Jeśli chodzi o haczyki Kamasan to nie wiem, czy w jakimś dostaniesz. Ja jeszcze nie spotkałem ich w sklepie stacjonarnym. Moje okolice to lubuskie.
Wierzysz w Kamasany w krainie Lorpio? Dla mnie te wszystkie sklepy są towarzyską układanką. Byle nie naruszyć pewnych układów, obopólnie dochodowych...
Lipa i zbieractwo zetek. Tyle sądzę, jeżeli chodzi o Kamasany - nie są w targecie. Niby ta część Polski, która z uwagi na położenie, winna być awangardą w nowościach, okazuje się być obsranym wróblem. Żebym ja na wschodzie zamawiał zachodnie wynalazki. Panie, to jaja jakieś są.