Autor Wątek: Waggler method - walka z falą i wiatrem  (Przeczytany 14806 razy)

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Waggler method - walka z falą i wiatrem
« Odpowiedź #30 dnia: 30.05.2022, 15:38 »
Łowienie spławikiem podczas dużego dryfu wody, a do tego jeszcze kiedy mocno wieje jest trudne. :(

Nie napisałeś czy łowiąc zatapiasz żyłkę od szczytówki do spławika. Jest to bezwzględna konieczność i szczytówka powinna być w wodzie na głębokości poniżej dryfu.

Dryf powierzchniowy przemieszcza zestaw działając na spławik (fala nie), a zakotwiczenie wywołuje przytapianie spławika. Trudno jest wszystko pogodzić, ale dużo daje dobranie odpowiedniego spławika oraz zestawu. :D

Pogląd wielu wędkarzy, że przeniesienie obciążenia w pobliże przyponu powoduje mniejszy dryf zestawu mija się z rzeczywistością, tak nie jest. :o
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875

Tego rodzaju zmiana wpłynie natomiast korzystnie na zmniejszenie przytapiania spławika, jeśli zestaw jest przegruntowany i się sam zakotwiczy lub zakotwiczymy świadomie.

Idealny spławik na spowolnienie dryfu, a także na większą łatwość zakotwiczenia celowego zestawu, to długa i cienka antena obejmująca warstwę dryfu powierzchniowego wody oraz duża powierzchnia korpusu spławika. Sama wyporność spławika wpływa zmniejszenie dryfu tylko o tyle o ile wpływa na jego powierzchnię. ??? Tak więc możemy mieć spławik o mniejszej wyporności, ale jednocześnie o większej powierzchni i będzie on lepszy pod tym względem od tego większego. Najmniejszą powierzchnię w stosunku do wyporności ma kształt kuli, a więc korpusy podłużne będą lepsze. :)

Moim zdaniem zwiększanie wyporności spławika nic nie zmieni.
Temat jest bardzo szeroki i trudny do krótkiego przedstawienia. Przeczytaj poniższe artykuły omawiające te problemy.

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=21235.0
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=20763.msg554928#msg554928

 :)
Marian

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Waggler method - walka z falą i wiatrem
« Odpowiedź #31 dnia: 30.05.2022, 15:58 »
Ja się ogólnie zastanawiałem nad Driftbeaterami od Drennana, one nie są dociążane i występują w gramaturze od 2 - 4,5 g (przynajmniej takie widziałem).
Tak się składa, że mam te driftbeatery Drennan, jest wietrzna pogoda i mam sporo wolnego czasu na ryby :D Porównam takie same zestawy ze spławikiem Drennan i Expert. Mam po dwie gramatury jeśli dobrze pamiętam, jedne z dociążeniem wstępnym a drugie bez.

Myślałem również nad ewentualną możliwością wykorzystania ich do lift method i pójściem z prawie całym obciążeniem na dół. Naczytałem się na ten temat, ale obawiam się trochę czy taki zestaw nie będzie mi się plątał.


Mnie się plącze więc Twój też prawdopodobnie będzie. Zestaw z całym dociążeniem na dole musi mieć spławik mocowany przelotowo i dopiero wtedy nie będzie się plątał.

Łowię z 90% dociążenia pod spławikiem, antenkę dociążam podwójnym krętlikiem nr 16 albo 18 i widzę każde zdecydowane branie. Przynętę kładę na dnie lub wisi blisko dna i kiedy ryba chwyci przynęte spławik błyskawicznie się wynurzy.


Póki co próbowałem zastosować zmodyfikowany zestaw do lift method, który pokazywał Anglik na YT, chodziło o to żeby niejako kotwicą była nieduża śrucina, która zmienia wynurzenie spławika od całej antenki do tylko czubka, oczywiście przegruntowany itp. Z racji tego wszystko było lekkie, a owa śrucina nie była w stanie utrzymać spławika przy dryfcie. W teorii było fajne, ale w miejscu z dryftem się nie sprawdziło.

Miałeś zły spławik tzn miał za grubą antenkę i dlatego go znosiło. Świetny model na wietrzną pogodę https://www.expertfloat.pl/expert/splawik-expert-203-75-051-1107?search_query=203-75&results=5


Łowienie spławikiem podczas dużego dryfu wody, a do tego jeszcze kiedy mocno wieje jest trudne. :( Nie napisałeś czy łowiąc zatapiasz żyłkę od szczytówki do spławika. Jest to bezwzględna konieczność i szczytówka powinna być w wodzie na głębokości poniżej dryfu.

Dlatego to lubię bo trzeba kombinować, żeby połowić :) Przed takim łowieniem warto umyć żyłkę płynem do mycia naczyń i oczywiście zatapiać bo bez tego każdy zestaw będzie spływał.


Pogląd wielu wędkarzy, że przeniesienie obciążenia w pobliże przyponu powoduje mniejszy dryf zestawu mija się z rzeczywistością, tak nie jest. :o
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875

Piszę na podstawie własnych obserwacji a robiłem to nie raz bo łowienie z wagglerem to 90% moich wyjazdów. Kiedy wiatr się wzmaga przeniesienie jednej małej śruciny nad przypon spowalnia spływ zestawu.


Moim zdaniem zwiększanie wyporności spławika nic nie zmieni.
Temat jest bardzo szeroki i trudny do krótkiego przedstawienia. Przeczytaj poniższe artykuły omawiające te problemy.

Bardziej wyporny spławik jest zwyczajnie dłuższy i będzie miał większy korpus. Woda płynie najszybciej w wierzchniej warstwie i korpus zanurzony głębiej stawia mniejszy opór. Sama zmiana na cięższy model o takiej samej długości z pewnością niczego nie zmieni.

Offline focathrone

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12
  • Reputacja: 0
Odp: Waggler method - walka z falą i wiatrem
« Odpowiedź #32 dnia: 30.05.2022, 16:24 »
Jestem bardzo ciekawy tych testów z Driftbeaterami, które przeprowadzisz. Byłoby super jakbyś się podzielił wynikami :)

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Waggler method - walka z falą i wiatrem
« Odpowiedź #33 dnia: 30.05.2022, 21:50 »



Pogląd wielu wędkarzy, że przeniesienie obciążenia w pobliże przyponu powoduje mniejszy dryf zestawu mija się z rzeczywistością, tak nie jest. :o
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875

Piszę na podstawie własnych obserwacji a robiłem to nie raz bo łowienie z wagglerem to 90% moich wyjazdów. Kiedy wiatr się wzmaga przeniesienie jednej małej śruciny nad przypon spowalnia spływ zestawu.

Jeśli nie wierzysz, że ulokowanie obciążenia głównego zestawu w pobliżu dna nie zmienia prędkości dryfu w stosunku do prawie całego obciążenia przy spławiku, to wykonaj na łowisku doświadczenie opisane w poniższym wpisie:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875



Moim zdaniem zwiększanie wyporności spławika nic nie zmieni.
Temat jest bardzo szeroki i trudny do krótkiego przedstawienia. Przeczytaj poniższe artykuły omawiające te problemy.

Bardziej wyporny spławik jest zwyczajnie dłuższy i będzie miał większy korpus. Woda płynie najszybciej w wierzchniej warstwie i korpus zanurzony głębiej stawia mniejszy opór. Sama zmiana na cięższy model o takiej samej długości z pewnością niczego nie zmieni.

Miałem napisać, że praktycznie niewiele zmieni wymiana na duży spławik, a nieściśle napisałem, że nic nie zmieni. :thumbup:

Zakładając wymianę spławika na tego samego typu, ale na dwa razy większą wyporność, to szacunkowo jego powierzchnia zwiększy się ok. 1,5 razy dla pękatego do ok. 2 dla bardzo podłużnego.  Zmniejszenie prędkości dryfu w stosunku do lżejszego będzie zależało od tego jaką długość antenki lub jeszcze korpusu obejmuje dryf. Można to zmniejszenie oszacować na rząd 10% dla obu typów korpusów w stosunku do spławików mniejszych. Oczywiście przy założeniu, że dryf nie obejmuje części korpusu.
 
Driftbeatery o większej wyporności mają dłuższe antenki i w zależności od lokalnych warunków może wystąpić sytuacja, że dla nich warstwa dryfu wody nie obejmuje części korpusu, a dla lżejszych już tak i z tego powodu te z krótszą antenką mają warunki do szybszego dryfu.

Opór jaki stawia antena w wodzie z dryfem powierzchniowym w jej długości nie jest większy od oporu jaki stawia korpus wraz z żyłką do przynęty. Oba są takie same. :o
Marian

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Waggler method - walka z falą i wiatrem
« Odpowiedź #34 dnia: 30.05.2022, 23:30 »

Pogląd wielu wędkarzy, że przeniesienie obciążenia w pobliże przyponu powoduje mniejszy dryf zestawu mija się z rzeczywistością, tak nie jest. :o
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875

Piszę na podstawie własnych obserwacji a robiłem to nie raz bo łowienie z wagglerem to 90% moich wyjazdów. Kiedy wiatr się wzmaga przeniesienie jednej małej śruciny nad przypon spowalnia spływ zestawu.

Jeśli nie wierzysz, że ulokowanie obciążenia głównego zestawu w pobliżu dna nie zmienia prędkości dryfu w stosunku do prawie całego obciążenia przy spławiku, to wykonaj na łowisku doświadczenie opisane w poniższym wpisie:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=623.msg301875#msg301875


Piszemy o czymś innym bo ja nie przenoszę część a nie całość/większość.

Tu nie chodzi o wiarę lub jej brak bo zaufania do tego co piszesz mi nie brakuje. Nie możemy jednak zapominać o położeniu i ukształtowaniu zbiornika które będzie miało wpływ na lokalne prądy. Każde miejsce może potrzebować lekkiej modyfikacji.


Driftbeatery o większej wyporności mają dłuższe antenki i w zależności od lokalnych warunków może wystąpić sytuacja, że dla nich warstwa dryfu wody nie obejmuje części korpusu, a dla lżejszych już tak i z tego powodu te z krótszą antenką mają warunki do szybszego dryfu.

Prościej już nie można tego wyjaśnić :) Dlatego warto mieć kilka rozmiarów i dostosować się do sytuacji.


Jestem bardzo ciekawy tych testów z Driftbeaterami, które przeprowadzisz. Byłoby super jakbyś się podzielił wynikami :)

Podzielę się wszystkim jeśli tylko pogoda pozwoli. Dziś miało być wietrznie a okazało się, że nie wiało w ogóle :( Do soboty włącznie bedę codziennie na rybach i trafię na wietrzny dzień :)

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Reputacja: 655
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Waggler method - walka z falą i wiatrem
« Odpowiedź #35 dnia: 31.05.2022, 09:21 »
W nawiązaniu do poprzedniego mojego wpisu chciałbym wyjaśnić szerzej dlaczego przesunięcie obciążenia w pobliże dna nie zmniejsza dryfu zestawu. :)

Otóż siła naporu pochodząca od dryfu powierzchniowego wody obejmującego antenkę spławika jest taka sama jak suma sił oporu działających na korpus oraz żyłkę od korpusu do przynęty i oczywiście znajdujące się tam obciążenie.

Siła działająca na antenkę i wywołująca dryf zestawu zależy od prędkości tego dryfu. Jeśli prędkość ta byłaby równa prędkości dryfu wody, to siła działająca wynosi zero. Spławik unoszony byłby swobodnie przez wodę.
Tak jednak nie może być, bo opór stawia reszta zestawu, która nie znajduje się w strefie dryfu wody. Prędkość dryfu zestawu musi więc być mniejsza od dryfu wody.

Siła naporu na antenkę jest największa kiedy prędkość dryfu zestawu wynosi zero, a siła oporu jest największa kiedy prędkość dryfu zestawu byłaby równa dryfowi wody.
Ustala się więc samoistnie prędkość dryfu zestawu na taką, przy której siła naporu na antenkę jest równa sumie oporów dla tej prędkości wszystkich innych elementów zestawu.
Największy udział ma tutaj powierzchnia korpusu. Im mniejsza jest powierzchnia antenki objętej dryfem wody i większa powierzchnia oporów, tym prędkość dryfu zestawu jest mniejsza w stosunku do dryfu wody.

Przemieszczenie obciążenia głównego z położenia bliskiego spławika na bliską dna nie zmienia powierzchni oporu zestawu i w obu położeniach woda nie płynie. Przemieszczenie nie może więc spowodować zmniejszenia prędkości dryfu zestawu.

 W praktyce możemy mieć różne sytuacje. Przykładowo przy prądach wstecznych przebiegających nieco niżej pod powierzchnią i przy krótkich antenkach zwiększenie powierzchni korpusu spławika może spowodować efekt odwrotny, czyli zwiększenie dryfu zestawu. :o
Marian