MEDIA i MULTIMEDIA > Filmy w sieci

Filmy okołowędkarskie

<< < (2/4) > >>

kALesiak:

--- Cytat: FILIPT w 11.09.2018, 08:54 ---Od siebie mogę polecić coś bardziej komediowego "Butelka na haczyku". Świetna komedia, oglądałem ją parokrotnie i zawsze mnie rozśmieszała! ;D
https://www.cda.pl/video/1244979d8

--- Koniec cytatu ---

Jeden z moich ulubionych filmów. Zastanawia mnie tylko, jakim trzeba być talentem, żeby tak "przetłumaczyć" tytuł, który brzmi: "Osobliwości narodowego wędkarstwa". Od razu przypomina się "Wirujący sex"  :D

kALesiak:
Przez "okołowędkarskie filmy" rozumiem te, w których ujęcia antenki spławika nie są dominujące, jak też fabuły nie stanowi monolog nt. nawilżania zajęty.

Bardzo ostatnio zwolniłem, z czego się cieszę  :) Film pt. "Pełnia". Wali trochę moralnym niepokojem, ale z uwagi na swoisty klimat, świetne role aktorów, a szczególnie ŚP. Panów Tomasza Zaliwskiego i Tadeusza Fijewskiego oraz, na szczęście jeszcze mogącego nas cieszyć swą grą - Pana Janusza Gajosa, wart jest poświęcenia odrobiny czasu. Polecam!

A niecierpliwym wędkarskich wątków podpowiem: monolog, który zaczyna się od 39 min. i 32 sekundy filmu. To taki monolog sprzed 30 lat, który prostuje większość obecnych, internetowych gównoburz  :P

//www.youtube.com/watch?v=kyH78fyC9sA

zbyszek321:
Fragment z filmu bardzo na czasie "żeby rządzić rybami, trzeba mieć do rybów głowę" :beer:

Mateo:
Myślę, że warto obejrzeć.
Fakt, są techniczne niedociągnięcia i potknięcia. Dialogi często nachodzą na siebie i nie można zrozumieć końcówek.
Widać też znak PZW na kole ratunkowym w tym momencie.
Już wtedy wędkarze narzekali na nieciekawy rybostan i sieciowanie, wspominając dawne czasy, kiedy ryb było więcej. A co teraz my mamy powiedzieć?
A tutaj prof. Religa w nagraniu sprzed lat. Również apeluje o jakieś działania w celu poprawy rybostanu polskich wód. Choć zapewne wielu z nas wspomina tamte czasy, jako wyjątkowo urodzajne wędkarsko.

kALesiak:
Wiem, że bywam upierdliwy, ale nachalny nie jestem :P Zbliża się łykendzik. Czasem po rybałce warto zresetować emocje, np. oglądając film. Polecam "Ani widu, ani słychu", choć tłumaczenia tytułu komentował nie będę. Francuskiego dawno temu uczyłem się tylko przez rok. Nie ważne. Ważny film, którego wycinek w postaci zawodów wędkarskich obiegł cały internet.

Louis de Funès!!! I tyle w temacie. Je vous invite ;D

//www.youtube.com/watch?v=r6XiibKQqfY

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej