MEDIA i MULTIMEDIA > Filmy w sieci

Feeder vs Match wg T. Horemskiego

<< < (2/16) > >>

Luk:

--- Cytat: tstg w 07.11.2019, 12:18 --- Odleglosciowka jest skomplikowana, wymaga precyzji i nawet doświadczony wędkarz nie osiągnie tego co przy feederze(precyzja). Za to można  łowić w toni i te piękne wystawki😀

--- Koniec cytatu ---

Wg mnie odległościówka raczej nie dorówna feederowi, zwłaszcza przy łowieniu ryb średnich lub większych. Jest to raczej technika dobra na trudne dno (muliste) lub na leszcza. W Polsce popularna bo wyczynowcy pałowali nią wszystkich i wszystko. Nie ma chyba kraju, gdzie jest tyle filmów o odległościówce 8)

Przewaga feedera to możliwość łowienia na różnych dystansach, możliwość nęcenia kilku miejsc i rotowania, odległościówka to skazanie się na jedno nęcone miejsce i dłubanie tam. Feeder jest prostszy w użyciu, do tego o wiele mocniejszy. Jako,że polscy wyczynowcy łowią na kiepskich wodach PZW, gdzie mają zawody, używają takich zestawów (bo są spławikowcami). Gdyby było sporo lina, karpia, do tego w rozmiarach naturalnych, to szybko by można skorygować co lepsze. Na takiej Batorówce odegłościówka to raczej śmiech na sali. To technika na zdewastowane wody, głównie na leszcza.

Dlatego w takim UK mało kto tak łowi, jak już, to jest to raczej taka 'ciekawostka', odmiana od rutyny. Sam się wielokrotnie nastawiałem na odległościówkę, ale zawsze 'wygrywał' rozsądek (czy wygoda?) i  wolałem użyć feedera :)

tstg:
Słuszne uwagi. Co do wyczynu, to trzeba założyć, że latami królowała tyczka i odległościówka. Taki profesjonalny feeder w nowoczesnym wydaniu to całkiem świeża sprawa. Taki Kacper Górecki, chyba już nie przestawi się na feeder ;) chociaż kto wie...

Angole chyba raczej są pragmatykami:) zwykły waggler bez obfitego nęcenia, feeder itp. oni nie muszą walić 3-4 litrów zanęty, do wody w której królują 15-20cm leszcze i krąpie. Znasz ich lepiej, ale domyślam się jak muszą oglądać nasze nęcenie 20 kulami z procy. Pewno myślą "ale po co, ale jak to":)

Azymut:

--- Cytat: tstg w 07.11.2019, 21:15 ---Słuszne uwagi. Co do wyczynu, to trzeba założyć, że latami królowała tyczka i odległościówka. Taki profesjonalny feeder w nowoczesnym wydaniu to całkiem świeża sprawa. Taki Kacper Górecki, chyba już nie przestawi się na feeder ;) chociaż kto wie...

Angole chyba raczej są pragmatykami:) zwykły waggler bez obfitego nęcenia, feeder itp. oni nie muszą walić 3-4 litrów zanęty, do wody w której królują 15-20cm leszcze i krąpie. Znasz ich lepiej, ale domyślam się jak muszą oglądać nasze nęcenie 20 kulami z procy. Pewno myślą "ale po co, ale jak to":)

--- Koniec cytatu ---

Teraz już sam widzisz, że film Tomasza Horemskiego przedstawia obie techniki, a zwłaszcza feeder w sposób archaiczny.

Nie trzeba być super nowoczesnym, żeby zorientować się, że to co on pokazuje w tym filmie to zacofane i bardzo ubogie merytorycznie treści.

Horemski wydawał mi się wedkarzem nowoczesnym, propagującym świeże techniki, a tu strzelił se w kolano...

tstg:
Nie no przedstawił odległościową metodę jaka jest:) w polskim wydaniu. Luk w swoich filmach pokazuje angielskie podejście do tematu. Nie spinajmy się. Niech każdy łowi jak lubi. Ja nie krytykuje odległościówki. Dla mnie to fizyka kwantowa  i nie będę się w to zagłębiał. Z łowienem wagglerem w stylu angielskim, startuje w przyszłym sezonie:)

Azymut:

--- Cytat: tstg w 07.11.2019, 21:33 ---Nie no przedstawił odległościową metodę jaka jest:) w polskim wydaniu. Luk w swoich filmach pokazuje angielskie podejście do tematu. Nie spinajmy się. Niech każdy łowi jak lubi. Ja nie krytykuje odległościówki. Dla mnie to fizyka kwantowa  i nie będę się w to zagłębiał. Z łowienem wagglerem w stylu angielskim, startuje w przyszłym sezonie:)

--- Koniec cytatu ---

 :beer: :thumbup:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej