MEDIA i MULTIMEDIA > Prasa wędkarska

Wiadomości Wędkarskie 7/2017 - "Ryzykowna regulacja rzek"

(1/3) > >>

Tench_fan:
Problem ten sygnalizował już Lucjan - mowa tu o planie wielkiej regulacji polskich największych rzek.
Artykuł poruszający tą kwestię znajduje się w lipcowym numerze WW.
Czyżby PZW zauważało problem, a może to tylko odosobniony głos "wołający na puszczy".
Niestety znając naszą rzeczywistość nic to nie zmieni.
Nasza władza robi po swojemu - na nic głosy narodu, zbieranie podpisów, plany referendum ( odniesienie do innych spraw ), chyba tylko międzynarodowe naciski mogą tu coś zmienić.
Ewentualnie zabraknie pieniędzy, ale co zdążą zniszczyć, już się nie odratuje.
Polak zawsze mądry po szkodzie. Przykłady Niemiec,Europy Zachodniej jako całości - niczego nas nie uczą.
Regulacje nie zabezpieczają przed powodziami, tam renaturyzacja rzek jest przeprowadzana, my musimy iść na przekór :(

Luk:
Nie czarujmy się. Zarząd Główny PZW zamiast walczyć o to co trzeba, grabi wciąż w swoja stronę, i zajmuje się często propagandą i walką o swoje stołki, a nie  rzeczami wędkarskimi.

To, czego nam trzeba, to prawdziwego 'dowództwa' tam na Twardej. To ci goście mają dostrzegać takie problemy i ogłaszać je wtedy , kiedy trzeba. Tam mają być wizjonerzy i planiści, ludzie w 100% poświęcający się wędkarstwu i walce o jego jak najlepsze warunki w Polsce. A tam jest walka o stołki, tam brakuje ludzi rozumiejących wędkarzy i wędkarstwo. Nie mają pojęcia o tym co nowe, co trendy, nie znają się na swojej robocie. To tak krótko i na temat. Ja napisałem artykuł już w marcu, a i tak to było późno. Chłopaki piszą w numerze lipcowym, to jakaś paranoja. Jest już praktycznie 'po ptokach'...

A co zrobiłby normalny zarząd? Wiedział o takich rzeczach już w odpowiednim czasie i odpowiednio by reagował, jest nas półtora miliona wędkarzy, więc jakbyśmy zamanifestowali, to rząd na pewno miałby nas na uwadze. Niestety, powiem to z całą stanowczością - Zarząd Główny PZW nie prezentuje interesów wędkarzy zrzeszonych w związku, ale swoje własne, które są bardzo rozbieżne. Decyzja o sieciowaniu Zalewu Zegrzyńskiego jest tego najlepszym przykładem. To działanie na szkodę wędkarzy z Mazowsza, wielką szkodę.

Oczywiście może być tak, że nie wiemy  jakiś cichych porozumieniach :) Bo rząd, chce uruchomić program, który jest wielkim ryzykiem, nie widać wcale wielkich korzyści z jego wprowadzenia. Oczywiście z punktu widzenia polityków PiS, możemy wyrwać wielka kasę z UE, ale normalny człowiek zastanowiłby się dwa razy, czy taki gwałt na naturze powinien mieć w ogóle miejsce. Uważam, że rząd może sporo przeznaczyć kasy na to, aby zaspokoić niezadowolonych. Tutaj  PZW świetnie mogłoby się odnaleźć, i na przykład poprzez protesty, wywalczyć spora kasę, na przykład na zarybianie, zagospodarowanie brzegów, budowę stanowisk wędkarskich na rzekach itp. Ale tam są goście co nie myślą o nas, wędkarzach, tylko o sobie. To tez jedna z przyczyn, dla których w innych krajach jest lepiej, a u nas taka kiepścizna.

Tench_fan:
Jestem przekonany że PZW nic nie zrobi.
Tam gdzie mają władzę i pewne możliwości, czyli na wodach przez siebie zarządzanych, robią niewiele dobrego, za to sporo złego.
Wizjonerstwa, dobrej, mądrej i "gospodarskiej roboty" nie widać, więc dlaczego mieliby iść na udry z rządem.
Nie zrobią tego, bo po co robić sobie wroga, jeszcze przyjrzano by się temu "ich" czyli de facto naszemu poletku.
To na rękę Zarządowi na pewno nie jest.
Zatem skończy się tylko na ewentualnym pisaniu i to też nie za ostro.
Bo nazwawszy rzecz po imieniu, te plany to barbarzyństwo względem natury.
Niszczenie siedlisk, tarlisk, ekologicznego bogactwa rzecznych dorzeczy.
W imię mglistych korzyści. "Tiry na wody" podczas gdy koleje mogłyby mieć co robić.

grych:
Obym się mylił, ale sprawa regulacji rzek jest przesądzona. Nikt nie weźmie pod uwagę tego, że rujnują i tak ubogie już środowisko naturalne, dla nich liczy się kasa i to wszystko, nawet nie zyski z regulacji, bo te - jak wspomniał Luk - i tak będą znikome. O PZW nie ma co mówić, bo to chyba zagranie pod publiczkę - patrzcie - zrobiliśmy wszystko co się dało, nic więcej nie zrobią i nadal zapatrzeni będą w swoje kieszenie i kurczowo trzymać się koryta...  Tak z innej beczki trochę - zobaczcie co się dzieje w Puszczy Białowieskiej - w imię ratowania lasu - wycinają go :facepalm: :facepalm:  Ehh - w jakich czasach nam przyszło żyć... To takie, moje subiektywne zdanie...

Tench_fan:
Jakże ludzie potrafią być pazerni i głupi.
Nieraz ofiarni i wspaniali, lecz na co dzień zapatrzeni w siebie i swój interes. :(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej