TECHNIKI WĘDKARSKIE > Spławik

Wszystko o przepływance

<< < (2/108) > >>

jakub_wr:
Super. Dzięki za paczkę informacji. :beer:

júlio:
:thumbup:

kingfisher:
Jakubie kołowrotek który pokazałeś to klasyczny centrepin a nie tania alternatywa.Sam przez wiele lat używałem identyczny. Nazwa tych wspaniałych kołowrotków wzięła się od centralnego punktu podparcia szpuli, to ta mała śrubka pośrodku w centralnym miejscu szpuli. Nią też reguluje się luz na szpuli. Nie radze jednak dokręcać jej na maksa troszkę luzu musi zostać.Natomiast blokada do zdejmowania szpuli znajduje się wewnątrz niej, należy ją dość mocno przycisnąć i trzymając wciśniętą zdjąć szpule. Co do konserwacji to te kołowrotki nie cierpią żadnego smaru natomiast podziękują  za dwie trzy krople dobrej oliwy do maszyn do szycia czy też do kołowrotków.Jeszcze jedna rada:w czasie prowadzenia zestawu jak to mawiają Anglicy korbki mają patrzyć w niebo czyli kołowrotek trzymamy w poziomie bo tylko wtedy działa centralny punkt podparcia. W innym położeniu wzrasta tarcie i szpula traci swobodę obracania się. Ja od czterech sezonów używam OKUMY RAW-II 1002 doskonała maszynka a i cena do przełknięcia. Szpula osadzona na dwóch łożyskach, świetnie wyważona, obraca się bez żadnego bicia czy luzu. A tak dla wiadomości twojej i innych.Kołowrotki o ruchomej szpuli używane do przepływanki zwane potocznie zresztą niesłusznie centrepinami to tak po prawdzie dwa typy różniące się budową. Taki jak ty masz to centrepin, natomiast mój to typ nottingham.     

Logarytm:
Nie za bardzo znam się na omawianej tu metodzie, to znaczy w ogóle się nie znam i nigdy na nią nie łowiłem. Zastanawiam się jednak, czy nie sprawdziłby się w niej kołowrotek castingowy - klasyczny multiplikator o ruchomej przecież szpuli.

kingfisher:
A tak na marginesie to przepływanka czy z angielskiego trotting to moja ukochana i jedyna od kilku ładnych lat metoda połowu ryb. Oczywiście ta czysta angielska z kołowrotkiem o ruchomej szpuli. Pewne też jest że wymogła na mnie skompletowanie odpowiedniego sprzętu o który kiedyś było ciężko. Dzisiaj jest prawie wszystko.Metoda na pierwszy rzut oka wydaje się dość prosta to jednak wymaga trochę nauki ale tak jest z każdą. Więc uszy do góry i nie zniechęcać się.Jak dobrać zestaw? Jeśli wydaje ci się że woda jest na przykład na trzy gramy to zrób cztero gramowy, lepiej jest przeciążyć zestaw niż zrobić za lekki.Co do prowadzenia zestawu to prowadzimy przynętę z prędkością nurtu, jeśli nie mamy brań a wiemy że rybki są w łowisku dobrze jest od czasu do czasu na kilka sekund przytrzymać zestaw. Wtedy przynęta unosi się do góry a ryba myśli że ucieka i atakuje ją.To oczywiście w wielkim skrócie.   

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej