Czyszczenie miejscówki zależy od zielska, to znaczy gatunku i jego długości. Na głębokiej wodzie może być tak, że wyciągniesz tego całkiem sporo dobrze czyszcząc miejscówkę. Takie miejsca mogą być magnesem dla ryb o ile nie robią się warunki beztlenowe. Ja byłem zaskoczony wielokrotnie efektami. Jednak czasami jest dywan zielska, który jest trudny do ogarnięcia. ALe to domena płytszych zbiorników raczej. Na głebokiej wodzie zielsko idzie mocno do góry, nie rozrasta się na boki. Więc nie szkodzi spróbować
Kupujesz grabie ale same stalowe 'zęby', w ilości dwóch sztuk, i łączysz je opaskami zaciskowymi, aby zęby były skierowane do dołu i do góry. To po to aby być pewnym, że zawsze opadną zębami do dołu. Dowiązujesz do tego silny sznur i działasz
Ważne aby robić na końcu pętlę, która jest na ręce. Bo ja raz zarzuciłem 'zestaw' bez pętli, i wszystko poleciało do wody, z linką
Pamiętaj o jednej rzeczy. Nawet na głębokich zbiornikach ryba podchodzi pod brzeg, często istotna jest pierwsza półka. I tutaj możesz sobie oczyścić miejscówkę i czekać. Tylko leszcz ma jakieś opory przed podpływaniem (na większych wodach), reszta gatunków odwiedza takie miejsca często. Dlatego nie trzeba martwić się zasięgiem grabi, bo ryba powinna podejść. Czasami można łowić ze stanowiska obok, zarzucając pod brzeg lub blisko niego, aby ryby nie płoszyć.