Temat dość sporawy i trudno napisać tu niewiele...
Ogólnie Holendrzy ze względu na specyfikę swoich wód stogują często mocną odmianę feedera, nazywa się to ogólnie Dutch Method. Kije są specjalnie skonstruowane, pozwalające na dalekie zarzuty - nie są to feedery rzeczne mające wytrzymać spory uciąg (które też są długie)- lecz pozwalające rzucić nawet na 100 metrów. Mają większe przelotki aby stosować strzałówki i blank odpowiednio dopasowany do takiej sytuacji i długość 3.90 - 4.20 metra.
Kołowrotki mają rozmiar 5000 z szerokimi szpulami, i trzeba sporo wprawy aby umieć takim zestawem zarzucać dokładnie. Często stosuje się plecionki (jak odległość jest większa) aby brania były pokazywane, zaś koszyki feederowe to typ bullet - z ołowiem przed koszykiem, lub też specjalne z owalnym pierścieniem-obciążeniem, znajdującym się z przodu podajnika. Ma je Preston w ofercie.
Jakby nie było, Holendrzy zawiedli pierwszego dnia. Bracia Ringer (Steve i Phil) wygrali wczoraj swoje sektory - oni słyną w UK z umiejętności bardzo dalekich zarzutów...
W tym filmie może nie ma wszystkiego, ale jest 'sporo'