MEDIA i MULTIMEDIA > Kącik literacki
Piśmidła, które skrobię od czasu do czasu..
Bartek J23:
"Opętany"
fala za falą...
wspomnienia
marzenia
myśli
podpływają
odpływają
płyną
płyną pod prąd rzeczywistości
przepływają z karpiami
komplikuje najprostsze sprawy
łuski obrastają ledwo szare komórki
mgła z paierosa
unosi sie nad trzcinami wolnośći
nie mogę i nie chcę wyjść z tej klatki
daleko od brzegu
mieszkam
pracuję
zarabiam
płacę
marnuję czas
istnieję
miłość jest powietrzem
dlatego oddycham
woda jest życiem
Bartek J23:
"Zima"
Otwieram oczy jak sklep
Sprzedaje swój dzień
Zdzieram biel
Sypie sól
Gnije serce
Z kranu kapią łzy
Roztrzaskując się o zlew
Deszcz..., jezioro o poranku
Pomiędzy mną, a ścianą iskrzy
Przez dziurkę kontaktu
Obserwuje zachód słońca
Otwarte oczy jak sklep
Sprzedaje swój dzień
W wygodnym, ale trującym łóżku
Leżę jak wszechobecny cukier
Dodawany do wszelkich produktów
Wyprodukować
Sprzedać
Zarobić
Zachorować
Leczyć
Zarobić
Zmowa
Zakłamanie
Zabijanie
Zamykam oczy jak sklep
Wolny jest tylko sen
blvck_b3rry:
Niektóre metafory pierwsza klasa
Duuuzo emocji w tych wierszach
Ja uważam że pięknie jest pisać poezję, opowiadania.
I każdy może to robić.
Brawo za inicjatywę ;)
Sama też coś skrobię!
Pozdrawiam
Mosteque:
Kiedyś na polskim analizowaliśmy taki wiersz:
Muzo, natchniuzo.
Natreść mi ości i uzo!
Twój jest znacznie lepszy ;)
Ja wychowany na wierszach Stachury, Cohena, Cave'a... I mojego kumpla, który pisał jak Norwid. To było coś niesamowitego...
Bartek J23:
--- Cytat: blvck_b3rry w 27.06.2023, 19:40 ---Niektóre metafory pierwsza klasa
Duuuzo emocji w tych wierszach
Ja uważam że pięknie jest pisać poezję, opowiadania.
I każdy może to robić.
Brawo za inicjatywę ;)
Sama też coś skrobię!
Pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---
Dziękuję :-[
Kiedyś sporo pisałem piśmideł. Wierszami nie odważam się tego nazwać ;)
Im więcej było problemów tym więcej czytałem i pisałem.
Teraz malutko, bo od wielu lat szczęśliwy :D
Zauważam w tym prawidłowość hehe..
Czekam zatem na Ciebie i innych :)
Pozdrawiam
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej