Daiwa wychodzi taniej, ma większą powierzchnię, a siedzenie pod czarnym parasolem w słońcu to proszenie się o kłopoty, niezależnie czy ma filtr UV czy nie.
Ja brałbym Daiwę.
Wziąłem Caperalana i raczej go zwrócę i jeszcze kieruję się z pytaniem do reszty.. Co mnie odrzuciło w caperlanie - brak uniwersalnego gwintu do wymiany podpórki, jest ona teoretycznie na stałę wraz z mechanizmem do zmiana kąta pochylenia. Dolna część jest pusta w środku, więc odpada zamontowanie go świdrem w ziemie, co jednak przy wietrze by było dość istotne. Daiwa by była ok, tylko ,że ma tylko 2 zaczepy na śledzie i obawiam się ,że przy wietrze rzędu 30km/h może to nie starczyć. A jakie są wasze opinie? Generalnie szukałem czegoś, co będę zamontować na 2 śledzie w ziemie i 2 linki + świder w ziemie ewentualnie. Szukałem też coś ala brolly, NGT ma fajne w spoko cenie, tylko ten mechanizm nie wygląda za solidnie i nie ma możliwości postawienia parasola pionowo, a na tej funkcji też mi zależy. Obecnie zastanawiam się nad daiwa, albo dorzuceniem i wzięciem Quantum Radical Mega Brolly 3 m. Chyba, że ktoś zna lepszą alternatywę dla mojego pomysłu, tak do 300 zł