Autor Wątek: Spławiki samoróbki  (Przeczytany 64248 razy)

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #180 dnia: 05.03.2016, 20:44 »
Osobiście stoję też przed tym wyzwaniem, jednakże nie użyję płaskiego pędzla tylko riggera lub jakiegoś modelarskiego o rozmiarze 0 lub 00.
Nie wiem czy taki rigger nie nazywa się inaczej szleper. Są cienkie i z długim wlosiem, służą do malowania linii, do nabycia w sklepach dla plastyków.
Rzuć na googla i popatrz na zdjęcia.

Edit
I na pewno nie będę używał wiertarki do malowania. Zbyt szybkie obroty zbierają farbę. Lepiej już podeprzeć antenke na małym koziołku i kręcić palcami.

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=696.msg103398#msg103398
Tu masz mój przepis na malowanie.

Załóż swój wątek na spławiki tak jak ja zrobiłem.

Offline Tileer

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radom
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #181 dnia: 05.03.2016, 21:17 »
Dzięki, obczaiłem te pędzelki, to może być to. Płaski użyłem sugerując się pędzelkami do omotek, tyle że one są bardziej puszyste. Tak samo użyłem wiertarki, tyle że nie elektrycznej a napędzanej ręką :D taka pamiątka po dziadku. Posty na temat ręcznie robionych spławików chyba przeczytałem wszystkie i dzięki twojemu przepisowi zaczynają nabierać wyglądu. Jak skończę pierwsze sztuki, to założę własny wątek i się pochwalę, a co... :P
Michał

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #182 dnia: 05.03.2016, 21:37 »
Przepis nie mój tylko Jakuba, ja ubralem to w listę po przeczytaniu tego co Jakub przemycał we wszystkim wątkach.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #183 dnia: 05.03.2016, 21:40 »
Dzięki, obczaiłem te pędzelki, to może być to. Płaski użyłem sugerując się pędzelkami do omotek, tyle że one są bardziej puszyste. Tak samo użyłem wiertarki, tyle że nie elektrycznej a napędzanej ręką :D taka pamiątka po dziadku. Posty na temat ręcznie robionych spławików chyba przeczytałem wszystkie i dzięki twojemu przepisowi zaczynają nabierać wyglądu. Jak skończę pierwsze sztuki, to założę własny wątek i się pochwalę, a co... :P

W takim razie, kolego, trzymamy Cię za słowo.
Zakładaj własny wątek i chwal się. Śmiało :)
Jacek

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #184 dnia: 05.03.2016, 22:35 »
Jeśli chcecie pędzelkiem namalować równe i cienkie paseczki to faktycznie trzeba trochę wprawy ale jednocześnie mega cienkiego pędzelka dosłownie 5 włosków i rzadkiej farby.  Wiertarka ok ale po nałożeniu jednej warstewki odzczekac i nakładać drugą.  Dla mnie takie malowanie to za dużo zachodu.  Przestałem się w to bawić.  Chyba  że nie robicie omotki  z nici a farby macie wodoodporne i stawiacie tylko na malowanie. 

Ze względu na to ze i tak zabezpieczam wszystko lakierem paski robię z nici,  3, 4 razy wokół spławika.  Używam bardzo cienkiej jedwabnej  nici. To najwygodniejszy sposób biorąc tez pod uwagę fakt ze pod nicią można  zamaskować przejście pomiędzy kolorami (kolory malowane poprzez zanurzenie w farbie nigdy nie są idealne).

Zamiast pedzelkow i farby,  zamiast nici,   spróbujcie z markerem.  Spławik na wiertarkę,  o brzeg stołu oprzeć marker i malować nim,  musicie mieć Spławik idealnie w osi,  jeśli będzie minimalne bicie to nic z tego. 

Generalnie z każdego sposobu da się coś uzyskać ale trzeba wprawy czyli zrobić to więcej niż 20-50 razy :)

glizdziarz

  • Gość
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #185 dnia: 06.03.2016, 08:05 »
Co do krycia bądź nie krycia farby to problem może leżeć w zbyt gładkiej powierzchni, którą malujemy. Polakierowaną powierzchnię trzeba zmatować papierem wodnym takim jak stosują lakiernicy samochodowi, proponuję od 600 do 1000. Żeby paski wychodziły równej szerokości i malowane na "ostro" to warto ich miejsca oddzielić taśmą malarską. Taśmę zdejmujemy nim wyschnie farba.

Offline Tileer

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radom
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #186 dnia: 06.03.2016, 17:31 »
Co do matowienia papierem przed malowaniem masz rację,ale nie na tyle żeby nie trzeba było drugi raz miziać,chyba że mam kiepski akryl :-\
Co do taśmy , to próbowałem i zawsze zostają mi nierówne brzegi farby po odklejeniu taśmy i jakby ta farba gdzieś właziła pod tą taśmę (używałem typowo malarskiej). Omotka da chyba najlepszy efekt. Jak kupię pędzelek do linii, to jeszcze nim się pobawie.
Michał

glizdziarz

  • Gość
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #187 dnia: 07.03.2016, 07:02 »
Zamiast taśmy malarskiej polecam dobrą izolację elektryczną 3M. Taśma jest sztywnawa i na brzegach niezbyt przylega na małych okrągłych przedmiotach. Taśmę odklejaj zawsze zaraz po malowaniu jak farba jest płynna.
Co do farb do malowania akrylowych to polecam farbę do okien wodorozcieńczalną (można barwić pigmentami) lub taką samą do grzejników. Dobrze kryje. Tylko pamiętaj o wymieszaniu (wstrząsowo) przed każdym malowaniem.

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #188 dnia: 07.03.2016, 08:12 »
Są małe puszki? Starczy pewnie na lata.

glizdziarz

  • Gość
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #189 dnia: 09.03.2016, 06:32 »
W dobrych sklepach budowlanych kupisz puszki i 100 ml a w standardzie są 250 ml.

Offline Tileer

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radom
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #190 dnia: 16.03.2016, 17:02 »
Zakupiłem farby geodezyjne i mam problem z odgazowaniem ich, po napsikaniu małej ilości do probówki jak radził Jakub. W momencie zanurzenia spławika w farbie ona zaczyna gazować i nierówno się nakłada i w trakcie schnięcia  gaz ulatnia się z farby i powstają ślady po pęcherzykach. Natomiast jak poczekam żeby gaz się ulotnił farba zaczyna gęstnieć i zasychać. Miał ktoś taki problem i poradził sobie z nim?
Michał

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #191 dnia: 16.03.2016, 17:49 »
Musisz odlac i poczekać kilka godzin. 

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #192 dnia: 16.03.2016, 19:17 »
Zakupiłem farby geodezyjne i mam problem z odgazowaniem ich, po napsikaniu małej ilości do probówki jak radził Jakub. W momencie zanurzenia spławika w farbie ona zaczyna gazować i nierówno się nakłada i w trakcie schnięcia  gaz ulatnia się z farby i powstają ślady po pęcherzykach. Natomiast jak poczekam żeby gaz się ulotnił farba zaczyna gęstnieć i zasychać. Miał ktoś taki problem i poradził sobie z nim?

Ja miałem, jak sobie obsikałem geodezyjnym sprejem kurtkę, spodnie i buty. Telefon do znajomego geodety i krótka odpowiedź: "Nic nie ruszaj. Musi wyschnąć, im dłużej, tym lepiej. Potem się samo wykruszy."

Wykruszyło się. I teraz pytanie, czy ten sprej to oby dobry materiał do kolorowania spławików? Mam wątpliwości.

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #193 dnia: 16.03.2016, 19:38 »
Każdą farbę możesz zdrapać.  Ja antenki przed malowaniem matuje papierkiem 220 co powoduje że farba mocniej trzyma. 
Te geodezyjne po pomalowaniu są matowe,  fajnie się prezentują.  Można je potem jeszcze polakierowac i zabezpieczyć na wieki.  Ja najczęściej właśnie tak robię ale ostatnio zostawiam mat.  Było trochę głosów ze mat jest lepszy na antenie. 
Owszem idealnie jest gdy mamy na antenie pełny plastik transparentny i fluo.  Ale mało takich plastików można dostać.  Nie mowie o firmowych antenkach np cralusso

Aha,  bo są różne farby geodezyjne to tez trzeba wziąć pod uwagę.  Te tanie faktycznie są kiepskie. Mam jedną taką puszkę i leży cała po pierwszym malowaniu. 
 

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Spławiki samoróbki
« Odpowiedź #194 dnia: 16.03.2016, 19:55 »
Kuba, każdą farbę można zdrapać, to prawda. Ale niektóre tylko z podkładem albo strukturą, to jest chemia.

Na pewno masz o wiele większą wiedzę praktyczną i  teoretyczną ode mnie. Niemniej - farby "geodezyjne" z zasady są fluowate i mają kruszeć. Jestem praktykiem, więc napiszę, jak ja to widzę: Spreje geo tak się kleją jak farbki Sensasa do kolorowania antenek. Szybko schnie, świetnie to widać i można zdrapać paznokciem po łowieniu. I dlatego jakoś nie widzę tego jako trwałej powłoki do antenek np. Być może jest jakiś lakier, którym można zabezpieczyć taką geo-farbkę. Nie wiem. Dzielę się wątpliwościami  :)