.
Podobnie jak łapanie  na grunt z użyciem koszyczka. Jest całe mnóstwo różnych rozwiązań i nie można powiedzieć,że któreś jest zdecydowanie złe,a inne jedynie słuszne.
To samo dotyczy i "lift method" mogą występować różne wersje i chodzi o to ,żeby  dopasować  taką która nam i  aktualnych warunkach pasuje naj bardziej.
W zasadzie chodzi o to,żeby łapać z jak najdelikatniej. Użyć najmniejszego obciążenia położonego na dnie, przegruntowaniu zestawu,mniej lub bardziej  i napięciu zestawu tak by wystawała z wody tylko antenka. Branie jest widoczne natychmiast pod warunkiem,że mamy bardzo krótki przypon podobnie jak przy method feederze. Spławik ma być umocowany na stałe  podobnie jak przy waggler method. Kolejną ważną rzeczą jest to,że methody tej używamy do łapania blisko brzegu i najlepiej jak nie wieje za bardzo. Dobrze jest zanurzyć szczytówkę pod wodą,żeby uniknąć fałszywych brań spowodowanych ruchami wierzchnich warstw wody. Myślę,że artykuł Mateo powinien więcej wyjaśnić i wtedy będzie można się do tego odnieść mniej lub bardziej się z nim zgadzając.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.01.2015, 16:36
Przepyszny filmik.ale czy ten lift method to nie nasza przystawka
Przystawka to technika stosowana głównie na rzekach.
Wiem, że wiele metod łowienia może być do siebie podobnych. Nie zawsze jednak zestaw spławikowy z położonym na dnie obciążeniem będzie zestawem typu "Lift method".
W przystawce nie mamy brań typu "lift". Ołów nie znajduje się kilka centymetrów od haczyka, tylko zwykle 40-60 cm od niego. Żyłka jest napięta nad wodą między wędką a spławikiem. Czasem w dzikim nurcie tak napina się żyłkę, że unosi się spławik nieco do góry.
Nie, to zupełnie inna technika łowienia.

Tak jak pisałem, jest wiele zbliżonych do siebie zestawów, co nie znaczy, że wszystko możemy wrzucić do jednego worka.

To co mnie ciekawi to uzycie odpowiedniego ciężaru. Dlatego, że jeżeli użyjemy śruciny zatapiającej spławik 2 gramy (np.2,5 g)- to nie uzyskamy dobrego efektu samozacięcia. W przystawce gruntowej, którą łowia chłopaki z WT - ryby przez nich łowione sa już 'samozacięte'  z hakiem w pysku.
Czyli reasumując - czy uzycie śrucin o masie 5-6 gram nie da lepszego efektu niż 2 gramy?  Lin akurat ucieka z hakiem w pysku i nie ma takiego problemu z sygnalizacją.
Pewnie użycie ciężkiego obciążenia dałoby lepszy efekt samozacięcia. Jednak z założenia lift method nie jest metodą w której tego samozacięcia oczekujemy. Zacinamy sami, jak przy normalnym łowieniu na wagglera.
Ponadto musimy pamiętać, że w lift method ciężarek jest bardzo blisko haczyka. Zakładając ciężarek 5 gramów kilka centymetrów od haczyka prezentacja przynęty na dnie nie będzie za dobra, nie mówiąc już o sytuacji, w której dno jest muliste. W przystawce przypon zwykle ma 40-60 cm długości.
Oczywiście można skonstruować taki bardziej toporny zestaw do lift method (takich używają karpiarze), ale z założenia jest to metoda zbliżona swoją delikatnością do klasycznego wagglera.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 06.01.2015, 18:30
Dzięki Mateusz za artykuł. Właśnie przeczytałem i jestem pod wrażeniem. Jasno, konkretnie, plus ilustracje, które pokazują
czarno na białym o co chodzi. Nie wiem czy nie za bardzo przyłożyłeś się do zagadnienia i nie zamknąłeś dyskusji bo właściwie nie bardzo jest o co dopytywać. ;) Na pierwszy rzut oka wszystko jest jasne. Mam nadzieję, że jak przeczytam jeszcze raz albo i więcej to jakieś pytanko przyjdzie mi do głowy i jeszcze podyskutujemy. Póki co jeszcze raz dzięki i polecam artykuł pozostałym kolegom z forum ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.01.2015, 18:43
To się cieszę :)
Starałem się zawrzeć tam pewne moje przemyślenia i praktyczne obserwacje, które zwykle nie są opisywane w artykułach, a z którymi zetknąłem się bezpośrednio nad wodą.

Tą metodą trzeba połowić i poczuć ją. Te brania, kiedy do góry wyjeżdża nagle cała długa antena Drifbeatera są naprawdę niesamowite.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 06.01.2015, 18:47
Mateusz jestę po lekturze -dzięki fajna lektura
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 06.01.2015, 18:52
Luk "zaraził" mnie method waggler, Ty Mateusz lift method - będę miał co trenować w nadchodzącym sezonie.
Tak mi teraz przyszło do głowy, że może byś coś jeszcze dorzucił o nęceniu. Kule czy jak przy wagglerku raczej mało i często. Ale to tak na wolnej chwili bo i tak się już napracowałeś. ;D
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.01.2015, 19:20
Luk "zaraził" mnie method waggler, Ty Mateusz lift method - będę miał co trenować w nadchodzącym sezonie.
:) Spławik to piękna sprawa. Każda technika jest warta wypróbowania :)

Tak mi teraz przyszło do głowy, że może byś coś jeszcze dorzucił o nęceniu. Kule czy jak przy wagglerku raczej mało i często. Ale to tak na wolnej chwili bo i tak się już napracowałeś. ;D
Podczas pisania miałem wspomnieć coś przynętach i zanętach, ale jakoś tego zaniechałem.
Być może dlatego, że akurat w tej materii nie jestem do końca przekonany co do słuszności moich działań :)
Sam poszukuję lepszych rozwiązań i z pewnością założę na forum wątki, w których to ja Was będę pytał o Wasze systemy nęcenia :)
Zwykle jest to tak, że robię dywanik z konopii, wrzucam parę niewielkich wałeczków zanęty i potem tylko z procki podaję kukurydzkę z puszki "mało a często".
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 06.01.2015, 20:42
Tak jak myślałem,nie ma o czym dyskutować  :)
Mateo-za bardzo się przełożyłeś i nie ma się do czego przyczepić  :(
Pozostaje dyskusja o tym czym i jak ewentualnie nęcić. Widząc perfekcyjne podejście do tematu już wiem dla czego autor pozostawił właśnie ten wątek nie opisany,bo jakby to zrobił to niebyło by o czym dyskutować. A tak możemy chociaż spróbować  ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Druid w 06.01.2015, 21:11
Lift method to wbrew pozorom dość rozległy temat.

Podstawowy zestaw składający się ze spławika o niedużej wyporności obciążonego pojedynczą dużą śruciną jest prosty w montażu i użyciu.
Zwykle stosuje się tu spławiki o wyporności 1 do 1,6 grama i zakłada jedną dużą śrucinę blisko haczyka (np. 7 cm od haczyka). Śrucina ma być na tyle duża, aby zatapiała spławik, czyli nieznacznie przekraczała jego wyporność.
Następnie ustawiamy grunt tak dokładnie, żeby z wody wystawała nam antenka.
Kiedy ryba podniesie śrucinę spławik w widowiskowy sposób wyłoży się (czasem wręcz wyskoczy) na wodę.



Zmodyfikowałem tą metodę i wydaje mi się skuteczniejsza od tej którą opisujesz. Pokrótce opiszę różnice :
- Zamiast dużej śruciny zakładam z żyłkę główną oliwkę i igielitem o ciężarze ok 3g.
- blokuję ją stoperem latexowym by nie zjechała na przypon
- przypon o długosci 30cm ale to nie reguła
- spławik o znikomej wyporności -np 0,3g . Ze względu na to że takie spławiki mają bardzo cienkie antenki doklejam do antenki kropelką kawałek czarnej rurki do napojów o długosci 0,5cm
- ustawiam grunt o około 50cm większy niż głebokość łowiska - po zarzuceniu zestawu i odłozeniu wędki na podporki napreżam żyłke tak by spławik stanął ( wystarczy pochyło)

Brania są zawsze topione , można tak łowić na płytkiej wodzie gdyż spławik nie płoszy ryb bo jest w innym miejscu niż haczyk z przynętą

             Pozdrawiam - Gienek
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.01.2015, 21:24
Tak jest Gienku.
Dwa lata temu namiętnie dokładnie takim zestawem łowiłem.
Przy założonej przelotowo oliwce branie będzie zawsze pod wodę.
Spławik musi być jak najmniejszy, bo ryba ciągnąc, musi pokonać całkowitą wyporność spławika! Nawet jeśli naprężając żyłkę wystawimy go tylko trochę. To ważne! Bez względu na ilość wystającego spławika ryba zawsze będzie musiała pokonać całą jego wyporność.

Metoda również świetna na każdą rybę. W wietrzne dni szczególnie.

Ja zakładałem obciążenie na krętliku lub dużym oczku.
W igelicie żyłka ma większy opór, a przez cieniutkie oczko przechodzi lżej.

Musi jednak być w miarę czyste dno do tej metody. Łowiąc w miejscach, gdzie były jakieś kępki roślinności na dnie, zdarzało się, że ryba szarpnęła tylko przynętę, spławik schował się, ryba puściła, haczyk zahaczył się o drobną przeszkodę na dnie, spławik nadal był od wodą i nie wychodził - ja zacinałem - pusto.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 07.01.2015, 00:01
Artykuł prima sort!!! Super.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 07.01.2015, 00:50
Artykuł prima sort!!! Super.
No, jak Darek pochwalił, to już musi być dobry! :)
Może teraz, kiedy nie mogę wędkować, powstaną jeszcze jakieś teksty :)
Choć temperatura na zewnątrz, która teraz wynosi -10 st. C daje mi nadzieję, że może w piątek uda się wejść na bezpieczny lód.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 07.01.2015, 00:55
A moje nadzieje spełzły na niczym. Jeszcze trzy dni temu myślałem, że jutro (a w zasadzie już dziś) wyskoczę ze spinningiem (tyle, że nie podlodowym :)  ) na okonie. 
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Marcin Cichosz w 07.01.2015, 08:27
Ciekawy artykuł i fajna metoda. Wcześniej o niej nie słyszałem. Muszę ją w tym sezonie wypróbować. Mam w rejonie niewielkie starorzecze z linami, więc powinna być idealna.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: MG-42 w 07.01.2015, 13:55
Ciekaw art. łowiłem tą metodą kilkukrotnie po tym jak przeczytałem o niej w książce Johna Wilsona "Jak złowić lina" 15 lat temu, była w niej pokazana uproszczona wersja tej metody z wykorzystaniem kawałka pióra pawiego i rurki mocującej na stałe owe pióro do żyłki. Tu widzę ciekawe rozwinięcie tematu, teraz  będę częściej z niej korzystał. Niestety książki już nie mam, mój były sąsiad pożyczył ale już nie oddał...
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 07.01.2015, 14:24
Ja też się na tej książce wzorowałem,ale podobne jak Ty ją pożyczyłem w tamtym sezonie z tym,że mam nadzieję ją odzyskać.  : )
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 07.01.2015, 23:25
Tak to właśnie jest z książkami.
Czasem zachodzę w głowę dlaczego ludzie ich nie oddają :(
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 07.01.2015, 23:27
Może chcą mieć jakąś pamiątkę.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: MG-42 w 07.01.2015, 23:45
Żeby to była jedyna książka, którą straciłem w ten sposób. Hehe "Wędkarstwo gruntowe" cz.II też straciłem tak samo... Teraz już żadnych książek nie pożyczam.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 08.01.2015, 12:56
Koledzy, żeby nie było tak słodko i różowo odnośnie artykułu...
Jeden z użytkowników Facebooka o nazwisku (nazwie) Mateusz Poter dodał na Facebooku pod artykułem taki oto komentarz:

Cytuj
"lift method" no rzeczywiście mało popularna metoda, przegruntowany spławik znają nawet dzieci tyle, że nie nadają im anglojęzycznych nazw, żeby być tacy ą ę...

Jakoś trudno mi uwierzyć, że to mój imiennik :( Pocieszam się jednak tym, że kiedy ja się rodziłem, moje imię było raczej mało popularne, poza tym profil tego kogoś na Facebooku przemawia raczej za tym, że mamy tu do czynienia z kolejnym młodym gniewnym.
Nie wspomnę już ulubonych tematach komentującego: MMA, Hardkorowy koksu, Siłownia :)

Nie mam konta na Facebooku i stąd odniosę się do powyższego komentarza tutaj, starając się bardzo mocno uznać jego treść za konstruktywną :)
Nie wiem gdzie w artykule napisane jest, że metoda ta jest mało popularna.
Wręcz na samym końcu napisałem:
Cytuj
Jestem przekonany, że wielu kolegów nie raz wędkowało już w ten sposób, nie wiedząc jak nazywane są te techniki w piśmiennictwie wędkarskim oraz jaka jest ich historia.

Nie każdy zestaw przegruntowany jest zestawem typu "Lift method". Ale o tym chyba dzieci wiedzą :)

Anglia to kolebka współczesnego wędkarstwa spławikowego, stąd też to nie ja nadałem metodzie anglojęzyczną nazwę. To jest po prostu nazwa pierwotna, tak więc to raczej Polak może nadać jej jakąś polską nazwę :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 08.01.2015, 13:24
Widziałem ten wpis i już miałem coś napisać,ale stwierdziłem,że nie będę polemizować z kimś kto ma problemy ze zrozumieniem tego co czyta. Pełno takich i szkoda czasu i pióra.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 08.01.2015, 13:55
Mateusz, nie ma się co martwić. Autor tego komentarza z pewnością pod sufitem równo nie ma. Nie mówiąc już o tym, co napisał elvis77, że to ktoś,
kto ma problemy ze zrozumieniem tego co czyta. Pełno takich i szkoda czasu i pióra.
Poza tym, jakiś fascynat przemocy, winieta (chyba tak to się nazywa) też mówi sama za siebie - kadr z filmu "Mechaniczna pomarańcza". Musi się trochę chłopaczyna poprzepychać z innymi w sieci, bo cherlawy jakiś i w realu byłaby miazga (no, to tak żartem oczywiście piszę   ;) ) Komentarz chyba typowy dla młodzieży.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 08.01.2015, 14:06
Ja myślę, że jak najbardziej należy promować tą metodę. Właśnie z powodu takich trolli. Założę się, że nasz "ekspert" i tak by zrobił to źle. No, chyba, że metoda ta polega na przypadkowym, na szybko, łowieniem na spławik (i bynajmniej nie o metodę szybkościową tu chodzi :) )
Rzeczywiście, ta metoda jest najpowszechniejsza nad polskimi wodami, tzw. "that will do method"
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 08.01.2015, 14:23
Mateusz, bardzo grzecznie i sensownie odpowiedziałeś temu "fachowcowi" tylko czy on to doceni.

Ps.
   pewien "mistrz siłowni" powiedział kiedyś "głowa jest dla mnie bardzo ważna ponieważ nią jem"  ;)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 08.01.2015, 14:34
pewien "mistrz siłowni" powiedział kiedyś "głowa jest dla mnie bardzo ważna ponieważ nią jem"  ;)
Świetne!!!
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.01.2015, 15:25

   pewien "mistrz siłowni" powiedział kiedyś "głowa jest dla mnie bardzo ważna ponieważ nią jem"  ;)

Uśmiałem się...  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 08.01.2015, 19:22
Cytuj
pewien "mistrz siłowni" powiedział kiedyś "głowa jest dla mnie bardzo ważna ponieważ nią jem"  ;)
Świetne!!!

i tyle w w temacie mądrych klikających
 
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: MG-42 w 09.01.2015, 14:49
Cytuj
pewien "mistrz siłowni" powiedział kiedyś "głowa jest dla mnie bardzo ważna ponieważ nią jem"  ;)
Świetne!!!

i tyle w w temacie mądrych klikających
 
Hehe co prawda, to prawda :) ale uważam, że nie można generalizować, idioci zdarzają się wszędzie siłownia nie jest tu wyjątkiem, ale też nie jest siedliskiem 100% debili. Duża liczba lekkoatletów ćwiczy na siłowni, mój kolega sędzia ćwiczy kilka razy w tygodniu, ja swego czasu też ćwiczyłem w ramach treningu biegacza...
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 09.01.2015, 15:19
Oczywiście masz rację, że nie wolno generalizować. Mniej lub bardziej mądrzy zdarzają się wszędzie. Dlatego bez urazy :)
Lepiej wróćmy do tematu.
Ja zachęcony artykułem Mateo zamówiłem między innymi dwa spławiki Drifrbeater i już nie mogę się doczekać kiedy będę mógł je wypróbować. Po dwóch latach ostrego trenowania method feeder, ten rok będzie u mnie pod znakiem spławika.(oczywiście method feeder
dalej będzie "użytkowany") :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: MG-42 w 09.01.2015, 18:56
Mam jednego Driftbeatera z Drenanna jest bardzo dobry nie wiem dokładnie ale ma około 10 lat i praktycznie się nie niszczy, a swego czasu dużo go używałem, także polecam :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 09.01.2015, 20:11
Bardzo fajne są te spławiki. Fajnie wykonane.
A ta antenka jest tak cieniutka i długa, że podczas brania podnoszonego cała wyłazi pięknie do góry. Robi to niesamowite wrażenie. Ostatnio jak łowiłem tą metodą, to siedzący obok nie mogli wyjść z podziwu, co ja robię, że mam takie brania :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 09.01.2015, 20:45
Tak pokazywane branie musi robić wrażenie i sprawiać wiele radochy. Mam nadzieję tego doświadczyć ( wiosna już nie długo  ;))
Te spławiki które zamówiłem są właśnie z Drennana. Pewnie po niedzieli przyjdą to chociaż "na sucho" póki co się nimi nacieszę. ;D
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 10.01.2015, 09:24
Żeby nie było tak słodko - to ja nie używam Driftbeaterów ponieważ... Działają przyciągająco na ważki. Nie mogłem kilka razy sobie z tym poradzić. Nawet zanurzony po samą końcówkę - wstrętne owady lądowały na nim, on tonął, uciekały, wynurzał się, siadały na nim z powrotem... :)

Trzeba opracować coś aby nie siadały na nim lub zanurzać do lift method prawie całkowicie...
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: promek w 10.01.2015, 10:12
No to już słodko nie jest :(

Może strzelać do nich z procy ;)
A tak na poważnie to taki owad faktycznie może być uciążliwy >:(
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 26.06.2015, 20:36
Na tym filmiku widać kolega Chris, z którym miałem kiedyś przyjemność korespondować, łowi liny klasycznym zestawem do Lift Method.
No, może nie do końca klasycznym, bo ustawia on nieco większy grunt (spławik leży) i napina żyłkę kołowrotkiem.

Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: suszka33 w 30.06.2015, 21:15
NA tym filmiku jest wersja z przelotowym ciężarkiem, Mateo opisywał podobny zestaw.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 30.06.2015, 23:20
Warto zauważyć, że ołów nie jest całkiem przelotowo, tylko jest od góry ograniczony stoperem. Dodatkowo zestaw jest mocno przegruntowany i żyłka napinana kołowrotkiem.
Przy tak skonstruowanym zestawie rodzaj brań jest trudno przewidywalny. Może być początkowe zatopienie, a potem wyskok spławika.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: suszka33 w 01.07.2015, 18:06
Moim zdaniem ten zestaw jest na dalsze odległości,niż łowienie z pod kija.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: koko w 31.03.2016, 19:57
Mam pytanie. Gdzie można znaleźć artykuł autorstwa Mateo na temat "Lift method"?
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 31.03.2016, 20:06
http://splawikigrunt.pl/splawik-szczegoly-239.html (http://splawikigrunt.pl/splawik-szczegoly-239.html)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: bartek_wola w 27.07.2016, 18:11
Na następnym wypadzie zamierzam pierwszy raz spróbować połowić techniką Lift Method. :)

Co myślicie o zastosowaniu przynęty na włosie?
Nie będzie już to przerost formy nad treścią? 8)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 28.07.2016, 13:34
Nie łowiłem na lifta z użyciem włosa, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Łowiąc z włosem, oczekiwalibyśmy choć minimalnego efektu samozacięcia, a o to trudno w metodzie spławikowej. No, chyba że ta śrucina kotwicząca byłaby dość spora.
Możesz z ciekawości przygotować sobie dwa różne przypony. Jeden z włosem i drugi klasyczny. Jeśli będzie sporo brań, to będzie to okazja, żeby przeprowadzić fajny test.
A na co będziesz się nastawiał?
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: bartek_wola w 28.07.2016, 16:47
Możesz z ciekawości przygotować sobie dwa różne przypony. Jeden z włosem i drugi klasyczny. Jeśli będzie sporo brań, to będzie to okazja, żeby przeprowadzić fajny test.

Dobry pomysł, też tak zrobię. Zobaczymy czy jest sens stosować włos.

A na co będziesz się nastawiał?


W ty łowisku występuje głównie karp, jest trochę lina i jesiotra także płoć i trochę karasia. Dużo płotek bierze na QQ i chciałem właśnie spróbować wyeliminować brania mniejszych ryb i sprawdzić jak działa Lift Method.


@Mateo

Jakiej długości przypony stosujesz?
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 28.07.2016, 23:28
W ty łowisku występuje głównie karp, jest trochę lina i jesiotra także płoć i trochę karasia. Dużo płotek bierze na QQ i chciałem właśnie spróbować wyeliminować brania mniejszych ryb i sprawdzić jak działa Lift Method.
Jeśli jest dużo drobnicy, to zdecydowanie lepiej jest zastosować klasyczny Lift method z większym ciężarkiem na dole. W ten sposób będzie można odróżnić szarpnięcie do góry przez drobnicę od brania lepszej ryby. Przy tych metodach z napinaniem żyłki będzie dużo fałszywie pozytywnych brań.

@Mateo

Jakiej długości przypony stosujesz?
Zwykle robię normalne przypony 30-centymetrowe. Jednak przy tej metodzie ryba podchodzi bardzo blisko biegnącej do góry żyłki i wolę, żeby nie była to gruba żyłka. No, nie może też być za cienka, jeśli planujemy zastosować większy ciężarek blisko haczyka, bo ciężko będzie go na cieniutkiej żyłce zacisnąć. Poza tym w tej metodzie warto próbować zmieniać odległość przynęty od tego ciężarka, więc trzeba się liczyć z tym, że będziemy ten ołów przeciągać po żyłce.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: bartek_wola w 29.07.2016, 06:52
Cytuj
Zwykle robię normalne przypony 30-centymetrowe. Jednak przy tej metodzie ryba podchodzi bardzo blisko biegnącej do góry żyłki i wolę, żeby nie była to gruba żyłka. No, nie może też być za cienka, jeśli planujemy zastosować większy ciężarek blisko haczyka, bo ciężko będzie go na cieniutkiej żyłce zacisnąć. Poza tym w tej metodzie warto próbować zmieniać odległość przynęty od tego ciężarka, więc trzeba się liczyć z tym, że będziemy ten ołów przeciągać po żyłce.

Może zamiast śruciny zastosować oliwkę przelotową ograniczoną stoperami ?


Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: koko w 05.08.2016, 20:18
Mateo mnie uczyli ze spławik ma byc na styk wywazony równiutko z powierzchnia wody no i oczywiscie zyłaka zatopiona. nom ale co szkoła to troszke inne podejscie. załozenie jest takie ze ryba podnoszac przynete wraz z ciezarkirmnic nie czuje bo spławik "zeruje" obciazenie. ;)


Ciężarek neutralizuje wyporność spławika ale w drugą stronę to jest trochę inaczej. :(
Jest to typowe zagadnienie brania podnoszonego gdzie śrucina sygnalizacyjna jest całym obciążeniem spławika , a nie jego części.

Sposób pracy spławika opisałem pod adresem https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik/splawik-i-jego-czulosc,  więc  nie będę tu tych wyjaśnień  powtarzał.


(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1442_05_08_16_8_07_12.jpeg)


Spławik na rys.1 o nietypowym kształcie aby lepiej zrozumieć  zasadę i o wyporności  użytkowej m jest obciążony śruciną  m powodującą jego całkowite zanurzenie. Siłę  wyporności części użytkowej spławika o długości  d równoważy ciężar  śruciny  i układ jest w równowadze. Ciężar samego spławika jest równoważony przez  jego część ” na potrzeby własne”  czyli  to co  na Rys. 2 znajduje się  pod wodą.
 
Rys.2 pokazuje spławik swobodnie pływający wtedy kiedy śrucina jest uniesiona do góry  przynajmniej o odcinek d, czyli wtedy kiedy obciążenia spławika nie ma.
Jeśli ryba uniesie śrucinę do góry o mały odcinek  d1 mniejszy od d, to o taki sam odcinek spławik wynurzy się i siłę wyporności tej wynurzonej  objętości  spławika musi zrównoważyć ryba aby stan układu był stabilny.
Ryba musi więc działać siłą równą m*d1/d i jak z tego wynika siła ta jest proporcjonalna do d1.

Czyli jeśli ryba podniesie śrucinę m o odcinek  d1 równy np.  0,1 części odcinka d, to uniesie  0,1 wartości masy śruciny, jeśli  odcinek d1 będzie równy np. 0,8 d, to ryba unosić  musi masę 0,8 masy śruciny. Przy przekroczeniu  uniesienia śruciny o odcinek d ryba unosi cała masę śruciny.

Ryba musi równoważyć  aktualnie  wyniesioną  wyporność, która liczbowo jest równa wyniesionej objętości.   Na zamieszczonych rysunkach „spławik”  ma symetryczny  kształt, dla którego wyniesiona  nad wodę objętość jest proporcjonalna do wyniesionego odcinka d1. Dla typowego spławika różnej części jego długości odpowiada różna objętość, tak więc  siła nie będzie wprost proporcjonalna do d1. :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Tono w 22.11.2016, 00:40
Kolejna bardzo fajna metoda po pellet wagglerze.
Mimo, że pellet waggler będzie dla mnie nr 1 na stałej wodzie (przeszłość przepływanki się odezwała) to lift method też mnie zainteresowała.
Wymyśliłem sobie zestaw : jako, że żyłki głównej na matchówce używam raczej 0,16 mm, to przypon 0,15 lub 0,14 mm długości ok. 7 cm.
Waggler to Loaded Giant Cristal 1g + 2BB.
Tak sobie myślę, żeby śrucinę 1 g dać na pętelkę żyłki głównej na połączeniu z przyponem.
Przypon z hakiem z włosem i gumką czy gumkę na hak nakładać?
Chciałbym na pellety spróbować, ale bez gumki również na kukurydzę, cieciorkę, robaka bezpośrednio na hak.
Dobrze kombinuję?
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 24.01.2017, 19:39
Wiem, że wątek stary, ale nadrabiam zaległości. Pytanie zaś pozostało bez odpowiedzi :-)

Ja bym wolał bez włosa. Gumkę zaczepianą na haczyk.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 24.01.2017, 19:42
Mateuszu, napisałeś to z perspektywy wędkarza czy ryby?
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Morgoth13 w 24.01.2017, 20:00
2 w 1
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Tono w 28.01.2017, 16:32
Wiem, że wątek stary, ale nadrabiam zaległości. Pytanie zaś pozostało bez odpowiedzi :-)

Ja bym wolał bez włosa. Gumkę zaczepianą na haczyk.

Dziękuję za odpowiedź.
Łatwiej na haczyk, bo można zdejmować gumkę i używać innych przynęt bezpośrednio na hak.
Chociaż i na haku i na włosie przynęta też chyba nie zaszkodzi :)
Po przeczytaniu tej księgi jaką jest forum, zaopatrzony jestem też w gotowe przypony z gumką na włosie.
Będę testował w tym roku Pellet Waggler i Lift Method w różnych konfiguracjach haczykowych.

@Syborg
Wg Ciebie jak ryby wolą mieć podane papu?
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 16.12.2023, 21:49
Siemka.

Czy stosował ktoś patent z filmu (2:30)?? Czy taki zestaw, czyli śruciny na przeltowym krętliku zablokowane stoperem przed przyponem, da równie skuteczną sygnalizację brań co śruciny montowana na żyłce głównej na stałe??

Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: robson w 16.12.2023, 22:16
Sygnalizacja jest skuteczna, ale niekoniecznie daje efekt "lift". Do tego ten kawałek żyłki z obciążeniem musiałby być zablokowany z dwóch stron, a jeśli dobrze widzę, to na filmie jest tylko z jednej i swobodnie lata po żyłce głównej.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 16.12.2023, 22:44
On się chyba zablokuje samoczynnie gdy spławik będzie ciągnął wypornością do powierzchni aż spotka opór stopera za krętlikiem.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: koko w 17.12.2023, 14:26
W swojej reakcji „lift” na branie ryby zestaw pokazany na filmie niczym nie różni się od reakcji w konfiguracji z zaciśniętym na żyłce ciężarkiem.
Skuteczność obu zestawów będzie więc taka sama. :)

Przelotowy ciężarek ze stoperem od strony haczyka daje większy komfort w regulacji odległości pomiędzy tymi dwoma elementami.
Przelotowy ciężarek nie może być w wodzie cięższy od mniej więcej podwojonej wyporności użytkowej spławika, bo inaczej wszystkie brania będą zatapiane.
 :)
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 17.12.2023, 17:35
W swojej reakcji „lift” na branie ryby zestaw pokazany na filmie niczym nie różni się od reakcji w konfiguracji z zaciśniętym na żyłce ciężarkiem.
Skuteczność obu zestawów będzie więc taka sama. :)

Przelotowy ciężarek ze stoperem od strony haczyka daje większy komfort w regulacji odległości pomiędzy tymi dwoma elementami.
Przelotowy ciężarek nie może być w wodzie cięższy od mniej więcej podwojonej wyporności użytkowej spławika, bo inaczej wszystkie brania będą zatapiane.
 :)

Dzięki Marian :beer:

Czyli zarówno brania podnoszone jak i zatapiane będą tak samo sygnalizowane na zestawie stałym jak i przelotowym :) :thumbup:

Myślę że zdecyduje się na próbę zrobić taki zestaw i zobaczę która opcja będzie wygodniejsza :fish:
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 30.12.2023, 20:43
Lift Method przy użyciu spławików typu Driftbeater:

1) wersja z obciążeniem skupionym w całości i położonym na dnie


2) wersja z obciążeniem rozłożonym na żyłce, oraz z zastosowaną śruciną sygnalizacyjną

Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: koko w 06.01.2024, 17:34
Przytoczyłeś w swoich wpisach powyżej trzy prezentacje zestawów do łowienia metodą „lift”: :)
z całym obciążeniem przelotowym położonym na dnie,
z całym obciążeniem na dnie i unieruchomionym  na żyłce,
z częścią obciążenia na dnie.

Dwa pierwsze zestawy praktycznie są równorzędne w sygnalizowaniu brań podnoszonych. Całkowite wynurzenie się spławika wymaga od ryby działania siłą równoważącą ciężar obciążenia zestawu. Ciężar ten musi zaś być większy od wyporności użytkowej całego spławika o wartość zapewniającą zakotwiczenie zestawu w danych warunkach łowiska.
Na zakres wynurzenia się spławika podczas brania nie mamy wpływu.
Szybkość wynurzenia podczas brania może być duża, a nawet gwałtowna.

W trzeciej wersji decydujemy jaki odcinek anteny spławika ma wynurzać się podczas brania podnoszonego i to określa minimalną wagę śruciny sygnalizacyjnej na dnie. Waga ta musi być także powiększona, a najlepiej na łowisku uzupełniona o dodatkową śrucinę zapewniającą skuteczne zakotwiczenie.
Z uwagi na małą średnicę anteny wymagany ciężar śruciny wraz z kotwiczącą jest wielokrotnie mniejszy niż odpowiedni ciężar dla dwóch pierwszych wersji. Czułość zestawu rozumiana jako ciężar, który unosi ryba podczas brania też będzie więc wielokrotnie lepsza.
W wersji tej szybkość wynurzania się anteny podczas brania jest niewielka i maleje wraz z wagą śruciny sygnalizacyjnej, która zależy od średnicy anteny. Szybkość można więc zmieniać ciężarem pierwotnym śruciny (zmiana wagi kotwiczącej na to nie wpłynie), ale wtedy zmieni się oczywiście także zakres wynurzenia.
Ryba praktycznie nie może zwiększyć tej szybkości, ale może ją spowolnić.
W wersji tej czułość zestawu na brania podnoszone nie zależy od wyporności spławika.

Podsumowując można stwierdzić, że najlepsze cechy pod kątem sygnalizacji brań podnoszonych ma wersja trzecia z dzielonym obciążeniem. :)   

 
 
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.01.2024, 08:28
Ja dodam łyżkę dziegciu do tej beczki miodu :) Lift method to pewna hybryda, spławika i gruntu, i zdecydowanie lepszy jest waggler lub Metoda. Mała popularność tej techniki w UK wynika z jej niskiej skuteczności. Fajnie wygląda to na filmach, może brania są bardziej widowiskowe, ale ryb z tego jest dość mało. Kiedyś łowiłem na wodzie Godalming AC, słynącej z linów i karasi, i obok mnie łowił gość łowiący liftem. Brania niby miał, ale ryby z tego żadnej. Jak dla mnie to trochę ślepy zaułek, sam kilka razy spróbowałem i widziałem różnicę w wynikach. Można więc oczywiście spróbować takiej odmiany, ale wyniki nie będą jakieś super :) Przegrubienie zestawu wagglerowego, do żyłki głównej 0.16-.0.18 z lekko cieńszym przyponem, da nam już mocny zestaw, który powinien poradzić sobie z rybą do 5 kilo. A jak w wodzie jest karp, to można jeszcze przejść na grubszą żyłkę i mieć piękne wyniki. Co się zaś tyczy prezentacji, to Metoda bije na głowę lifta, do tego jest większy zasięg i możliwość dokładnego nęcenia.

Dla szukających czegoś skutecznego - polecam pogrubionego wagglera lub Metodę, lift to będą raczej rozczarowania.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Azymut w 07.01.2024, 13:05
Nie mam doświadczenia z tą odmianą wagglera ale zachęcony lektura na sigu, doświadczeniami chłopaków z forum oraz licznymi filmami z UK, gdzie kilkukrotnie wymieniłem opinie z autorami filmów z YouTube postanowiłem sprawdzić ja na swoich łowiskach :)

Podoba mi się prostota zestawu, w miarę selektywne łowienie ryb, i możliwość skutecznego spławikowania, nawet w trudnych warunkach.

Sprawdzę na sobie i będę na bieżąco dzielić się moimi odczuciami :beer:

P.s. jaka jest realna różnica Luk między klasycznym wagglerem a lift?? Nie ma opadu przynęty (co akurat na łowiskach bogatych w ukleje i płotki może być zaletą), a sam zestaw na dnie wygląda wręcz bliźniaczo z tą różnicą że w lift śrucina uziemiająca zestaw jest większa.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Lohi w 07.01.2024, 13:14
Pełna zgoda z Lukiem w tym temacie. Nie ma sensu wyważać otwartych drzwi : waggler I metoda all the way
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 07.01.2024, 13:41
Wyobraźnia podpowiada mi jedną sytuację, w której lift będzie lepszy od metody. Mianowicie gdy chcemy umieścić przynętę w jakiejś dziurze otoczonej roślinnością po samą powierzchnię. Wtedy wrzucamy i żyłka nam prawie pionowo idzie do góry, a nie jak w metodzie musiałaby przez te kłęby roślinności przechodzić. Inną kwestią pozostaje fakt, że potem i tak rybę trzeba stamtąd wyholować.

Opisywałem w innym wątku, jak zrywam zestawy na jednym łowisku. Żyłka zatapia mi się w jakiś muł pomiędzy leżącym zestawem a szczytówką (jest tam jakaś krawędź czy coś, cholera wie). Wchodzi w to stopniowo, a potem przy ściąganiu zestawu czy ryby, już nie wychodzi. Podajnik dojeżdża do krawędzi, wbija się w muł i zrywam zestaw. I myślałem, żeby połączyć metodę ze spławikiem jakoś, który wyciągałby żyłkę na powierzchnię, a tam już po powierzchni szłaby do szczytówki. Branie sygnalizowałby spławik, jak w lifcie.
Tytuł: Odp: Lift method - co i jak?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 10.01.2024, 08:14
Nie mam doświadczenia z tą odmianą wagglera ale zachęcony lektura na sigu, doświadczeniami chłopaków z forum oraz licznymi filmami z UK, gdzie kilkukrotnie wymieniłem opinie z autorami filmów z YouTube postanowiłem sprawdzić ja na swoich łowiskach :)

Podoba mi się prostota zestawu, w miarę selektywne łowienie ryb, i możliwość skutecznego spławikowania, nawet w trudnych warunkach.

Sprawdzę na sobie i będę na bieżąco dzielić się moimi odczuciami :beer:

P.s. jaka jest realna różnica Luk między klasycznym wagglerem a lift?? Nie ma opadu przynęty (co akurat na łowiskach bogatych w ukleje i płotki może być zaletą), a sam zestaw na dnie wygląda wręcz bliźniaczo z tą różnicą że w lift śrucina uziemiająca zestaw jest większa.

W lifcie musisz napiąć żyłkę odpowiednio i ogólnie nie jest łatwo wcale tak łowić. W teorii to proste, ale praktyka może być ciężka. Jest sztywno, trudniej o podniesienie przynęty z dna. Waggler to jednak 'swoboda ruchów', możliwość zmiany przynęt, przerzucanie, opad oczywiście, nęcenie kilku miejsc naraz, gdzie szybko można sprawdzić czy jest ryba. Do tego spławiki są bardziej pancerne, przy lifcie to zazwyczaj delikatne antenki, problemy z balsą, bo pęka itd. Przy wagglerze można też używać selektywnych przynęt, na przykład kukurydzy. Natomiast sama Metoda to doskonała prezentacja, żyłka na dnie, o którą nie ocierają się ryby. Można do tego nęcić w punkt, różnymi sposobami, o zasięgu nie wspomnę. Wiatr czy fala nie jest problemem.

Ogólnie wielu wędkarzy nie rozumie, że waggler przy grubszej nieco żyłce jest bardzo skuteczny, bo giętkość wędki zapewnia dodatkową amortyzację, bardzo dużą. Ja mają żyłkę 0.20 mm i przypon 0.14 mm spokojnie dawałem radę karpiom do 4-5 kilo.