Panowie, pellety to sposób głównie na noc na brzany. Za dnia normalnie łowi się mieszanką kastery/konopie lub na spore ilości białych robaków. Oczywiście, że na Odrze będzie inaczej...
Ogólnie brzana powinna skusić się na konkretna przynętę. Pellet, kulka, pasta, ser itp. Powinna być w natlenionej wodzie, w nurcie, za jazami, dopływami rzek... Co ciekawe, w UK jak wprowadzono halibuta, brzana szalała na jego punkcie, łowiono po kilkadziesiąt sztuk dziennie. Teraz ryby się nauczyły się i nie jest już łatwo. Często pomimo iż żeruje w sumie całą dobę, pellety działają w nocy a nie w dzień.
Nie wiem ile brzan jest w polskich rzekach, ale na pewno pewne schematy się powielają. Taktyki z Trentu czy Wye to coś innego w sumie - tam są duże populacje tych ryb i na dodatek mają spore rozmiary... W takiej Odrze pewnie brzany przemieszczają się i trzeba umieć na nie zapolować.
Wiem, że Kamil Walicki łowi je w Warszawie z pontonu w nurcie na żółty ser. Jestem pewien, że inna 'bomba kaloryczna' też by zadziałała...