Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Alek w 06.04.2018, 21:39
-
Koledzy od dłuższego czasu ma tak, żę w noc poprzedzającą wyjazd na ryby ma problemy z zaśnięciem. Przewracam się w łóżku z boku na bok. Zastanawiam się czy moja miejscówka będzie wolna, pogoda dopisze, jaką strategię zastosować itp, itd. Na pewno wiecie o co kaman.
Nie należę do osób przejmujących się byle czym, ale w tym przypadku jestem bezradny :facepalm: O ile zimą to nie problem to latem już jest. Wyjazd nie raz o godzinie 2 w nocy, a zasypiam o 1.
Pytanie brzmi: odbija mi już zupełnie czy też tak macie? ;D
-
Mamy :P
-
Czasem tak mam.
Szczególnie jak zapowiada się na fajne łowienie większych rybek.
Np. jutro. A więc zaraz kąpiel + melissa ;)
-
Dzięki koledzy, a myślałem żę pora odwiedzić specjalistę zdrowia psychicznego.
-
Też zazwyczaj mam problemy ale nie przez myśli czy będzie wolne miejsce, a bardziej z mojej niecierpliwości i "podjarania" :D
-
Uwielbiam to :)
Ps. Najlepiej nie czekać tylko jechać już w nocy, na taki okazje mam zawsze kilka uklejek w lodówce.
-
Witam,
Zabawne, ale również tak mam :D
Mam jeszcze cos takiego, że po całym dniu łowienia na drgająca to pozniej w nocy śni mi sie dalej ta szczytówka i przeważnie akurat jest branie :D
Pozdrawiam wędkarskich zapaleńców
Adam
-
Ja od kilku lat łowię w 95% na grunt, ale i tak mi się śni głównie .... spławik (tak łowiłem ponad 30 lat) i niezacięte brania ;)
-
Po prostu nie wypiłeś pięciu :beer: przed snem i tyle... :P (przynajmniej 5ciu :beer: :)). Masz "syndrom bezsenności przed ważnym wydarzeniem", jak pewnie większość z nas. Dzięki temu, nasze hobby nabiera mocy :-[ ;).
-
Ja wczoraj w nocy, obudziłem się z myślą, że zawiązałem stopery z żyłki o rozmiar grubszej niż żyłka główna i co? Nie mogłem juz usnać do samego wyjazdu, a pierwsze co zrobiłem po dotarciu na łowisko, to wiązałem stopery od nowa, jakby ta różnica między 0,148, a 0,16 miała zrujnować mi całą wyprawę 8)
Jak opowiedziałem o tym żonie, to i tak była dumna, że nie poszedłem przewiązywać tego w środku nocy :P
-
;D
-
Po prostu nie wypiłeś pięciu :beer: przed snem i tyle... :P (przynajmniej 5ciu :beer: :))
Nie polecam bo mogą być problemy nad ranem
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/4/6/11355275_snipaste_20180406_234639.png)
-
Noc przed wędkowaniem to:
(https://cdn.doz.pl/image/product/89676/scale/500x500)
+
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/41gIOd1BtwL.jpg)
Śpię, nie myślę o niczym i wstaje wypoczęty :)
-
Jest coś lepszego od GABY
-
Dziś naoglądałem się tarła na rzeczce. Przez to właśnie nie zasnę. GABA lepsza ;) Ale ze względu na wypite piwko nie mogę jej wziąć ;)
Swoją drogą, to co dziś widziałem bardzo dobrze rokuje dla Jeziorska. Oczywiście dopóki znowu nie wpuszczą rybaków.
-
Jak chcecie na 100% się wyspać to idzicie do rodzinnego żeby wam wypisał tabletki na sen. Mój lekarz nie robił problemów, wprost mu powiedziałem że czasem mam wstać na ryby a nie mogę zasnąć i po prostu muszę mieć coś na takie "okazje". Dla mnie żadne melisy i tabletki ziołowe nie działają.
(https://lekopinie.pl/assets/wp-content/uploads/nasen.jpg)
-
GABA też jest świetna. Od zawsze miałem problemy z zaśnięciem i wyspaniem się, a do kiedy biorę melatoninę + gabę w końcu udaje mi się zasnąć przed północą i wstaję wypoczęty i uśmiechnięty :)
Wcześniej przez dwie godziny po przebudzeniu lepiej było do mnie nie podchodzić...
-
Wszelakie tabletki i inne suplementy w moim przypadku odpadają. Biorę już tyle tabletek i zastrzyków, że kolejne nawet najbardziej łagodne odpadają.
-
Kiedyś miałem podobnie... budziłem się co chwilę z myślą, że zaspałem. Po takiej nocy byłem tak niewyspany i zmęczony, że szkoda gadać.
Postanowiłem zmienić podejście i dłuższego czasu idzie mi całkiem nieźle. Jak zaśpię na ryby, to trudno :) Nic na siłę :D
-
Postanowiłem zmienić podejście i dłuższego czasu idzie mi całkiem nieźle. Jak zaśpię na ryby, to trudno :) Nic na siłę :D
Maciek ja też ostatnio zero spiny, ale za to w tygodniu ciągłe rozmyślanie czy uda się wyrwać nad wodę na wolnym :P :facepalm:
-
Dzisiaj miałem to samo, budziłem się kilka razy, ale nie dlatego że się bałem zaspania tylko emocje brały górę :)