Autor Wątek: Metoda - wątpliwości początkującego  (Przeczytany 7989 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 472
  • Reputacja: 2075
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - wątpliwości początkującego
« Odpowiedź #45 dnia: 06.10.2023, 21:07 »
Już to tłumaczyłem. Kwestia semantyki ;)
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 23 330
  • Reputacja: 2045
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Metoda - wątpliwości początkującego
« Odpowiedź #46 dnia: 07.10.2023, 09:42 »
Myślę, że idea backlead-a polega na ułożeniu na dnie jak najdłuższego odcinka linki dla max. wyeliminowania błędnych brań (obcierek). Bo to obciążenie zsuwające się po lince.
Wg Twojego rysunku takie rozwiązanie i to blisko podajnika spełni większa śrucina umiejscowiona 30-35 cm od podajnika.
Ja umieściłbym backlead-a  pod literą "d" i mam spory odcinek "wyłączony" z obcierek ale nie od "dłubania" w dnie.
Pozdrawiam

Nie do końca o to chodzi z backleadami. Stosują je głównie karpiarze, ale często aby wyeliminować możliwość splątania zestawów. Chodzi więc o to aby zatopić żyłkę na odcinku do 5-10 metrów od szczytówki, tak aby była na dnie. W ten sposób karp czy inna ryba ma mniejsze szanse aby o nią zaczepić. A karpiarze często łowią na 3 wędki. Gdyby to były feedery, ryba zwijałaby inny zestaw, zwłaszcza silna, która zmierza do dna (czyli nie leszcz, który się wykłada).

W wielu więc wypadkach użycie backleada nie da odpowiedniego efektu przy podajniku, aczkolwiek znacznie pomoże zmniejszyć kąt. Co innego śrucina za podajnikiem. Tu oczyszczamy pole wokół niego. Karpiarze czasami używają leadcore leaderów, czyli odcinków linki, w kolorze dna (do zielska, mułu lub żwiru), które mają wtopione obciążenie, sprawiające, że całość ładnie tonie, przyszpilając zestaw.

Używając feedera raczej więc skupiać się należy na użyciu obciążenia za podajnikiem.

Ogólnie więc wcale dwa feedery nie muszą być lepsze niż karpiówki/brzanówki montowane na wprost, w połączeniu z alarmami. Bo można właśnie użyć backleadów i mieć o wiele lepszą kontrolę niż w przypadku dwóch feederów. Do tego łowi się nimi tak samo za dnia jak i nocą, używać można tych samych zestawów. Jednak przez podzielenie na dwa odrębne 'plemiona', czyli na karpiarzy i feederowców, często mamy do czynienia z przyleganiem do danej techniki. A pojedynczy feeder jest łatwiejszy w użyciu i często skuteczniejszy, za dnia :)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 23 330
  • Reputacja: 2045
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Metoda - wątpliwości początkującego
« Odpowiedź #47 dnia: 07.10.2023, 10:07 »
Rzucam gdzies 20-25m, czekam az klips spowoduje opad blanka na luznej rece i odkladam kij od razu. Podajnik dosc szybko opada, zylka sie luzuje i wtedy delikatnie wybieram luz az do lekko napietej szczytowki. Nie wiem co mozna by usprawnic do tego momentu.


OK, to mam dla ciebie dobrą radę. ABy być skutecznym i umieć eliminować problemy musisz umieć wizualizować zestaw, jego zachowanie. Po zarzucie żyłka powoli tonie, i jeśli poczekałbyś 2 minuty, to ona zatonie. Wtedy jak zwiniesz luz, do napięcia szczytówki, będziesz miał efekt łowienia z zatopioną żyłką na połowie odległości. Jednak jak szybko zwijasz luz, to wtedy napinasz ją na linii podajnik szczytówka, przez co kąt się robi coraz większy i ryba o wiele częściej będzie zahaczać o żyłkę, co powoduje przesunięcie całości i rozwalenie pułapki, jak też płoszenie się ryby.

Jeżeli masz do czynienia z drobnicą, staraj się zminimalizować jej wpływ na całość, i tutaj może pomóc nabijanie podajnika pelletem a nie zanętą. Inny sposób to zmiana zestawu, na taki, gdzie masz większą przynętę. Używając na ten przykład podajników z serii ICS Prestona (zmieniasz koszyk, podajnik na jaki chcesz) możesz Metodę zmienić na zestaw z koszykiem w parę chwil, i na włos dać coś czego drobnica nie ruszy, jak dwa ziarna kukurydzy, pellet 8 czy 12 mm, kulkę. Taka zmiana pozwala też zauważyć co powoduje problemy, przez zachowanie  się zestawu. Bo drobnica nie będzie już operowała nad podajnikiem trącając go co chwilę, i przy śrucinie zatapiającej żyłkę za koszykiem, będziesz miał 'spokój'. I wiesz co jest grane :)

Pamiętaj, że drobnica nie jest wcale czymś złym, gdyż większa ryba automatycznie sprawdza co robią jej mniejsi pobratymcy, rozumiejąc, że jest tam żarcie. Zazwyczaj wejście większej ryby jest wodoczne przez mniejszą ilość obcierek i większy spokój, do czasu brania :) Oczywiście możesz też kombinować z samą Metodą, zwiększając przynętę, zmieniając miks na same pellety (3 i 4 mm nawet).

Lucjan