Poniosło Cię Mario! Choć nie byłem, wiem!
Nie poniosło bo nawet nie wyjmowałem
Tylko szlag mnie trafia, że nie można nawet powędkować.
Akwen duży. Do plaży daleko. Ja siedzę w krzakach a takie mendy i tak dojrzą i zabawę zepsują.
Jurek dobrze napisał, że życie ludzkie jest największą wartością. Ale tu zawsze wychodze z założenie, że zwłaszcza moje życie i zdrowie
to tak poza tematem.
A jak myślicie? Czy jeśli by np.wezwać policję i zgłosić że umyślnie niszczą moją własność np.rwąc zestawy to by coś dało? Czy raczej oleją?
A z tym strzelaniem choćby robakami to nie jest chyba dobry pomysł. Jak towar będzie szedl obok to nie zauważą. A jak się trafi a jest kilku mlodych gniewnych to może dopiero wtedy zrobić się zadyma.
Brak mi pomyśĺu ale takie bezkarne chamstwo mnie drażni.