TECHNIKI WĘDKARSKIE > Sposób na...

Kiedy i jak na karasia?

(1/71) > >>

makqq1:
A więc jak w temacie kiedy i jak na karasia?. Sposoby nęcenia, przynęta,zanęta,kiedy najlepiej dzień ,noc,ranek itd..

ps.chodzi o rybki 0.5kg w górę nie o takie od wujka ze stawu ,mam nadzieje że ktoś poławia takie właśnie rybki i podzieli się wiedzą na ten temat.. ;)

Pozdrawiam :fish: :fish:

makqq1:
Wątek założyłem w dziale grunt lecz nie chodzi mi tylko o karasie z gruntu .Po prostu nie wiedziałem gdzie go założyć jeżeli admin ma dla niego odpowiednie miejsce to proszę o przeniesienie ;)

 

 

river:
Jestem raczej wędkarzem rzecznym choć tego roku jak co roku planuję to zmienić :)
Kiedyś pojechałem na wodę stojącą z odległościówką łowisko pełne wędkarzy aż mi było wstyd wszyscy wywalone " na grunt" a ja mam łowić pierwszy raz wśród nich na matcha :)
No nic jak się tyle jechało nie ma się co poddawać wygruntowałem sobie łowisko i zrobiłem zanętę
Lorpio Magnetic Tench do tego kastery,konopie( karp) pocięte czerwone robale, kukurydza,pinka
Przynęta położona na dnie bądź na styku,łowiłem w godzinach 8-13 był to początek maja jakoś (parę lat temu)
Byłem jedynym wędkarzem który w tym tłumie miał jakieś brania mimo że łowiłem pierwszy raz matchem :)
Efekt ponad 10 karasi - nie warzyłem nie mierzyłem ale zapewniam dłoniaki to nie były + jakiś karpik mały itd
Doświadczenie mam małe w tych rybach ale znalazłem łowisko na ten rok niedaleko mnie i bardziej się poświęce tym rybom kwestia jak wyjdzie z czasem przy zmianie pracy za miesiąc...

Druid:
Swoją pierwszą wielką ,,paletkę" ( bo tak mi się kojarzy prawdziwy złoty karaś) złowiłem przypadkiem.Łowiłem płocie i leszcze na dwie wędki spławikowe. Głębokość ok 2,5m, dość intensywne nęcenie zanętą z dodatkiem bułki i białych. Przy brzegu były kępy moczarki . Miałem branie - zaciąłem za wcześnie (na haku kuleczka ciasta z bułki) , za mocno i zestaw wyrwany z wody spadł przy brzegu zaraz obok kępy moczarki.W tym czasie na drugiej wędce spławik polożył się na wodzie więc tą pierwszą wędkę odłożyłem na podpórki a na drugiej zacięcie i wyholowałem całkiem fajnego leszcza. Gdy go wyhaczyłem kątem oka dostrzegłem że spławik tej pierwszej wędki leżący na wodzie metr od brzegu że lekko drży i bardzo powoli przesuwa się wzdluż brzegu. Pomyślalem że pewnie jakaś mala wzdręga zainteresowala się ciastem i lekko zaciąłem . No i zdziwiłem się gdy poczułem opór bardzo konkretny, wiry w wodzie, młynki itp. Miał 36cm długości . W tym dniu złowiłem jeszcze dwa ciut mniejsze - wszystkie metr od brzegu zaraz obok kępy moczarki. Zrezygnowałem z łowienia płoci i leszczy, zwinąlem drugą wędkę bo tak bardzo spodobały mi się złote rybki.
Było to 20 maja i potem jeszcze udawało mi się łowić wielkie karasie do 1 czerwca - i koniec, tak jakby wyparowały
Scenariusz powtarzał się co roku przez kilka lat z rzędu - w tym samym miejscu. Potem niestety moje zawirowania życiowe sprawiły że zmieniłem miejsce zamieszkania . Potem łowiłem je jeszcze w kilku innych łowiskach zawsze bardzo podobnych do tego pierwszego
Moje wnioski :
- żeruje bardzo blisko brzegu ale nie znosi hałasu i ruchu nad wodą
- nie wchodzi w zanętę z innymi rybami szybszymi od niego, tak jakby czuł jakieś niebezpieczeństwo
- przynęta musi mieć małe rozmiary ale więcej karasi złowiłem na czerwone robaczki i ciasto niż na białe robaki
- nigdy nie udało mi się zlowić zlotego karasia metodami gruntowymi
- brania są bardzo widowiskowe , podobne do linowych - przytapiania spławika, drgania, małe wystawki - zacinałem dopiero gdy spławik zdecydowanie odjeżdzał w bok lub tonął i wtedy udawało się mieć rybę
- karasie pływają w grupach rocznikowych - im starsze tym grupka mniej liczna. Jeśli się zachowa ciszę i ostrożność nie kończy się na złowieniu jednej ryby

elvis77:
Gienek mnie uprzedził i w zasadzie nie ma o czym pisać. Wyczerpał temat. A tak poważnie to mogę dodać,że karasie często żerują razem z linami. Dodam tylko,że zestawy powinny być możliwie najcieńsze i nie rzadko biorą z opadu i z toni. Właściwie najczęściej się je tak łapie i może dlatego tak rzadko biorą na grunt. Ale to wynika zarówno z charakteru dna jak i rodzaju i sposobu nęcenia.
Odznaki żerowania karasi to podobnie jak lina i leszcza małe grupy bąbelków powietrza(gazu) wydobywające się z dna.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej