ORGANIZACJE WĘDKARSKIE > Sposoby i pomysły na zmiany

Jak dotrzeć do wędkarzy???

(1/11) > >>

Luk:
Panowie, powoli ładnie formują się pomysły na zmiany, są świetne propozycje. Mamy też wykrystalizowany już mały program na to jak 'naprawiać wodę', nie mając przeciwko sobie ichtiologów (przynajmniej nie mogą oponować bardzo mocno).

Moje pytanie brzmi: jak dotrzeć do ludzi? Jest forum, portal, magazyn... To jednak wciąż mało! Ciekawi mnie czy macie jakieś pomysły jak sprawić aby dotrzeć do jak największej ilości ludzi (wędkarzy), jak zrobić coś aby zachęcić ich do działania.

Niestety widzę, że na niektórych portalach wciąż ktoś wałkuje petycję o jednej opłacie na wszystkie wody w Polsce, inni żądają wielkich zarybień, ktoś inny znów uważa, że wszyscy rybacy powinni zniknąć z polskich wód. Trudno o jakiś wspólny 'wędkarski' głos, wielu wysuwa żądania nie mające sensu lub będące po prostu mało rozsądnymi.

Jak więc przebić się do ludzi?

Loktok:
Moze właśnie z "Naszymi" postulatami trzeba wyjść szerzej i przekonać innych do tego:

1. Facebook - udostępnianie postów przez członków forum
2. Targi wędkarskie - stoisko i ulotki
3. Inne gazety (może dałoby się dogadać z WMH żeby wydrukowali taki jakby list otwarty do PZW z "Naszymi" postulatami
4. Zawody wędkarskie - baner, ew ulotki

Na teraz tyle pomysłów

Jędrula:

--- Cytat: Loktok w 22.07.2015, 10:58 ---Moze właśnie z "Naszymi" postulatami trzeba wyjść szerzej i przekonać innych do tego:

1. Facebook - udostępnianie postów przez członków forum
2. Targi wędkarskie - stoisko i ulotki
3. Inne gazety (może dałoby się dogadać z WMH żeby wydrukowali taki jakby list otwarty do PZW z "Naszymi" postulatami
4. Zawody wędkarskie - baner, ew ulotki

Na teraz tyle pomysłów

--- Koniec cytatu ---






Jak najbardziej popieram pomysły , zwłaszcza Facebook ma dzisiaj wielką siłę . Niestety ta walka będzie trudna i mozolna , musiałby nastąpić naprawdę wielki przełom aby coś się naprawiło .
Na dowód tego jak będzie trudno , wrzucę wypowiedź jednego z wysoce postawionych pracowników PZW na temat Zegrza . Twierdzi on tam ,  jak to dobrze odłowy sieciowe wpływają na to ,  już  dzisiaj prawie puste jezioro .



W przypadku Jeziora Zegrzyńskiego, którego użytkownikiem jest Okręg
Mazowiecki PZW, odłowy sieciowe realizowane są zgodnie operatami rybackimi,
a kontrole działalności rybackiej prowadzone przez Regionalny Zarząd
Gospodarki Wodnej w Warszawie oraz Urząd Marszałkowski Województwa
Mazowieckiego nie wykazały w tym względzie żadnych nadużyć czy działalności
na szkodę Skarbu Państwa.

Warto tu także przytoczyć wypowiedź prezesa zarządu Okręgu Mazowieckiego PZW,
udzieloną miesięcznikowi „Wiadomości Wędkarskie” (3/2015 str. 63), a
odnoszącą się właśnie do odłowów rybackich w Zbiorniku Zegrzyńskim: – „Z
prowadzonych badań jednoznacznie wynika, że w przypadku Jeziora
Zegrzyńskiego dwa systemy połowu ryb, tj. wędkarski i sieciowy, wzajemnie
się uzupełniają. Połowy sieciowe mają charakter biomanipulacyjny, korzystnie
wpływający na rozwój gatunków atrakcyjnych dla wędkarzy. W opinii naukowców,
zwiększenie odłowów sieciowych nawet czterokrotne nie miałoby istotnego
wpływu na wyniki uzyskiwane w połowach rekreacyjnych. Warto podkreślić, że
odłowy rybackie prowadzone są w bardzo ograniczonym zakresie – od 1 czerwca
do końca roku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy, i dotyczą przede
wszystkim gatunków karpiowatych. Rybacy są zobowiązani do wypuszczania
sandaczy, szczupaków i sumów. W sezonie odławiają około 5-6 kg ryb z ha, w
tym 95 % karpiowatych. Natomiast połowy wędkarskie wynoszą 40 kg z ha, w tym
ponad 45% to gatunki drapieżne. Te dane potwierdzają naukowcy z Instytutu
Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, którzy w ostatnich latach prowadzili
kompleksowe badania zbiornika”.

Oczywiście każdy ma prawo apelować na forum o ograniczenie czy odstąpienie
od odłowów sieciowych – władze PZW są otwarte na dyskusję i konstruktywną
krytykę, ale trzeba to robić w sposób zgodny z przyjętymi na forach
zasadami.

p^k:
Do ludzi nie potrzeba sie przebijac bo oni dokladnie to rozumieja i wiedza,ze sa dymani az po uszy.
Zbieranie podpisow pod petycjami w kolach wedkarskich przy oplacaniu skladek mogloby przyniesc jakis tam efekt przynajmniej we frekwencji i w skali zobrazowania osob niechetnych do tego co jest.

1. Wszystkich komuchow wyje.ac od koryta i zastapic ich mlodymi ludzmi.
2. Zmienic statut PZW i Ustawe o Prawie Wodnym.
3. Wniesc odpowiedzialnosc majatkowa za nieprzemyslane decyzje osob na szczeblach decyzyjnych.

4. Pkt. 1-3 jest nierealny poniewaz w Rzadzie sa zlodzieje wiec i PZW, PZPN,etc tez byc musza.



Grendziu:
Luk pytanie czy Ty chcesz rewolucji czy ewolucji?

Gdzieś już pisałem, że tylko małymi kroczkami na początku coś da się zrobić, pomysłów mamy wiele i to fajnych, ale do działania osób już mniej.

Tak samo jest nad wodą: na fb, forum często wyzywamy się od mięsiarzy ale nad wodą już nikt nikogo nie upomni, bo się boi (czasami jednak ktoś coś powie).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej