Jak ma być lepiej jak ludzie to idioci i olewają wszystko i wszystkich?
Kumpel z biura, który siedzi na wprost mnie, bardzo kiepsko się czuł, ale chodził do roboty bo dla niego robota musi być zrobiona. Drugiego dnia kazaliśmy mu spadać do domu, a on się zastanawiał czy da radę dojechać tak się słabo czuje. No debil
Następnego dni dzwonił żebym przyjechał do niego po niezwykle ważne dokumenty. Nie żeby nie mógł zeskanować, tym bardziej że skaner ma... Jako że czuł się cały czas tak samo źle, w końcu zgłosił się na test. Wynik przyszedł pozytywy i co zrobił kolega? Nikogo z biura ani w ogóle z pracy nie zgłosił, nagle z nikim nie miał kontaktów
Ja poddałem się samoizolacji w trosce o innych i by w razie co nie roznieść po całej firmie i po kontrahentach z którymi współpracuję. Pozostali 2 koledzy z naszego biura oczywiście chodzą sobie do pracy jak gdyby nigdy nic... Jeden przyznał się, że on to jest raczej PO bo nie miał smaku i węchu z 3 miesiące temu ale nic nikomu nie mówił. I jak ma być lepiej jak ludzie mają to w dupie?
Samoizolacja po kontakcie z zarażonym kończy mi się niby w sobotę, ale już mam na horyzoncie drugą, bo ojciec miał w swojej pracy kontakt z zarażonym i czuje się średnio - dziś miał test. Jak wynik przyjdzie pozytywny to kolejne 2 tygodnie spędzę oglądając stare filmy Lucjana (bo nowych wędkarskich nie ma
) i wiążąc haczyki na sezon, którego rozpoczęcie ciągle mi się oddala
Ale oby tylko tak to się skończyło...